2.

703 21 6
                                    

Nowy dzień. Obudził mnie mój prywatny budzik czyli Cheryl Blossom. Wstałam otworzyłam jej drzwi i wracają przez salon do pokoju zobaczyłam na stolę kartkę.

" córciu wyjechałem na delegację na tydzień. Mam nadzieję że poradzisz sobie i nie zdemolujesz domu. Pieniądze masz pod talerzem w kuchni. Jeśli ich zabraknie napisz mi a ja doładuję konto bankowe, Kocham cię Tata"

- Co jest Mads - zapytała dziewczyna

- taty nie ma do niedzieli czyli będę sama - powiedziałam

- o jak świetnie mam nadzieję że zrobimy jakąś imprezkę - zapytała

- jasne - odpowiedziałam.

Poszłam się ubrać, mój dzisiejszy look

Wyszłam z pomieszczenia i usiadłam na łóżku obok mojej przyjaciółki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wyszłam z pomieszczenia i usiadłam na łóżku obok mojej przyjaciółki.

- opowiadaj jak było wczoraj no wiesz no tam gdzie byłaś - zaczęła mówić

- a powiem ci że bardzo fajnie

- poznałaś kogoś? jakiegoś przystojniaka? - dodała

- ym znaczy niby tak ale się nie polubiliśmy.

- mów co się stało

- a więc wchodzę sobie do tego lokalu i nagle ktoś ciągnie mnie za rękę, przygniata do ściany na zewnątrz i do mnie kim ja jestem i co tu robie tak wiesz z ryjem no wiesz jak to ja do niego że nie jego zasrany interes i poszłam. Ale był tak przystojny, wysoki brązowe oczy ciemne włosy i postura...

- no nieźle a co potem

- potem przez cały czas się na mnie patrzyła ja jak już wracałam to zaczepił mnie i przeprosił.

- to czemu go nie polubiłaś?

- sama nie wiem

- wiesz chociaż jak się nazywa

- Sweet Pea? tak Sweet Pea - powiedziałam z nutą wątpliwości

- to ładnie a teraz ruszajmy do szkoły.



Dotarłam na miejsce i od razu podbiegła do mnie Betty

- Mad słyszałaś w poniedziałek  do naszej szkoły zostaną przepisani niektórzy z Southside! - wykrzyczała blondynka

- czemu niby - zapytałam

- booo zamykają tamtą szkołę czy coś.

- no nieźle

Powiedziałam i szybko poszłam podzielić się nowiną  z przyjaciółką Blossom.

zareagowała bardzo podobnie do mnie.

- o czym rozmawiają piękne panie - podszedł do nas Reggie

- a o tym że jutro niektórzy z southside zostaną przepisani do nas - powiedziałam przystojniakowi

- żartujesz? te obślizgłe węże będą na moim terenie - krzyknął

- uspokój się - powiedziała ruda

Po czym rozeszliśmy się do klas.

Godzina 15:57 skończyłam zajęcia i wróciłam do domu. Odrobiłam lekcje i usiadłam na kanapie. Po chwili dostałam wiadomość.

od: Jugg💗🐍

wpadasz do White wyrm?

do: Jugg💗🐍

Mogę wpaść

od: Jugg💗🐍

czekam.

Zabrałam torebkę, zakluczyłam dom i poszłam. Gdy dotarłam na miejsce weszłam do środka czułam unoszący się zapach alkoholu i papierosów. Za barem ujrzałam Toni więc ruszyłam w jej stronę.

- tak wiem przenoszą cię do mojej szkoły - powiedziałam zanim ona to zrobiła

- zajebiście nie?! - mówiła podekscytowana dziewczyna

- takkk - odpowiadałam na jej pytania ciągle szukając wzrokiem chłopaka z wczoraj

- Titi gdzie jest ten no Sweet Pea?

- a Sweets przykra sprawa zerwała z nim dziewczyna i jest u siebie w przyczepie a co ?

- pokażesz mi gdzie to jest bo chciałabym z nim porozmawiać?

- jasne chodź

Minęło jakieś 10 minut i doszłyśmy do przyczepy ciemnowłosego
Zapukałam i usłyszałam tylko ciche proszę. Weszłam do środka i zobaczyłam że Sweet Pea nie jest w za dobrym stanie jak mnie zobaczył to od razu wstał

- co ty tu robisz Madison? - zapytał zdziwiony

- przyszłam powiedzieć że wybaczam ci wczoraj

On nic nie powiedział tylko lekko się uśmiechnął

- i Toni powiedziała mu co się stało przykro mi - dodałam


- Topaz za dużo gada ale tak zarwała ze mną dziewczyna -powiedział

- chcesz mogę pomóc ci ogarną tutaj.

- jeśli chcesz - powiedział

Sweets wstał i zaczęliśmy sprzątać. Po skończonej robocie wyszliśmy na spacer. Chłopak podziękował mi i odprowadził mnie do domu, ja na pożegnanie dałam mu buziaka w policzek. Weszłam do środka i poszłam pod prysznic a potem spać.

I can love too // SWEET PEAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz