Przypomniałem sobie, że nie powiedziałem ci, gdzie się odbędzie impreza.
Markus połączył się z Connorem, kiedy tylko zdał sobie sprawę z faktu, że nie poinformował go o miejscu, w którym zamierzają wyprawić przyjęcie. Chodził po swoim domu nerwowo, czekając na odpowiedź.
Chciałem cię o to spytać, ale widzę, że mnie uprzedziłeś.
Markus zaśmiał się cicho. Connor nie był głupi, jak widać zdał sobie z tego sprawę już wcześniej. Pewnie nie miał czasu.
Przyjęcie organizujemy w domu North. Ma tam naprawdę dużo przestrzeni i wieżę stereo, więc to jak najbardziej odpowiednie miejsce. Kara najpierw przyjedzie do mnie, a potem ją tam zabiorę.
Usiadł w końcu na fotelu, uspokajając nerwy. Jak mógł zapomnieć o tak istotnej rzeczy?
Okej, dzięki, że mi powiedziałeś. Do jutra.
Markus przytaknął, doskonale wiedząc, że Connor nie mógł tego zobaczyć.
Do jutra.
Markus wstał po jakimś czasie bezczynności i ruszył w stronę wyjścia. Założył kurtkę, buty i zakluczył za sobą drzwi. Z kieszeni wyciągnął kluczyki od samochodu i otworzył go, by następnie wsiąść i odpalić silnik. Doskonale znał drogę, którą wybrał. Prowadziła do domu North, musieli go trochę urządzić, żeby następnego dnia mieć mniej do roboty.
Zaparkował samochód i wysiadł. Zamknął go i podszedł do frontowych drzwi już dobrze znanego mu domu, po czym zapukał i od razu wszedł. Nie czekał na odpowiedź, wiedział, że North nie miała nic przeciwko temu. Byli dobrymi przyjaciółmi, traktowali się jak rodzinę.
- Hej, North - zawołał, gdy zamknął za sobą drzwi.
- Hej, Markus - usłyszał z wnętrza domu.
Zdjął buty, powiesił kurtkę na wieszaku i poszedł w stronę, z której usłyszał North. Siedziała przy wyspie kuchennej, podpierając głowę dłonią. Mieszkanie samemu na pewno nie było dla niej dobre. Nie włączyła sobie żadnej muzyki, po prostu siedziała samotnie w kuchni. Jednak wyglądała naprawdę radośnie, przyjaciele często ją odwiedzali, dlatego nie czuła się opuszczona.
Markus usiadł obok niej i połączył się z wieżą, żeby włączyć jakąś muzykę. Zdecydował się na 30 Seconds To Mars i ich piosenkę "Do or Die". Miłe dźwięki zaczęły płynąć z głośników.
- Miło, że przyjechałeś - odezwała się North, uśmiechając się do Markusa.
Odwzajemnił jej uśmiech i rozejrzał się po pomieszczeniu.
- Musimy tu posprzątać. Widzę, że nie myłaś podłogi od dłuższego czasu - stwierdził, śmiejąc się krótko.
- Nie miałam powodu - odparła, także się śmiejąc.
- Okej, to ty weźmiesz się za mycie podłogi, a ja powycieram kurz.
North przytaknęła, udając się do łazienki, żeby przygotować potrzebne rzeczy.
Szybko zajęli się porządkami, podśpiewując piosenki, które na zmianę włączali z wieży. North wytargała ze swojego pokoju granatową sukienkę, pokazując ją Markusowi.
- Co myślisz? - zapytała, przyglądając się materiałowi i przykładając ubranie do siebie.
- Jest świetnie.
أنت تقرأ
Zamiennik [RK1700] -PL-
قصص الهواةConnor wyprostował się i spojrzał wprost na Nilesa. - Nic więcej nie mów. Nie mów już nic o tym, że mam zostać wyłączony. Wiesz, jak bolesne jest słuchanie tego typu rzeczy? Przyszedłeś tu i prosto z mostu oznajmiłeś mi, że stracę wszystko, co zyska...