11.

1.1K 69 49
                                    

Per. Polski

- On nas wysadza!!!!!

Wszyscy zaczeli panikować tylko ja zachowałem spokuj i podszedłem do drzwi. Uchyliły się.

- ZAMKNĄĆ SIĘ! - Krzyknąłem.

Uspokoili się i byli przerażeni całym zajściem.

- Kurwa drzwi są otwarte do cholery! Zamierzacie tu tak panikować czy chcecie uciekać!? Po kolei!

Mam plan. Wyprowadze ich aż do drzwi ale zostanę poszykać RPXa. Mam poczucie że to bliska mi osoba.

- Rzesza prowadź. - Powiedział ZSRR.

Jak powiedział tak się stało. Szybko doszliśmy do drzwi wyjściowych.

- Polen choć tu! Zaraz to się zawali! - krzyknął Niemcy.

-....

- Polen!

Widziałem w jego oczach łzy.

- Muszę zrobić coś jeszcze!

Uciekłem do środka. Usłyszałem krzyk Niemca.

- POLEN NIE!!!!

Miałem to gdzieś i pobiegłem dalej. Szukałem RPX. Już wiem kim on jest. W końcu go znalazłem. Siedział skulony z głową w kolanach.

- Ruszaj się! Zaraz to wszystko się zawali!

Spojrzał na mnie przerażony.

- CO TY ROBISZ!? UCIEKAJ Z TĄD!!!!!

- NIE. Nie zostawię cię!

Milczał. Po chwili zapytał:

- Dlaczego?

Podeszłem do niego i przytuliłem. Więzienie się waliło. Za chwile nie będzie po nas śladu. Ale zostałem z niem. Budynek się zawalił a moimi ostatnimi słowami było:

- Wkońcu jesteśmy braćmi.....





































Polsko Walcząca.
























































Per. Niemcy

- NIE! NIE! NIE!!!!!!

Krzyczałem. Budynek się zawalił. Mój ojciec trzymał mnie ale ja się wyrywałem.

- POLEN! NIE! PROSZĘ NIE!

Płakałem. To nie może być prawda. W końcu udało wyrwać.

- Niemcy......

Nie słuchałem. Podbiegłem pod gruzy i zacząłem odsuwać gruz. Prubowali mnie odciągnąć od gruzów.

- Niemcy..... - powiedział mó ojciec - On.......

- NIE WIERZE W TO!

Płakałem. Tak bardzo nie chciałem go stracić. Po chwili podjechał do nas jakiś wan.

- Ausztria!

No tak Węgry. Słyszałem że Österich mówiła przez łzy.

- P-polen.......on się........ p-poświęcił......b-by n-nas.......... r-ratować!!!

- Co!? Ale to on was porwał!

- O-on n-nas u-uratował. Nas wszystkich. - wtącił się tata.

Jeszcze coś tam mówili ale nie słuchałem.





















Miłość mojego życia nie żyje







































=========================Oto taki krótki rozdzialik bo nie miałam weny ;-; trudno.

Miłość nie jest miną do złej gry Miłość jest całym życiem (ZAKOŃCZONE)[GerPol]Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt