Ten edit u góry jest mojego autorstwa. Oceńcie czy Wam się podoba. ⬆️⬆️⬆️*Evie*
Był kolejny zimowy dzień który spędzam w pociągu. Na szczęście nie jestem tu sama. Jest też że mną Carlos.
-To co dzisiaj robimy?-spytał białowłosy
-Szczerze to nie wiem.-odpowiedziałam
-A ja wiem.-powiedział
-Jaki masz pomysł?-spytałam
-Mamy nożyczki to możemy powypisywać coś o Rosjanach. Przeczytają sobie jak wysiądziemy. Przy okazji zajrzysz do dziórki.-szepnął mi białowłosy do ucha
-No dobra. Zgoda.-powiedziałam. Wyjęłam że swojej torebki nożyczki. Wszędzie je ze sobą trzymam.
-To co piszemy?-spytałam cicho
-Na pewno coś obraźliwego.-odpowiedział równie cicho Carlos. Zaczęliśmy skrobać różne napisy. Po półgodzinie były już gotowe.
-No i co teraz?-spytałam
-Teraz zorganizuje nam picie.-odpowiedział białowłosy
-Ale jak?-spytałam
-Ze śniegu z dachu.-odpowiedział
-Przecież nie możemy...-zaczęłam mówić, ale białowłosy mi przerwał
-Inaczej nie przeżyjemy.-powiedział, a ja zgodziłam się kiwnięciem głowy. Chłopak gdzieś na chwilę, a ja czekam aż przyniesie śnieg z dachu. Po chwili wrócił z rostopionym śniegiem w dwóch kubkach. Nie wiem skąd on je wziął.
-Faktycznie jest tu woda.-powiedziałam
-Widzisz Evie. Ze mną nie zginiesz.-powiedział Carlos, a ja się zaśmiałam. Po chwili oboje się śmialiśmy pijąc wodę.
~~~
Teraz siedzę wraz z Mal, Jayem i Gilem w areszcie. Ech... Ile ja bym oddała, żeby tamte chwile wróciły. Strasznie się martwię o Carlosa. Boję się, że Harry mu coś zrobi.
-Mal?-usłyszałam głos Jaya
-Co?-odpowiedziała mu Mal
-Teraz nie będziesz protestować jak powiem, że będziemy musieli uciekać?-spytał długowłosy
-Niestety muszę się zgodzić. Jesteśmy w zbyt krytycznej sytuacji.-powiedziała fioletowowłosa
-Tak.-wyszeptał Jay na znak radości.
-Dobra, ale jak mamy się stąd wydostać?-spytałam
-W nocy Wam wyjaśnię.-powiedział długowłosy
-Świetnie.-odpowiedziałam
-Masz jakiś plan?-spytała Mal
-No jasne. Ze mną nie zginiecie.-powiedział Jay, a ja posmutniałam, gdyż przypomniałam sobie sytuację w której Carlos powiedział to samo.
-Ej! Patrzcie! Evie posmutniała.-powiedział Gil
-To nic takiego.-powiedziałam
-Jak to nic takiego! Przecież posmutniałaś!-powiedziała Mal
-Ja nie... No dobra. Po prostu przypomniała mi się taka jedna sytuacja.-powiedziałam
-Przeze mnie, tak?-spytał Jay
-Eeee...-wymamrotałam
-Evie!-krzyknął karcąco Jay
-No dobra. Tak. Powiedziałeś coś co było podobne do tego co powiedział Carlos w pociągu.
-To, że ze mną nie zginiecie, tak?-spytał Jay
-Tak.-odpowiedziałam
-Ok. Sorki. Nie wiedziałem.-zaczął się usprawiedliwiać
-Nic się nie stało.-powiedziałam
-No dobra to teraz prześpijmy się, żeby mieć więcej siły na później.-powiedziała Mal
-Zgoda.-powiedziałam i wszyscy oprócz Jaya który miał stać na czatach położyliśmy się spać.
~~~
Hejka! Oto kolejny rozdział. Przepraszam, że taki krótki. Mam nadzieję, że wam się podoba. Ps. Napiszcie co myślicie na temat mojego editu. Jest w mediach.
💕Pozdrawiam💕
💕Julcia082💕
![](https://img.wattpad.com/cover/209532604-288-k292510.jpg)
YOU ARE READING
🔫Życie na Syberii 🔫❤️~Carvie~❤️
FanfictionPewnego zimowego dnia, a mianowicie 20.01.1940r. jedna z typowych w tych czasach nastolatek została wygnana z domu wraz z matką na daleką Syberię. Tą osobą jest Evie. Nastolatka o wielkim talencie do projektowania ubrań. W bydlęcym wagonie poznaje C...