582 45 3
                                    

Minho obudził się, ziewając, lecz nie mógł się rozciągnąć, ponieważ do jego ciała był przylepiony Jisung, który uroczo spał, pochrapując od czasu do czasu.

Niestety obudziła go ręka starszego, bawiąca się jego nieumytymi, rozczochranymi włosami.

Chłopak mruknął i swoimi zaspanymi ślepiami spojrzał na uśmiechającego się Minho.

— Dobrze się spało? — zapytał z rozbawieniem Lee.

— Mhm... — mruknął.

***

Minho pożegnał chłopaka, ktory śpieszył się do domu, tłumacząc się zdaniem "Felix mnie zabije".

Lee dobrze wiedział kim był owy Felix, lecz nie powiedzial tego młodszemu.
Australijczyk, o którym wspomniał Jisung był w związku z jego kuzynem Bangchanem.

Mimo iż Minho przekonywał Yongboka, że Bang tak naprawdę się nim bawił oraz go wykorzystywał, to i tak tej go nie słuchał i dalej tkwił z pułapce Chrisa.

***

Chłopak siedział oglądając telewizję nie zauważając dzwoniącego mu nonstop telefonu, jednak za osiemdziesiątym razem zobaczył kątem oka numer.

Przerwał oglądanie serialu i odebrał telefon.

— Minho hyung? — ze smartfona wydobył się cichy, zapłakany głos Felka.

— Co jest młody? — zapytał z lekkim przejęciem.

— Możemy pogadać...Tak w cztery oczy?

— Pewnie. Będę u ciebie za kilka minut. — rzucił, rozłączając się.

Chłopak zerwał się z kanapy i ruszył w stronę przedpokoju by założył buty i wyjść.

Po kilku chwilach stał przed drzwiami do mieszkania Lixa.
Zadzwonił do nich i czekał aż australijczyk otworzy.

Nie musiał długo czekać, ponieważ od razu otworzył mu rudowłosy, lecz cały zapłakany.

Młodszy nie mówiąc nic, wtulił się w starszego.

***

— Opowiadaj co się stało. — starszy nachilił się nad niższym.

— Miałeś rację hyung...Jestem taki naiwny. — chwycił się za głowę, wybuchając płaczem.

— Co ten cwel ci zrobił? — zapytał groźnym tonem, mając na myśli Chana.

— O–on mnie zdradził... — starszy gdy to usłyszał, przeklnął pod nosem i przyciągnął młodszego do siebie, by zamknąć go w czułym uścisku.

— Co za debil. — westchnął.

Mimo świadomości, że Christopher jest jego rodziną, miał ochotę nakrzyczeć, jak nie udusić chłopaka.

— Za zasługiwał na ciebie Fel. — pogłaskał go po włosach.

ʙʟᴏssᴏᴍKde žijí příběhy. Začni objevovat