Nowy porządek

24 1 1
                                    

Zapisałam na swoim telefonie datę i godzinę, by budzik zadzwonił w odpowiednim momencie. Napisałam do dziewczyn, co, kiedy i gdzie. Zaczęłam się pakować na zajęcia. Miałam teraz biologię, a później 2 godziny rozszerzonej matematyki. Będzie bardzo ciekawie. Zapięłam torbę i miałam już wyjść z pokoju, kiedy ktoś zapukał do drzwi. Poszłam zaciekawiona i otworzyłam. Stał tam Odd z jakąś japonką, która była w moim wieku lub trochę młodsza.

 - Cześć, Mia. Pani Hertz poprosiła mnie, bym po ciebie przyszedł razem z Yumi. Yumi, to dziewczyna, o której ci mówiłem. Mia Ocean - przedstawił nas Odd.

 - Cześć, miło mi cię poznać - powiedziała do mnie z uśmiechem - Słyszałam, że Jim ciebie polubił i ostrzegł przed nami.

  -Nawyraźniej tak - odparłam zamykając za sobą drzwi - Ale skoro przyjaźnisz się z Oddem, to na 100% tak. Znacie może tę dziewczynę, Aelitę?

  -Tak, to moja kuzynka - powiedział Odd, kiedy schodziliśmy ze schodów - Jest trochę nieśmiała, więc daj jej trochę czasu.

 - Ja to rozumiem. Ona chciała ze mną porozmawiać, ale jej kolega, Jeremy ją szybko wyciągnął z pokoju - wyjaśniłam poprawiając rude włosy za ucho.

 - On.....się o nią martwi. I tylko tyle. Daj mu czas, to przeprosi - wytłumaczyła Yumi - On się w niej zauroczył i jest trochę zaborczy wobec niej, więc może być wobec niej natarczywy.

Kiwnęłam głową, że rozumiem. Też znam takich typków, którzy są strasznie natarczywi. To był jeden z minusów w Australii. Dobrze, że tam mogłam liczyć na przyjaciółki. Zeszliśmy na dół i zobaczyłam, że czekają na nas już na skraju lasu.

 - Czy w twojej starej szkole były wredne dziewczyny? - spytała zaciekawiona Yumi.

 - Tak, niestety. I w tej samej klasie przez równe 4 lata - powiedziałam załamana przewracając oczami - Ale nauczyłam się ją ignorować i robiłam to, co lubię nie zwracając na nikogo uwagę.

 - To przyszykuj się na Sissi, córkę dyrektora, która myśli, że rządzi tą szkołą, co nie jest prawdą - uprzedziła mnie Yumi. 

 - E tam,  nie przesadzaj. Jest zabawa, kiedy się ją wkurzy - powiedział szczęśliwy Odd podchodząc z nami do grupki wcześniej poznanych kolegów.

Był tutaj też Jeremy, który jak mnie zobaczył zasłonił Aelitę. Ochroniarz się znalazł.

 - Za chwilę do was podejdę, tylko idę do pani Hertz się zgłosić - powiedziałam do nich.

Kiwnęli głowami, że rozumieją. Podeszłam do nauczycielki, która liczyła uczniów. Czekałam grzecznie z boku, aż skończy. Zaczęłam się zaciekawiona oglądać po reszcie i po lesie. Wszyscy stali w osobnych grupkach i dyskutowali ze sobą. Ciekawe czy ja też znajdę takich przyjaciół tutaj. Usłyszałam szum wody i odwróciłam się w stronę lasu. W samym środku jest rzeka, która prowadzi do szerszego koryta rzecznego i aż do morza. To już wiem, gdzie będę spędzać większość swojego czasu. Uśmiechnęłam się do siebie delikatnie i odwróciłam się do nauczycielki, która skończyła liczyć.

 - Dzień dobry, jestem Mia Ocean. Jestem nową uczennicą - powiedziałam do niej z delikatnym uśmiechem.

 - A tak, słyszałam od pana Delmasa, że masz do nas przyjść. Będziemy dzisiaj rysować rośliny i je opisywać. Niestety, każdy ma już swoją grupę, więc musisz sama pracować - dodała na końcu ze współczuciem.

  - Spokojnie, dam radę - uspokoiłam ją z uśmiechem. - Lubię nawet sama pracować. Przyzwyczaiłam się do tego.

  - O, rozumiem. W takim razie możemy zaczynać. Dzieci, możemy wejść do lasu. 

Nowa dziewczyna w LyokoWhere stories live. Discover now