XIII

232 13 114
                                    


Rozdział miał być krótki... a wyszedł dłuższy od wszystkich poprzednich. (Ponad 8 tysięcy słów!)

Wydaje mi się, że te długości to kwestia rozwiniętych postaci drugoplanowych.

To ostatni rozdział z Grekami, więc trzeba było wyjaśnić lub zakończyć takie wątki jak Akamas & Laodyka, Feres & Alkajos, wątki związane z Menelaosem naturalnie i nawet coś odnośnie Ajtry (która w Troi zostaje, ale jednak jest babcią Akamasa...), więc wyszło znacznie dłuższe niż mi się wydawało, że będzie.. 


W każdym razie zapraszam do czytania, dużo w nim będzie polityki, więc zależenie od preferencji uznacie go albo za niezmiernie intrygujący albo nudny. ;)

(Mam cichą nadzieję, że to pierwsze XD)


Polecam posłuchać do tego rozdziału piosenkę Milczeć z Aladyna (2019) w wykonaniu Natalii Piotrowskiej:



"Nie chcę milczeć!

Nie będę się kłaniać
prawom i zwyczajom,
których moc rodzi się z pogardy!
(Koniec!)

Nie będę
Nie będę się dłużej prosić
oto, co mi się należy!
To mój głos -
ja nie mogę milczeć!

Ja już nigdy nie będę milczeć!"

- trzecia zwrotka ze wspomnianej piosenki



"Wybrałam waszego syna. Nie jestem rzeczą - jestem kobietą. (...) Chcę tu zostać i zostanę." 

- Helena do Priama i Hekabe w: Troja. Upadek miasta, odcinek 2






 Strąciłam dłonią kurz, który osiadł na poręczy tronu i spojrzałam na stojącego przed sobą Menelaosa, a potem na Parysa, którego tron znajdował się obok mojego. Książę tylko wzruszył ramionami, dając mi do zrozumienia, że to ja prowadzę tę rozmowę, nie on. Wróciłam wzrokiem do byłego męża.

- Poprosiłeś nas o audiencję, żebym ci zwróciła moją biżuterię? – upewniłam się. Sądziłam, że się przesłyszałam.

- To rodowe klejnoty. Własność skarbca Sparty – oznajmił Menelaos. - Skoro chcesz się odciąć od swej ojczyzny, powinnaś w pierwszym miejscu oddać to, co z niej wywiozłaś.

Nie nosiłam już moich starych ozdób, nie byłam nawet pewna, czy nie rozdałam ich przypadkiem dwórkom albo biednym.

- Nie mam pojęcia, gdzie są te spinki i pierścionki – odparłam. - Jeśli chcesz, zwrócę ci podwojoną równowartość pieniężną.

Mężczyzna zacisnął mocno szczęki, jego spojrzenie wiało chłodem.

- Co najmniej jeden pierścień masz ze sobą. – Wskazał na mój sygnet rodowy.

Zatem o to ci chodziło...! Zwinęłam palce, próbując się uspokoić.

- Wykluczone – syknęłam.

Westchnął ze złością, ale jednocześnie wyraz jego twarzy złagodniał.

- Heleno, jeśli wyrzekniesz się powiązań z rodziną oraz tronu Sparty, być może zdołamy załagodzić tarcia polityczne.

Helena z Troi. PoczątekDove le storie prendono vita. Scoprilo ora