#6

120 12 4
                                    

Po powrocie do domu od razu usiadłam do komputera. Stwierdziłam, że poszukam profilu Sunshine na Snapgapie. Nie był trudny do znalezienia, ale widać było, że dawno na niego nie wchodziła. Było na nim mnóstwo zdjęć ze znajomymi z różnych cukierni i parków rozrywki. Było też parę zdjęć z wakacji. Na zdjęciach wyglądała na szczęśliwą, pewnie dlatego, że miała przyjaciół. Przeglądałam uważnie jej profil, licząc na to, że znajdę jakieś informacje odnośnie miejscowości. W końcu znalazłam zdjęcie klasowe zrobione przed szkołą. Od razu rozpoznalam ten budynek. Moja mama była tam jakiś czas temu na szkoleniu. Jest to szkoła w małej miejscowości oddalonej od nas o jakieś 300 kilometrów. Wygląda na to, że Sunshine przybyła do nas z daleka. Nie chciałam pytać o nią mamy bo podejrzewam, że nie interesowała się za bardzo uczniami, a przy okazji nie chciałam żeby zaczęła się o mnie martwić. Chyba, że zaczęłaby mi razem z tatą kibicować i dostałabym nagrodę dla najlepszego stalkera. Stwierdziłam, że muszę pojechać do tamtej szkoły. Sprawdziłam ile mam kieszonkowego i przejrzałam rozkład jazdy pociągów. Ustaliłam, że pociąg pospieszny wyrusza o 8:30 i jedzie około dwóch godzin. Sprawdziłam sobie też pociąg powrotny. Nie mogłam nikomu powiedzieć, że tam jadę. Zresztą, mama i tak by mi nie pozwoliła. Niestety, następnego dnia musiałam iść na wagary...

Okej, a więc troszeczkę krótszy rozdział, ale piszę to o 2:13 i nie chcę za bardzo namieszać :))

Odnaleziona || MLP:EGWhere stories live. Discover now