Castiel's Hell _Destiel Au_

1.

Sam skakał po kanałach telewizyjnych, ale oczywiście jak zawsze nie było żadnego ciekawego filmu. Zrezygnowany rzucił pilota na sofę obok siebie i odchylił głowę do tyłu. — Deaaan! — jęknął.

Dean jego starszy brat wychylił się z kuchni ze ścierką, przewieszoną przez ramię. — Co jest?— zapytał, zerkając w stronę garnka.

— Nie ma nic w telewizji. — burknął młodszy Winchester, czym zyskał sobie zirytowane spojrzenie brata.

— Jak makaron się rozgotuje to będzie twoja wina. — warknął i wrócił do kuchni. Sam fuknął i bardziej rozłożył się na kanapie. Znów spojrzał na telewizor, w którym akurat pojawił się dobrze znany mu program kulinarnarny, który jego brat nałogowo oglądał. — Dean, będzie nowy sezon Piekielnej Kuchni!

Tym razem starszy wbiegł do salonu niczym torpeda i rzucił się na sofę obok rozłożonego na niej Sama. — No szybko, posuń się. — długowłosy spojrzał na niego jak na upośledzonego.

Jesteś amatorem, a może szefem dobrze prosperującej restauracji? Gotujesz tylko dla rodziny, a może prowadzisz kulinarnego bloga lub codziennie karmisz dziesiątki osób? A może zwyczajnie kochasz gotować? To nie ważne! Jeśli myślisz, że Piekielna Kuchnia jest dla ciebie, zapraszamy! Ale uważaj może być naprawdę gorąco!

Mówił typowy dla tego rodzaju programów głos narratora, a w między czasie pojawiły się przebitymi z błyszczącą kuchnią oraz kilka kadrów z wcześniejszego sezonu. Głównie pokazywały one drogę zeszłorocznego zwycięzcy od samego początku do samego finału. Fragment ten został przerwany, nagle ekran zrobił się czarny i rozbrzmiała głośna rockowa muzyka.
Po chwili pojawił się ogień, a a na samym środku stała ciemnowłosa postać z pochyloną głową.

W tym roku Piekielna Kuchnia zyska nowego szefa kuchni. Młody, ale doświadczony. Pełen pasji i energii! Jego restauracja dwa lata temu dostałam swoją pierwszą gwiazdkę Mischellin. Przedstawiamy państwu Castiela Ramsey'a!

Deana w tym momencie zatkało, nie spodziewał się, że plotki okażą się prawdziwe. Castiel jest najstarszym synem poprzedniego szefa Piekielnej Kuchni i plotki o przejęciu przez niego programu, pojawiły się krótko przed zakończenie poprzedniego sezonu, ale dopiero teraz zostało to potwierdzone.

— Ej! To nie jest ten syn tego gościa, masz jego plakat w pokoju, co nie? — zapytał Sam z cwanym uśmieszkiem. Młodszy Winchester bardzo dobrze zdawał sobie sprawę, że Castiel jest idolem Deana.

Brunet pierwszy raz pojawił się w programie ojca dwa sezony temu, miał udawać jednego z uczestników. Od razu zyskał sobie uznanie innych, to był jeden z bardziej emocjonujących odcinków. Ponieważ pierwszy raz ktoś złamał zasady programu, Castiel miał zostać zdyskfalifikowany, ale wtedy prawda wyszła na jaw. Od tamtej pory pojawiał się w programie częściej i zyskał sobie całkiem sporo fanów w tym Deana.

— Zamknij się. — warknął Dean. — Obiad zaraz będzie. — dopowiedział trochę przygaszony i wrócił do kuchni.

Sam znów spojrzał na telewizor i wtedy do jego głowy wpadł genialny plan, który zamierzał wdrążyć w życie jak najszybciej.

***

Castiel stał na planie programu, właśnie skończyli kręcić reklamę, która pół godziny później miała pójść w świat. Odpiął górny guzik swojej białej koszuli i odetchnął, czekało go dużo ciężkiej pracy.

— Gotowy na przejrzenie pierwszych zgłoszeń. — zapytał Balthazar, jeden z jego sous szefów.

— Chyba bardziej nie będę. — zaśmiał się. Wiedział, co to oznacza, razem z Balthazarem przez bite kilka godzin będą siedzieć przed telewizorem, do którego jego manager podłączy wcześniej laptopa. Kilkaset filmików zgłoszeniowych, to właśnie było ich zadanie na ten moment, musili znaleźć odpowiednie do programu osoby. Było to dość trudne, ponieważ nie mogli wziąć kilku pierwszych lepszych osób, musili się zastanowić, kto się nadaje, a kto nie. W końcu to Hell's Kitchen, show kulinarne, oglądalność nie może spaść, jego ojciec osiągnął w tym programie naprawdę dobry poziom, a on musi się go trzymać.

— No to, co zabieram się do pracy. — Balthazar klepnął go w ramię i ruszył do dawnego gabinetu ojca Castiela. Ciemnowłosy ostatni raz spojrzał w stronę kuchni i poszedł za przyjacielem.
Show musi trwać.

Witam wszystkich bardzo serdecznie nowym Destielu. Pomysł na niego narodził się przy gotowaniu makaronu. Mam nadzieję, że się przyjmie.

Do następnego!