Rozdział 13.

55 3 1
                                    

-Czego chcesz , spierdoliłeś sprawę więc spadaj - powiedział Larry
- naprawdę nie mogę uwierzyć że zrobiłeś coś tak okropnego własnej dziewczynie - dodał Zak
- Możecie mnie wpuścić proszę muszę to wyjaśnić - powiedział załamany brunet
- To zależy Czy Nina chce z Tobą rozmawiać w co raczej wątpię - odpowiedział Larry
-Nina chcesz z nim rozmawiać ?- zapytała przyjaciółka
- sama nie wiem czy chce rozmawiać z zdrajcą - odpowiedziałam zapłakana
- słyszałeś nic tu po tobie spadaj stąd ! - krzyknął Zak
- Dajcie mi porozmawiać z swoją dziewczyną , Nina proszę porozmawiaj ze mną - zawołał błagalnie Kuba
Wstałam i podeszłam do drzwi - chciałeś powiedzieć byłą dziewczyną , słuchaj nie wiem jakie są twoje tłumaczenia i nie za bardzo mnie one obchodzą dla mnie jesteś zwykłym kłamcą i zdrajcą , zejdź mi z oczu - powiedziałam zamykając mu drzwi przed nosem a Larry mnie tylko przytulił
- słuchaj odzyskasz ten pas na pewno , i moim zdaniem powinnaś ochłonąć i pogadać z Kubą no jednak to mój ziomek i podejrzewam że Krzysiek za tym wszystkim stoi - powiedział.
zamyślony
- Ja na jej miejscu nie rozmawiała bym z nim - powiedziała Mira
- Słuchaj no moim zdaniem też postąpił okrutnie ale podejrzewam że on został do tego zmuszony- rzekł Larry .
Rozległo się kolejne pukanie do drzwi , tym razem ja otwarłam myśląc że to ten zdrajca , aczkolwiek myliłam się był to nasz szef - o Nina dobrze że jeszcze jesteś choć ze mną musimy porozmawiać - powiedział stanowczo
Spojrzałam na przyjaciół którzy tylko wzruszyli ramionami  i poszłam tuż za szefem do jego gabinetu gdy weszłam moje oczy ujrzały znajomego wysokiego blondyna w garniturze to był przecież Cody Rhodes .
- Słuchaj Cody o to twoja Nina - powiedział mężczyzna wskazując na mnie , Rhodes tylko się uśmiechnął
- Dzień dobry ? Dlaczego zostałam tu wezwana ? - zapytałam
- No więc moja droga oglądałem dziś twoja walkę i kilka poprzednich   Moxley również mówił że Rollins i Roman opowiadali o tobie jako młodym talencie , zgadzam się z nimi , takich ludzi jak ty potrzebuje AEW i chciałbym dać Ci kontrakt skoro pas już Cię tu nie trzyma to nie masz nic do stracenia a wręcz do zyskania - uśmiechnął się
Byłam w szoku ja miałabym iść do AEW ?
- To jak zgadzasz się ? - zapytał blondyn
- o jezuu tak oczywiście że się zgadzam ! - krzyknęłam z radości , byłam tak szczęśliwa że rzuciłam się z uściskiem na blondyna - jejku przepraszam pana poniosło mnie - powiedziałam zmieszana
- nic nie szkodzi panienko i proszę nie mów i na pan jestem Cody - uśmiechnął się poczym wyciągnął kontrakt , obydwoje go podpisaliśmy
- słuchaj żeby nie było że straciłaś pas i uciekasz za tydzień nie stoczysz walki tylko przemówisz do ludzi dobrze ? - zapytał moj już były szef
- tak , oczywiście jasne - odpowiedziałam podekscytowana
- słuchaj za tydzień odrazu po gali przyjadę po Ciebie i zabiorę cię w miejsce siedziby AEW tam dogadamy wszystkie szczegóły dotyczące mieszkania itd - powiedział Cody a następnie się pożegnał i wyszedł.

Byłam strasznie podekscytowana kiedy biegłam do szatni w holu zatrzymał mnie Kuba
- proszę wybacz mi Krzysiek mnie do tego zmusił szantażem , ma na swoim telefonie pewne rzeczy które nie chciałem byś ujrzała , ja Cię naprawdę kocham i zobaczysz odzyskasz ten pas - powiedział zdruzgotany
- to bez znaczenia kochanie ponieważ odchodzę - powiedziałam stanowczo
- co jak to odchodzisz ? - zapytał wystraszony
- słuchaj kocham Cię dalej ale nie wiem czy nasz związek przetrwa rozłąkę ponieważ odchodzę do AEW  - powiedziałam
- naprawdę ? Jejku jestem taki dumny , słuchaj ja wierzę w nasz związek proszę daj mi szansę  - powiedział
- nie wiem muszę to przemyśleć - powiedziałam i odeszłam.

Młoda wrestlerka Where stories live. Discover now