🍁 Rozdział 24 🍁

Start from the beginning
                                    

Tak wylądowałam w swoim pokoju , obłożona stertą książek . Koło 18 rozmawiałam godzinę z Mikołajem , był lekko zły , bo się martwił , ale rozumiał , śmiał się i też kazał mi chodzić szybciej spać.Powiedział mi też , że jutro go nie będzie , bo jedzie na konferencję matematyczną . Jakoś mi się tak autentycznie przykro zrobiło, nie wiem dlaczego.

Gdy już przysypiałam , a nuty mojej ostatnio ulubionej piosenki Never enough kołysały mnie do snu , zadzwonił mój telefon . Na początku myślałam ,że może Mikołaj coś sobie jeszcze przypomniał  , ale ku mojemu zaskoczeniu była to Merchi.

-Hej Paulina ,przepraszam , wiem że jest trochę późno , ale muszę Ci coś powiedzieć

-Weź mnie Mercedes nie strasz -natychmiastowo serce podeszło mi do gardła

-Vasco wrócił , przyszedł i pytał o Ciebie

Nie słuchałam reszty zdania wypowiedzianego przez moją kuzynkę , "Vasco" , gdy tylko to usłyszałam , mój słuch całkowicie się wyłączył.

Moja przeszłość w Hiszpanii , czy dlaczego miałam prawie kuratora , i o co w ogóle tu chodzi , to dalej dla wszystkich tajemnica. Niestety wszystko jest powiązane z tym imieniem.

Nigdy nie byłam zakochana w Vasco , bo był kompletnym dupkiem i miał  kilka dziewczyn na raz.

Chciałam być po prostu lubiana i robiłam to co chciał  , trochę mi imponował . Plotki mówiły ,że ostatecznie się Vasco we mnie zakochał , i byłam jego pierwszą miłością . Nawet nie pamiętam razu, gdy mnie przytulił i powiedział jesteś dla mnie ważna nigdy . Nie jestem sama przed sobą w stanie tego wytłumaczyć, podziwiałam go , ale nigdy nie miałam do niego żadnych romantycznych uczuć. Mimo wszystko wspomnienia dalej powodują we mnie takie skrajne emocje.

-Wszystko Paula w porządku ? -usłyszałam głos po drugiej stronie 

-Tak , i co mówił ?

-Wtedy wyjechał gdzieś do dalekiej rodziny ,żeby po pobiciu Diega go nie zgarnęli ,  gdy sprawa została umorzona , postanowił wrócić.

Było mu głupio ,że groził Ci kurator. Był bardzo zaskoczony ,że już tu nie mieszkasz , nic poza tym nie mówił , nie pytał . Na koniec dodał ,że wyjeżdża do Rzymu na studia architektoniczne i sobie poszedł.

-Na to wygląda ,że jemu też się poszczęściło ,że nie ma już żadnych problemów i może zacząć wszystko od nowa.

-Paula jesteś na mnie zła , że Ci o tym powiedziałam ? Wiem,że chciałaś o tym , o nim zapomnieć , ale czułam ,że musiałam Ci o tym powiedzieć.

-Spoko , Merchi nie jestem zła , tylko nie wiem co on do jasnej cholery ode mnie chciał , ah nieważne , nie będę się nad nim zastanawiać 

Po zakończeniu rozmowy , byłam zła , bo przez Vasco w swoim życiu miałam tylko problemy , kompletnie zawrócił mnie w głowie , ale jestem w stu procentach pewna ,że to nigdy nie była miłość , przynajmniej z mojej strony , tak siebie i jego nienawidzę ,że usłyszałam jego imię . 

Zakryłam głowę poduszką i w końcu po dłuższej chwili udało mi się zasnąć.

Mikołaj

Za kilka dni zbliżają się walentynki , a nie mam pojęcia co podarować z tej okazji Paulinie , i co ona chciałaby dostać . Mam już plany jakieś na czwartek , ale odnośnie prezentu to pustka w głowie.

Wstałem godzinę później niż zwykle, gdyż dzisiaj mam konferencję , przez co nie muszę gonić na 8 do szkoły .Nawet udało mi się wypić spokojnie kawę i bez pośpiechu założyć buty.

Nauczyciel, który zmienił wszystkoWhere stories live. Discover now