Rozdział I

5 1 0
                                    

Każdy człowiek w pewnym wieku obiera ścieżkę życia po której chce lub nie chce kroczyć.

Jedni świadomie dążą do pewnych celów zaś drudzy nieświadomie gubią się podczas odkrywania świata. Niepewni swoich wyborów wybierają drogę która jest dla nich zupełnie obca. Ja wybrałem taką drogę myśląc ze nauczę się czegoś nowego a gdy cokolwiek będzie nie tak najprościej w świecie cofnę się i zacznę od nowa.

Ja, czyli Pedro urodziłem się w miejscu gdzie nie było czasu na słabość. Jeżeli pokazywałeś uczucia, zostawałeś zabity lub wyrzucony z rodziny. Ciężko to nazwać rodziną lecz u nas każdy kto miał broń i nie zginął po jednej lub kilku akcjach zostawał członkiem rodziny. Gdy miałem pięć lat większość moich rówieśników biegało sobie po podwórku z piłką i oglądało mecze z ojcem podczas gdy ja biegałem z nożem  oglądając jak mój ojciec wbija go w ciało swojego wroga. Byłem wtedy na tyle głupi i młody że nie potrafiłem opisać sytuacji które widziałem ponieważ były one ponad moje myślenie. Zaczęto mną manipulować, wmawiano mi że każdy może być wrogiem i powinienem oglądać się za siebie przez całe swoje życie. W wieku ośmiu lat wkręciłem się w tak zwane mini kradzieże. Zaczęło się od kilku batonów, z czasem zacząłem kraść papierosy i alkohol dla ojca. Ten widział we mnie osobę która będzie jego zastępcą, osobę która po jego śmierci będzie miała całe miasto w małym palcu... Lecz moje życie gangstera zaczęło się w moje piętnaste urodziny...

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Nov 27, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

City at NightWhere stories live. Discover now