Puzzle

3 0 0
                                    

Pov: Lee Yu Jin

 

Widziałem, że ze mną igra. Jedynie co to nie wiedziałem jaki jest jego teraz cel. Cały czas za nim szedłem nie spuszczając z niego wzroku. Gdy wszedł do pomieszczenia, wszedłem za nim.

 - Uwierz mi, że i bez tego jeślibym chciał to bym Cię szybko znalazł.

Uśmiechnąłem się delikatnie. Gdy chwycił Moją dłoń spojrzałem na niego niepewnie. Jednak bez żadnych oporów ruszyłem za nim. Widząc gdzie mnie doprowadził na Mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Zaczynało się robić coraz ciekawiej. Rozglądnąłem się dookoła, mieli ciekawy wybór zabawek. Wiele było tutaj w Moim guście. Kiedy mnie pociągnął opadłem delikatnie na niego.

 - To zależy... Pozostawię to na razie tylko dla siebie.

Odpowiedziałem mu z błyskiem w oku. Oddawałem jego najróżniejsze pocałunki. Sam miałem wiele pytań, jednak nie zadawałem ich. Słysząc, że nie ma ze mną zabawy prychnąłem cicho po nosem.

 - A może ja również mam coś ciekawego, a może tego nie mam...

Powiedziałem cicho pod nosem. Widziałem w jego oczach, że coś ukrywa. Jednak o tym już jako taką wiedzę miałem. Musiałem teraz tylko poskładać puzzle, aby wyszła prawda. Nie pozwoliłem mu do końca wstać. Chwyciłem jego nadgarstki ustawiając jego ręce nad głową. Patrzyłem mu w oczy na razie nic nie mówiąc. Naparłem lekko na jego ciało.

 - W dupie to Ty zaraz będziesz miał wiele rzeczy. I nie tylko tam.

Powiedziałem mrużąc lekko brwi. Skoro chciał się zabawić, to proszę bardzo. Chwyciłem go przenosząc na łóżko. Sięgnąłem po kajdanki, którymi przypiąłem jego nogi do ramy łóżka. Kolejną parą skułem jego ręce za plecami. Leżał na brzuchu przez co miałem dostęp do tego, czego chciałem. Pozbyłem się całkowicie jego ubrania. W sumie swojego również, żeby mi nie przeszkadzało. Będąc już nago zacząłem przeglądać zabawki. W domu miałem o wiele więcej, ale cieszyłem się, że cokolwiek tutaj jest. Wybrałem bat, dwa rodzaje pejczów. Oczywiście jeden krótszy, a drugi dłuższy. Do tego klipsy na sutki, kulki analne oraz wibrator rozmiarów Mojego członka. Mając to wszystko podszedłem do łóżka. Ułożyłem zabawki w kolejności jakiej chciałem je użyć. Na początek założyłem mu na sutki klipsy z dość długim łańcuszkiem, abym mógł za niego ciągnąć. Nie omieszkałem od razu go wypróbować. Pociągnąłem za łańcuszek na razie lekko. Jackson przez to cicho syknął. Uśmiechnąłem się cicho pod nosem. Następnie chwyciłem mniejszy pejcz. Zacząłem nim go delikatnie uderzać po plecach. Do Moich uszu docierały ciche posapywania i syknięcia. Chłopak cudownie się wił co działało na mnie pobudzająco. Z każdą chwilą zaczynałem uderzać coraz mocniej, przy okazji ciągnąłem za łańcuszek. Jackson przez to zaczął wydawać głośniejsze dźwięki.

 - Właśnie tak...

Zamruczałem zadowolony. Jeszcze chwilę męczyłem jego plecy. W końcu odrzuciłem pejcz już na bok. Jego wejście cudownie pulsowało domagając się uwagi. Nie omieszkałem więc tego uczynić. Wziąłem kulki analne, było ich 5 sztuk na sznureczku jednym. Zacząłem je powoli w niego wkładać. Z każdą kolejną kuleczką chłopak wydawał głośniejszy jęk. Pochyliłem się przejeżdżając językiem po jego pośladku. W trakcie wszystkiego nie omieszkałem robić mu dyskretnie zdjęć. Kiedy wszystkie kulki były już w nim dałem mu klapsa, ten lekko podskoczył z cichym jękiem. Chwyciłem za sznureczek wyciągając zaraz kuleczki. Zrobiłem tak kilka razy. Jego wejście cudownie wyglądało lekko rozchylone. Mój fiut domagał się uwagi, ale starałem się nie zwracać na to uwagi. Sięgnąłem teraz po bat. Nim uderzałem już wszędzie, gdzie popadnie. W większości jednak skupiałem się na jego plecach, pośladkach, jądrach oraz udach. Przez to jak się wił i jęczał prosząc o więcej wiedziałem, że lubił tego typu zabawy. Mi również one dawały ogromną satysfakcję. Czasami wkładałem palec do jego dziurki, aby poruszyć kuleczkami. Gdy znudził mi się bat odrzuciłem go. Przeszedłem do kolejnej zabawy. Wyciągnąłem z niego kulki przez to ten niespodziewanie doszedł.

Upadli Królowie:PoczątekWhere stories live. Discover now