I just pretended to have you

9 - "A ja ci gofra kupiłem"

Sorry, że tak długo mnie nie było :(

13-09-2019;22-09-2019

***

Po tym jak biegaliśmy na molo, każdy poszedł do swojego pokoju.

Opowiedziałam dziewczyną, o tym co mnie spotkało.

Każda się jarała tym nie wiadomo jak..

Nie ukrywając.. JA TEŻ

Lukasek, chyba już nie jest obrażony... Tak mi się wydaje.

Była godzina 19.

Szłam z dziewczynami na kolacje.

- Kevin jest ładny.. Idę z tobą na tą imprezę! - Powiedziała Lily nie czekając na moją odpowiedź.

- A kto powiedział, że ja tam idę? - Zapytałam zirytowana.

Od 17 trują mi dupę.

Czasem serio żałuje, zdecydowanie za dużo im mówię.

- No dawaj, idziemy!

- Nawet ty Adele.. Myślałam, że jesteś po mojej stronie - Powiedziałam zmarnowana, patrząc na nią.

- Chce kogoś poznać, okej? - Zapytała.

- Nasza Adele'a ma od kilku dni... - Rose popatrzała na Adele i przybliżyła się do mnie - Chcice.. - Dokończyła.

Adele Roberts - czyli jedna z moich najlepszych przyjaciółek. Jej matka jest wspaniałą kobietą, mimo że pan Denis [czyli ojciec Adele ] zostawił ją jakiś rok temu, ona i tak jest silna. Adele To jest właśnie tą osoba z którą mogę rozmawiać o wszystkim, jak i niczym. Nigdy o mnie nie plotkowała, chociaż mogła. Jest dla mnie jak siostra, została za akceptowała przez moją rodzinę... Nawet Maxa, co jest dziwne..

- Idziemy na żarło! - Powiedziałam szczęśliwa.

Weszliśmy na jadalnie.

Max do mnie pomachał, żebym do nich przyszła.. W końcu z nimi siedziałam.

Właśnie.. SIEDZIAŁAM.

Za nim widziałam Louis'a, który też pokazywał mi gesty, żebym do nich podeszłam.

Siedzieli przy dużym stole.. Byli tam w czwórkę, w tym samym składzie czyli Luke, Nataniel, Louis i Adrian.

Podeszłam do ich stolika.

Widziałam, jak Max, Lukas i moja klasa na mnie patrzą.

Nie przejmowałam się tym.

Usiadłam obok Adriana.

- Witaj złotko - Powiedział Louis z zapchaną buzią.

- No witajcie.

***

Wstałam z  po południowej drzemki.

Wzięłam telefon do ręki, bo nie dawał mi spokoju.

Gang z stolika :

Louis: Czemu pierdolony trener nas przesadził? Teraz muszę do was pisać, bo nie mogę "gadać"... Za niedługo to się nawet do was zbliżyć nie będę mógł :/