Wszyscy byli zajęci pakowaniem się do przeprowadzki, a moją głowę zaprzątała jedna rzecz- kim jest dla mnie Jasper? A kim ja jestem dla niego? Jazz opiekuje się mną i ciągle powtarza, że mnie kocha, ale nie jesteśmy ze sobą. Nim pogłębiłam się w tych myślach usłyszałam ciche pukanie i w drzwiach ujrzałam Julliettę.
-mogę wejść?- spytała pokazując głową na karton
-jasne, nawet się nie zaczęłam pakować, a Tobie jak idzie?- odsunęłam wszystko z łóżka żeby mogła spocząć
-dobrze, ale chciałam zapytać Cię o coś- wstała i podeszła do okna żeby po chwili obrócić się w moją stronę -zauważyłam, że różnimy się od nich. Posiadamy minimum dwa dary, biegamy szybciej niż oni, możemy jeść zwykłe jedzenie, ale też i pić krew chociaż nie potrzebujemy tego i co najważniejsze możemy upodabniać się do człowieka.
-Jull... My nie jesteśmy zwykłymi wampirami. Jak mogłaś zobaczyć Cullenowie, Volturii i inne wampiry sporo się różnią od nas. Nasz ród jednak jest bardzo potężny. Jesteśmy dużo szybsi, silniejszy i co najważniejsze nieśmiertelni. Cullenów i Volturii można zgładzić skręcając kark i spalić, a nas niczym nie zabijesz.Jeśli chcesz później opowiem Ci o nas.
-Jull, Lea zejdźcie na dół!- usłyszeliśmy Carlisle'a. Jego głośny ton oznaczał, że zawitał do nas człowiek.
-Już idziemy!- dziewczynka chyba też to zrozumiała bo odkrzyknęła.
Wychodząc z pokoju spojrzałyśmy na siebie wzrokiem oznaczający zmierzenie się ze śmiertelnikiem. Schodząc nie wiedziałam co się wydarzy i jak to na mnie wpłynie. Kiedy usiadłam koło Jaspera wszyscy wysyłali mi smutne spojrzenia. Kiedy Carlisle wrócił szła za nim jakaś postać prowadząca małą dziewczynkę.
![](https://img.wattpad.com/cover/221796880-288-k491928.jpg)
YOU ARE READING
Przeznaczona Jaspera
VampireOpowieść wstawiam tylko dlatego, że chcę zobaczyć co inni użytkownicy sądzą na jej temat. ~okładka stworzona przez @basiozzarl *zabrania się kopiowania opowieści, wątków, postaci. *postacie niektóre należą do mnie, a nie które autorki powieści "Zmi...