Postanowił nie mówić swojej paczce o celu, który sobie obrał. Doskonale wiedział, że pojawią się plotki, głupie, bezsensowne gadanie o tym, że zauroczył się w chłopaku, a nie daj Boże, jeszcze pomyśleliby, iż jest gejem, a wtedy byłby skończony po całości.

Jeon Jungkook nigdy nie starał się o względy innych osób. Zazwyczaj to każdy chciał być taki jak on, ubierając się tak samo, a nawet  układając włosy w przedziałek jak zwykł robić to każdego dnia przed wyjściem do szkoły. Był łamaczem damskich serc, dlatego też jego pewność siebie była naprawdę wysoka. Choć nawet nie domyślał się, że był obiektem westchnień nie jednego chłopaka w budynku szkoły. Naprawdę wiele ludzi w jego placówce czuło pociąg seksualny do tej samej płci, będąc albo biseksualni, albo homoseksualni, jednakże znakomicie się z tym kryli, by móc w spokoju spędzać kilka godzin w jej murach bez ciągłego wysłuchiwania obelg oraz krytyki.

Każdy człowiek pragnął pójść do szkoły z uśmiechem, a nie strachem i drżącymi dłońmi przed spotkaniem z homofobicznym, nietolerancyjnym społeczeństwem.

On nigdy nie uganiał się za kimś jak zakochany kundel za suką, oj nie. To on musiał odpędzać od siebie adoratorów.
Dlatego nie chciał dać po sobie poznać, że zależy mu na kontakcie z nowym, bo to zaowocowałoby jedynie domysłami innych, dlaczego akuratnie tamten.

Musiał przyznać, że zdziwiło go to, że nowy nie chciał podtrzymać tematu, wdając się z konwersację z jego osobą, a ostentacyjnie dał mu do zrozumienia, że tego kontaktu nie chce. A wywnioskował to po jego nagłym odejściu. Co za wstyd.
Został olany, czego nie dopuszczał nawet do świadomości.

Postanowił, że zrobi wszystko, aby zwrócić jego uwagę na sobie, a jeśli się nie da, zrobi wszystko, aby nie wyszło na światło dzienne, iż to on starał się o jego uwagę, a odwrotnie.

Taki już był. Arogancki, bezczelny, pewny siebie, ociekający dumą i pewnością. W jego słowniku nie było takiego słowa jak " nie ", on słyszał jedynie " tak ", " owszem ", " oczywiście" Był zdania, że jemu się nie odmawia. Nazywał się Jeon Jungkook, wzór idealnego chłopaka tej szkoły.

Taehyung jeszcze nie wiedział, aczkolwiek Jeon miał już pewność, że blondwłosy chłopaczek sam będzie prosił go choć o gram atencji. Skąd miał pewność?

Bo jest zwykłym chłopakiem, który prędzej czy później podda się jego urokowi, prawda?

*

Siedział przy sali, poprawiając swoje ozdobne okulary, które zsunęły mu się z twarzy. Czytał ulubioną książkę, kartkując strony w szybkim tempie.

Potrafił bardzo szybko czytać i analizować, zatem nie było to dla niego problemem. Na przeciw usiadła Somi, jedna z najbardziej popularnych dziewczyn w szkole, założycielka bloga modowego, który podbił serca setek dziewczyn, w tym tych z jego szkoły.

Była bardzo rozpoznawalna, jednakże trzymała się tylko z pewną grupką osób.
Uważana była za ciepłą i bardzo sympatyczną osobę, którą w rzeczywistości była, lecz nie dane było wielu osobom jej poznać. Wolała trzymać się z najwierniejszymi osobami, którym mgła zaufać, niż dziesiątkami, które byłyby w stanie wbić jej nóż w plecy bądź być przy niej jedynie dla rozgłosu i sławy.

Spojrzała na Taehyunga, po czym szturchnęła siedzącą obok Wendy, która zerknęła na nią, zaciekawiona tym, co miała jej do przekazania. Rudowłosa nie była w stanie odwrócić wzorku od chłopaka, który nie dostrzegł, że został obiektem rozmów.

Blondynka zorientowała się, że chodzi właśnie o tego chłopaka, dlatego również skupiła na nim spojrzenie, marszcząc lekko brwi.

- Kojarzysz go? - zapytała, a ta pokręciła głową przecząco, zastanawiając się, kim owy chłopak mógł być. Znała jego klasę bardzo dobrze i nigdy wcześniej nie dostrzegła jego osoby, co bardzo ją zaciekawiło i nie zamierzała tego ukrywać. Na jej twarz wtargnął uśmiech, gdy tylko wykrzywiła swoje, pomalowane gęstym błyszczykiem usta w przyjaznym geście. - Chyba jest nowy.

Gay challenge  》✦ Taekook Where stories live. Discover now