MATEUSZ POV'S
- nie wierzę ze ten dupek mógł zrobić to mojej siostrze! Zabije go! - szłem przez park mrucząc sobie te słowa pod nosem.
Miałem kilka planów na zemstę dla niego. To on ją zmusił do tego... nie mogłem tego tak zostawić.
Będąc jakieś 2 km od domu, zorientowałem się że nie mam ani kluczyków, portfela i telefonu. Miałem w głowie Plan A, a do tego były mi potrzebne te rzeczy których nie miałem.
Kilka metrów od mnie zobaczyłem stoisko z elektrycznymi hulajnogami które można sobie wypożyczyć.
Podeszłem do tabliczki.
- 15 min za darmo, biorę.
Wziąłem hulajnogę, włączyłem, i pojechałem do domu.
Kiedy byłem na terenie mojego domu, odłożyłem hulajnogę i wbiegłem do domu.
- Mati gdzie byłeś?! - krzyknął do mnie Jasiek.
Ustałem przed nimi i zacząłem tłumaczyć.
- słuchajcie, mam plan, plan pierwszy który chce zrobić żeby zemścić się na Łukaszu. Będziecie mi w tym potrzebni ale później.
- co mamy zrobić? - spytała się Lilly.
- to coś groźnego? - powiedziała Ada.
Ada była wtedy w domu bo postanowiła się przejść do domu a nie poprosić Lilly żeby po nią pojechała.
- mimo że to początek, jest ostro. - mówiąc to zacząłem chodzić po całym domu i zbierać potrzebne mi rzeczy.
- mam jechać z tobą? - wstał powoli z kanapy Kuba.
- możesz jechać, Daniel ty też podnoś się i tez z nami jedziesz. Uprzedzając pytania, tylko dla towarzystwa ze mną jedziecie.
- o nie nie nie, pojadę z tobą wtedy kiedy powiesz nam co będziesz robił! - wrzasnął Daniel.
- dobra, usiądźcie.
-plan wyglada tak, znam jakiegoś typa który ma trochę towaru.
-Mateusz nie będziemy dawać Łukaszowi towaru! Zwariowałeś?! - krzyknęła Lilly.
- cicho bądź i daj mi dokończyć. Więc znam tego typa, pojedziemy do niego i kupimy dwie małe torebeczki. Następne będzie to ze trzeba udawać przed Łukaszem ze nie wiemy o ciąży Ady. Zrobimy jakieś spotkanie z nim, gdzie na następny dzień będzie musiał iść na lekcje na uniwersytet, trochę napije się piwa,a on po 2 piwach mówi ze ma kaca. Na następny dzień kiedy będzie na przerwie na uniwersytecie Ada dasz mu sok z wsypanym proszkiem, a drugą torebkę włożysz mu do plecaka. Ktoś zauważy ze jest coś z nim nie tak, i kiedy to zobaczą wywalą go z studiów. I błagam, nie pieprzcie mi tutaj ze tego nie robimy bo to zrobię, jak nie wy to ja.
Wszyscy zamarli, nie widzieli chyba ze ja to naprawdę zrobię.
- stary, jesteś chory, lecz się serio - powiedział z zażenowaniem Daniel.
- przypomnijcie co zrobił Adzie - wskazałem palcem na Adę.
- jedziemy. - wstał z kanapy Kuba i wziął kurtkę do ręki z wieszaka.
- będziemy zaraz, to nie jest jakoś daleko, może jakieś 9 km?
- uważajcie na siebie - wstała Lilly i zaczęła kręcić się po domu.
*piiii* usłyszałem dźwięk z mojego telefonu który świadczył o tym ze dostałem wiadomość.
- o wilku mowa, nasz Łukaszek się zapytał czy robimy jakiś melanż. Phii - parsknąłem i zaśmiałem się chowając telefon do kieszeni.
YOU ARE READING
Wszystko może się zdarzyć
Teen FictionPewnego wieczoru na imprezie mojego brata przyszli jego koledzy i gdy nagle zagraliśmy w butelkę zdarzyło się to czego nikt się nie spodziewał... Jeśli chcecie widzieć co się stało, czytajcie do końca i zobaczcie jak potoczy się dalsze życie przyjac...