2

4 2 0
                                    

Jack,
Przeżywam teraz ciężką chwilę. Pisanie do ciebie to dla mnie ogromny ratunek. Tak ogromny że nie da się tego opisać. Czuję się dość samotnie, ale wiem że gdybym nie miała ciebie, byłabym jeszcze bardziej samotna. Co prawda ktoś może mi powiedzieć: przecież Jack nie jest prawdziwą istotą. Owszem najmilszy, nie jesteś. Jednak czasem zdaje mi się że lepiej jest mieć wymyślonego przyjaciela, ponieważ to właśnie taki okazuje się być najprawdziwszym. A mam na myśli to, że nigdy nie zostawi cię w potrzebie. Jednak jak powiedziałam, to tylko złudzenie bo realne istoty mają własną wolę, a co za tym idzie jeśli cię nie zostawi, to zrobi to świadomie. Pokazując przez to że naprawdę coś dla niego znaczysz.
Ty znaczysz dla mnie sporo. Przy tobie czułam spokój. Jak sięga moja pamięć, pierwszy raz tak bezpiecznie poczułam się w twoich ramionach. Mimo iż nigdy na prawdę nie poczułam twojego dotyku; jednak wyobraźnia, w pewien sposób mi to umożliwia. Twój dotyk jest zapewne delikatny, zdenerwowany i ostrożny z powodu twoich pazurów. Obydwoje potrzebujemy dotyku, dlatego też mamy taką silną więź. Więź, której nie rozdzielą nawet poglądy (a w tej kwestii trochę się różnimy). Zaczyna brakować mi słów. Być może to prawda że leki działają na dłuższą metę. Być może prawda tkwi w jeszcze wielu rzeczach.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Sep 14, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Listy do Jacka Where stories live. Discover now