Pov. Róża
Wstałam zaspana z wygodnego łóżka.
- Łóżko?- złapałam za lekko bolącą głowę.
Podniosłam kołdrę do góry, mam tylko bieliznę czyli jednak nic nie było.
Opadłam spowrotem na wygodne łóżko.
- co tu się odjebało?
Kłótnia z narzeczonym...
Musiałam za dużo wypić.
To niemożliwe, że nie pamiętam nic.- Julcia!- zerwałam się z łóżka i pomimo bólu założyłam na siebie jakąś koszulkę Parka.
Wpadłam do pokoju dziecka.
Taki widok jaki zastałam to naprawdę się nie spodziewałam.- Jungkook?- spojrzałam na śpiącego mężczyznę.
Podeszłam cicho i chciałam zabrać dziecko z objęć Jeona.
Ale nie było mi dane.Zostałam posadzona na kolanach.
- Puszczaj mnie.- on złapał mnie mocno za talię.
- Cii bo dziecko obudzisz.- mruknął z chrypką.
- Nie dotykaj mnie.- zaczęłam się wiercić, żeby oderwać się z jego uścisku.
- Różyczko przestań.- wysapał i przechylił głowę do tyłu.
- Jesteś pieprzonym zboczeńcem.- zastygłam w bezruchu gdy poczułam jego narastające wybrzuszenie.
- Co ja poradzę że tak na mnie działasz?
- Idź do swojej kocicy to ci obciagnie, na mnie nie licz. No chyba że znowu się założyłeś z kimś o mnie.- zatrzymałam się- puść mnie w końcu.
- Daj mi to wytłumaczyć.- puścił mnie.
A ja szybko zabrałam swoje dziecko i włożyłam je do łóżeczka.
- Jest późno więc możesz iść.- ruszyłam w strone wyjścia z pokoju.
- Ale aniołku.- zatrzymał mnie już w korytarzu.- proszę.- przejechał nosem o moją szyję a ja mimowolnie zagryzłam wargę.
- Nie chce cię już znać. Daj mi spokój - odsunęłam się od niego.
- Ale to nie jest jak wyglądało, daj mi szansę.- szedł za mną.
- Nie niszcz mi życia, już i tak nie mogę sobie niczego poukładać przez ciebie więc daj mi żyć.- odwróciłam się ze łzami w oczach.- zostaw mnie na zawsze.
- Aniołku.- zaczął.
- Żegnaj.- zamknęłam oczy przez co nazbierane w oczach łzy zaczęły spływać po policzkach.
Poczułam ciepłe dłonie na swoich policzkach które zaczęły wycierać moje łzy.
- Nigdy sobie ciebie nie odpuszczę.- krótki pocałunek wylądował na moim czole.
- Mam narzeczonego, nawet nie myśl o tym że coś z nami będzie. Zapomnij o mnie.
Zatrzymał się i mocno uderzył w ścianę.
- Będziesz moja.- i wyszedł.
Że strachem podeszłam do ściany gdzie został ślad pięści Jungkooka i trochę krwi.
Dlaczego on znowu mi miesza w głowie?!
🌜🌛🌝🌜🌛🌝🌜🌛🌝🌜🌛🌝
Sprawdzam waszą aktywności moi drodzy→→→|_|
~szuginista~
YOU ARE READING
Nie zostawiaj mnie ~Jeon Jungkook~
Teen Fiction1 część - Moja mała diablica Dziewczyna która ma poukładane życie, zaradnego narzeczonego i cudowną dwuletnią córkę. A do jej życia wypieprzy się chłopak z przyszłości, którego tak bardzo pokochała a zarazem nienawidzi. _szczerze chyba nie trzeba cz...