"Zakochane koty"

276 19 9
                                    

Dzień był piękny. Ciepło, przyjemny wiatr. Cisza i spokój. Jednak nie dla T.I. Chodziła po parku szukając swojej kotki-Cheshire.
Gdyby mogła zawołała by ją. Ale nie może.
Otuż tak piękna istota, której wygląd jest często mylony z Cosplayem, jakiejś słodkiej dziewczynki z cukierkowego Anime, zwana potocznie T.I nie mogła mówić.
Od wypadku jej rodziców nie mówi.
To nie przez uraz, jakiego doznała bo nie jechała z nimi. Powiedziała o wypadku zanim ten nastąpił. Ba, życzyła im śmierci.

Jej rodzice zgineli. Od kiedy ukończyła 14 wiosen, nie wyspowiedziała nic. I tak przez pięć lat do teraz. Niema 19-latka która nie pogodzi się z tym, co się stało.

Wracając:
Szukała jej po krzakach i nigdzie  jej nie było.
Szłyszała, że ktoś też szuka kota. W kółko słyszała "RINGO! WRACAJ, NIESFORNY KOCURZE*". Doszła wreszcie do mostku. Na nim siedział szary kocór i jej biała kotka. Siedzieli tak jakby wtuleni w siebie. Podbiegła i pochyliła się. A tu nagle, poczuła uderzenie w czoło. Upadła do tyłu i spojrzała na osobę z którą się zdeżyła.
Był to szatyn w białym T-shirtcie, kremowych spodniach, zielonej bluzie przewiązanej przez pas i zielonych trampkach. Spojrzał na nią zmieszany. Miał piwne oczy.
Obydwoje zerkneli na koty.  Cheshire syknęła na T.I, a szary kot na szatyna po chym wróciły do poprzedniego ulorzenia.

-Czyżby kocia miłość hehe...?-Zaśmiał się nerwowo szatyn spoglądając na T.K.Wwłosą. Wstał i podał rękę jej pomagając wstać.-Jestem Edd, właściciel tego szarego kota. Jesteś właścicielką tej białej kotki co tak zawróciła mojemu Ringo w glowie?-Spytał na co przytaknęłaś.-Chyba musimy poczekać. Niech nacieszą się swoim towarzystwem.-Powiedział optymistycznie spoglądając na kota. Biło od niego takim optymizmem, ze gdyby nim promieniał to nawet okulary przeciwsloneczne nie dały by rady.- Jak masz na imie?-Spytał spoglądając znowu na T.I. Ona wyciągnęła zeszyt z torby przewieszonej przez jej ramie i otworzyła na odpowiedniej stronie. Pokazała chłopakowi.

"Jestem T.I. Miło Cię poznać"

Chłopak zerkną najpierw zdziwiony na dziewczynę, zanim odczytał zawartość strony. Jej pismo było schludne, do tego stopnia iż nie było problemów z rozczytaniem.

-Nie mówisz?-Spytał znieszany. Dziewczyna przytaknęła opuszczając dłonie z zeszytem na wysokość kolan. Uśmiechnął się do niej. Widząc lekki smutek na jej twarzy.-Nie przejmuj się. Nie przeszkadza mi to, ani troche.-Powiedział zerkając znów na koty. Mruczały.

(nie znalazłam szarego i białego ale mam takie zdjęcie obrazujące całą scene *dop

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

(nie znalazłam szarego i białego ale mam takie zdjęcie obrazujące całą scene *dop. Aut*)

Wyglądały przeuroczo. T.K.W.włosa  Napisała coś w zeszycie co zwróciło uwagę szatyna. Pokazała mu:

"Moja kotka ma na imie Cheshire"

-Na cześć kota z Alicji w krainie Czarów?-Zauważył trafnie. Dziewczyna dostała w tym momencie iskierek o oczach. Przytaknęła energignie a Edd zaśmiał się cicho. T.I usiadła opierając się o poręcz mostku wpatrzona w koty jak obrazek. Edd zrobił po chwili to samo.  Wpatrywali się w nie aż koty zasnęły. Wtedy każdy wziął delikatnie swojego kota na ręcę i udał się w swoją stronę. Oboje liczyli, by spotkać się jutro, choć spędzili czas w ciszy, liczyli na kolejne cudne spotkanie.

*Nigdy imie Ringo nie pasowało mi do kotki. Zrobiłam z niej kota. Więc prosze mnie nie poprawiać bo to FF i tu jest wszytko możliwe. Nawet kot Transgender.
Więc u mnie Ringo to kot, nie kotka.
.
.
.
Wybacz Edd *patrzy w niebo*

Choćby Słowo [Eddsworld x Reader] [PL]Where stories live. Discover now