Sophie

426 31 17
                                    

Cześć, tu znowu ja. Zabawne, że opowiadałem te wszystkie historie, co? Cóż! Mam kolejną, inaczej nie byłoby tu was, prawda? 


Sophie nie ma najgorszej historii jaka tu była lecz...Też jest straszna. Sophie jest z Austrii, miała przyjaciółkę Emily. Sophie i Emily były jak siostry, znaczy...prawie. Sophie była niższa i miała jaśniejszą cerę oraz włosy niż jej przyjaciółka która miała ciemno brązowe włosy oraz ciemną cerę.


 Znały się od 1 klasy a miały po 11-12 lat, Sophie była młodsza.  Żebyście zrozumieli wytłumaczę jak były blisko, widziały się zawsze  w szkole i prawie zawsze w weekendy, miały swoje tajemne głupoty o których nie mówiły nikomu! Miały nawet własny język który rozumiały tylko one. 

Uwielbiały się, chyba każdy z was miał najlepszą przyjaciółkę, nie brzydziły się sobą, wiedziały o sobie chyba wszystko! Otóż jednak nie, ale o tym zaraz.

 Sophie miała brata, kochała go i byli dość blisko, był on od niej starszy- zapamiętajcie to!
Nasza główna bohaterka często kłóciła się z przyjaciółką, to dość jasne...Były tak naprawdę zupełnie inne i miały inne poglądy! Ale powoli, zacznijmy od tego co spostrzegła nasza kochana Sophie.


Emily często mówiła przyjaciółce, że jest złą przyjaciółką, że inne są lepsze, że Sophie jest egoistką i gadają tylko o niej oraz, że ją obciąża i bez niej byłoby lepiej. 

Ją to bardzo raniło, płakała dużo przez takie akcje...Dużo! Ale zamiast wytłumaczyć, jak ona to widzi i dlaczego zawsze emocje biorą górę i wychodzi "To odejdź suko!". Najbardziej bolało ją to, że to nie była prawda! Właśnie ani trochę! Jak mówiła o swoich problemach, dziewczyna zawsze przerywała, mówiła, że ma gorzej i rozmawiały o niej...Była strasznie egoistyczna, że śmie jej to wypominać!

 Sophie nie była może idealną przyjaciółką ale Emily...Ona była gorsza. Sytuacje często się powtarzały więc dziewczyna przestała jej mówić o problemach.


Potem jednak dziewczyna mówiła jej tajemnice każdemu nawet gdy dziewczyna stała obok. To już przekraczało granicę...Zawsze się tłumaczyła, że zapomniała itp. Sophie by się odegrała gdyby nie to, że zna strasznie mało tajemnic przyjaciółki, ponieważ zawsze mówiła ,,Nie powiem ci, bo rozgadasz". 


Dziewczyna płakała codziennie więcej a przyjaciółka nawet o tym nie wiedziała. Chciała jej to napisać ale nigdy nie miała odwagi...Przestała jej mówić w ogóle o sobie, pomyślała, że jakoś musi ochłonąć a przyjaciółce przejdzie, ale przeczeka i wtedy stało się to.


Dziewczyna siedziała i jej bratu zamrugał telefon, wiedziała, że to podłe ale nie było go w pokoju więc zobaczyła jego konwersacje z Emily...Przeczytała jak to lubią o niej rozmawiać, jaką jest egoistką, co niby robi i jaka jest do dupy! Zawsze tą konwersacje prowokowała jej przyjaciółka... Wyobrażacie sobie? kurwa, jej najlepsza przyjaciółka z jej własnym bratem.


 Ja pierdole, tacy ludzie nie powinni istnieć! Zdradziła ją, zdeptała, dalej udając, że między nimi wszystko okej. Jeśli tak wygląda przyjaźń to wolę teraz iść do grobu. 


Ta historia nie mówiła dokładnie o jej uczuciach, ale myślę, że możecie się ich domyślić, złość, smutek, zaskoczenie...Wyobraźcie siebie w takiej sytuacji i...Powodzenia Sophie...O! Gdzie jest? Teraz, siedzi tam, przy rzece. Modli się by kiedyś do niej wpaść i nie móc się wyłowić

Jedenastolatki...Co za patologia XD

DepresjaNơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