MOJA zdobycz

1.5K 64 101
                                    

😈KARMA😈

Ludzie mówią, że miłość jest ślepa i że ona też może być ślepa na ludzi... W moim przypadku nie sprawdza się żadne z tego określeń. Jestem osobą, która po prostu musi zdobyć to co się mi w danej chwili podoba. Nie słyszę słowa "nie" tak po prostu musi być i koniec. Jestem w sumie normalnym uczniem, dobrze sobie radzę mam zawsze dobre oceny i nie jestem jakoś za bardzo nie lubiany, ale i tak nie dbam o to. Od momentu kiedy pojawiłeś się ty. W moim życiu od razu zobaczyłem światło którego za wszelką cenę nie chce stracić, a tym bardziej by ktoś mi cię zabrał. Oj nie pozwolę na to, jesteś tylko i wyłącznie mój nikogo innego tylko mój. 

Zawsze cię obserwuje, ale ty tego nie widzisz. W sumie nigdy mnie nie widziałeś aż ciekawe czy wiesz, że taka osoba jak ja chodzi do tej samej klasy co ty. Nigdy na mnie nie spojrzałeś a twoje jedyne słowa to "cześć" jak mówisz, ale nie koniecznie do mnie. Więc tak jak bym w twoim otoczeniu nie istniał. Ktoś inny poczułby się cle, ale nie ja. Dla mnie to i nawet lepiej wtedy podejrzenia też nie będą szły od razu na mnie, co jest jak najbardziej na plus. 

Nie wiem jak to możliwe, że taka osoba jak ty jest jeszcze sama... A nie, nie jesteś sam, bo masz mnie, tylko jeszcze tego nie wiesz. A jak ktoś spróbuje jakoś zarywać do ciebie, nie będę wtedy miły dla tej osoby, bo ty jesteś mój. Będziesz mój, już ja sprawię, byś widział tylko mnie nikogo innego. 

Mój mały skarb o pięknych błękitnych włosach i oczach niczym morze.... Tak do tego idealna uroda i figura... Taki jest mój aniołek, który czeka na mnie, aż jego wybawca go uratuje. Moje myślenie może i jest złe, ale co ja poradzę, że tak na mnie działa takiego wyglądu nie ma każdy a ja właśnie takiej osoby jak ty szukałem i znalazłem. Będziesz mój na wieki i tego nawet ty sam nie zmienisz.

Zacząłem od liścików, które zawsze wkładałem w twoją szafkę kiedy nikogo nie było, ale jak widziałem, że nic sobie z nich nie robisz, zacząłem być bardziej stanowczy i romantyczny. Dawałem ci kwiaty prezenty, ale nie ja ci to dawałem tylko podkładałem to kiedy nikt nie patrzył. A ty mój kochany dalej zero reakcji nie dobrze nie chciałem tego robić, ale chyba nie zostawiasz mi wyboru jak być bardziej niemiłym. No cóż i wytrzymałem tak prawie dwa miesiące, więc miałeś czas by zacząć zwracać na to uwagę, ale skoro nie chce, to teraz będziesz musiał. Chce, byś wiedział, że osoba, która tak bardzo cię chce, nie zostawi tego ot, tak w końcu miłość dla ciebie jest ślepa i nie umiesz jej ot, tak zobaczyć co.

😇NAGISA😇

Jestem osobą zwyczajną, ale jednak mam małe grono osób co nie umie mnie ot, tak zostawić mimo to czuje się ostatnio obserwowany, ale nie wiem przez kogo, bo nigdy nie widzę tej osoby. Albo nie chce jej widzieć, nie wiem jak mam to rozumieć, ale to już jest coraz mniej zabawne. Jeszcze jak zaczęły się te listy pojawiać... Coś tu nie pasuje, mimo to już kiedyś miałem podobną sytuację i była to dziewczyna z gimnazjum, więc postanowiłem to zignorować. Nie minęło dużo czasu i zaczęły pojawiać się prezenty i kwiaty... Temu komuś naprawdę na mnie zależy tylko gdyby się pokazała lub pokazał, to bym inaczej na to patrzył, ale że nie wiem kto to, więc nie mogę ot, tak zacząć jakoś reagować, Jest to miłe nawet bardzo, ale co z tego jak nie wiem kto to. Okej jest określenie tajemniczy wielbiciel, ale bez przesady. Chciałbym zobaczyć tę osobę, a nie zakochać się w niej przez prezenty czy listy...

