-Jak już oznajmiłem dziewczyno, Wasza trenerka się rozchorowała nagle i zostałem przydzielony w ramach zastępstwa .
Wsiedliśmy w autobus miejski , którym udaliśmy się na miejsce uroczystości.
Przez całą drogę ja uważnie lustrowałem Paulinę wzrokiem , a ona robiła to samo . Wszystko było przepełnione bólem i smutkiem.
Po 10 wszystko się zaczęło , podziękowania , powitania , szczególne oklaski i wyrazy uznania dla sponsorów. Tak jak myślałem nasza szkoła okazała być się najlepsza i zajęliśmy pierwsze miejsce . Dziewczyny od razu zaczęły się na siebie rzucać , piszczeć , jedynie Paulina zachowała zimną krew.
Poszły drużyną po puchar , dyplomy i upominki , ja odebrałem podziękowanie dla ich trenerki.
W drodze powrotnej pod szkołę dziewczyny nie mogły zapanować nad radością . Gdy już pod szkołą każdy rozszedł się w swoją stronę , zostałem sam z szatynką .
-Jakie masz plany na teraz ? -zapytałem powoli
-Chyba wrócę do domu -odpowiedziała wyraźnie smutna
-Jak sytuacja z Kubą ?
-Tragicznie , już nie mam brata -głos jej się załamał
-Chciałbym Cię przytulić ..-posmutniałem
-Też chciałabym wiele rzeczy , ale nic się nie da już zrobić -schowała twarz w dłoniach
-Chodź , odwiozę Cię do domu -powiedziałem
-Nie , nie do domu na Fabryczną , nie chcę żeby Kuba nas zobaczył .
-W porządku
Poszliśmy do mojego samochodu , jechaliśmy w ciszy . Nagle w radiu zaczęła lecieć piosenka Lemon -Jutro.
Szatynka , gdy tylko usłyszała pierwsze dźwięki podgłośniła radio.
Popatrzyłem na nią niezrozumiale
-Lubię bardzo tę piosenkę -odpowiedziała patrząc w szybę okna.
Gdy zaczęły lecieć słowa piosenki , zacząłem śpiewać równocześnie
-Żadnego końca świata dziś nie będzie , bo w Tokio , jest już jutro ..
Szatynka gwałtownie się odwróciła w moją stronę .
-Ty jesteś moją muzą
Po kilku minutach , piosenka ucichła , my byliśmy na Fabrycznej
Szatynka odpięła pas i powiedziała
-Bardzo dobrze śpiewasz , lubię Twój głos , uspokaja mnie , cześć -i zamknęła drzwi za sobą , na koniec delikatnie się uśmiechając.
Gdy zobaczyłem nadjeżdżający autobus , gdy dziewczyna wsiadła , odjechałem w kierunku swojego mieszkania.
Paulina
W końcu nastał długo wyczekiwany weekend , koniec jakichkolwiek zawodów , miałam ich serdecznie dosyć , wszystko mnie bolało. Leżałam w łóżku do 13 , przeglądając swoje media społecznościowe , wymieniając esy z Laurą .
W końcu wygrzebałam się z łóżka , lekko ogarnęłam i zeszłam na dół ,coś zjeść
Po jakiejś godzinie wróciłam do swojego pokoju i zobaczyłam ,że pulsuje mi dioda w telefonie , czyli jakiś es.
Rafał : Paulina .. dalej jesteś na mnie zła ? wiem przepraszam , rozumiem że kochasz swojego faceta , nie powinienem był wtedy tak zareagować , ale też nie uważam że Twoja reakcja była odpowiednia...odpisz coś
![](https://img.wattpad.com/cover/153350039-288-k209900.jpg)
YOU ARE READING
Nauczyciel, który zmienił wszystko
RomancePaulina -to zwykła dziewczyna, która cieszy się życiem. Skończyła gimnazjum i zaczyna liceum. Jest dość buntownicza i pewna siebie. Czy jedna osoba będzie potrafiła zmienić licealistkę ? Mikołaj-to pewny siebie, ambitny mężczyzna. Ma 24 lata , nieda...
🍁 Rozdział 26 🍁
Start from the beginning