Jestem zwykłym studentem i nie oczekuje miłości takiej od razu. Mam parę nieudanych związków za sobą więc taka tajemniczość byłaby dla mnie miła, ale parę lat temu nie teraz kiedy mam dwadzieścia lat/ Za stary jestem na to i zaczynam mieć podejrzenia, że to znowu ktoś z gimnazjum. Czy ja muszę przyciągać takie mało laty czy jak? Chce się normalnie zakochać nawet matka mi już o to dupę tróje, że mam tyle lat a dalej jestem sam. 

Tak ja oczekuje miłości, chce w końcu poznać tę osobę, przy której naprawdę poczuje się szczęśliwy. A ten wielbiciel mi w tym nie pomaga. Wszystkie kwiaty i listy wyrzucałem, a prezenty oddawałem komuś. Jedynie taki mały naszyjnik wizerunkiem róży sobie zatrzymałem, bo wydaje się trochę kosztować, a nie chce by ta osoba, bo na pewno jest z tej szkoły, poczuła się aż tak urażona. Poza tym jest to naprawdę ładne więc szkoda mi to oddawać. Może się w końcu pokaże i będę miał okazję z nim/nią pogadać.

Wracając ze szkoły sam, bo zawsze wracam sam, mieszkam w takim miejscu, że nikt tu nie jeździ. Nagle ktoś do mnie dzwonił, ale nieznany numer mimo to odebrałem, ale nikt się nie odzywał... Mówiłem, ale nic cisza... Trochę to dziwne... Rozłączyłem się, ale za chwilę znowu ten sam numer więc odebrałem jeszcze raz i dalej cisza... Nie powiem, ale wystraszyłem się trochę... Jak wróciłem do domu, zachowywałem się, jak by nic się nie stało, ale kiedy wróciłem do pokoju i zobaczyłem, że ten numer dzwonił jeszcze kilka razy, nie wiedziałem co mam myśleć. Czy to ta sama osoba od listów i prezentów? ...Nie to nie możliwe ta osoba była w nich naprawdę miła a tu tego nie widzę. To na pewno dwie różne osoby.

Wieczorem jak się położyłem, dostałem jakąś wiadomość i była to od tego numeru... Nie wiedziałem, czy ją zobaczyć, bo po tych telefonach mogę się wszystkiego spodziewać ale jeśli nie zobaczę, to na pewno będzie gorzej.... O ile jeszcze może być gorze... Przeczytałem ją i to, co tam pisało, sprawiło, że aż mi ciarki przeszły po plecach... "Mój aniołek kochany będziesz mój i tylko mój więc lepiej mnie nie ignoruj, bo jeszcze źle na tym skończysz ;*."

...I co ja mam teraz zrobić z tym? Przecież to na pewno jakiś wariat...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Witam!!

Jak obiecałam, tak jest więc mam, nadzieję, że coś takiego wam się spodoba. Chcieliście kolejną książkę z nimi, to proszę. Czas dać taką mniej kolorową historię, ale to nie znaczy, że taka będzie cały czas choć przez dłuższy czas pewnie tak. Dajcie znać, co o tym myślicie, bo mi osobiście się to podoba. Życzę wam miłego dnia wieczoru i widzimy się nie długo Misie!!!

ZŁY WYBÓR || KarmaGisaWhere stories live. Discover now