Słońce zaszło, wstaje księżyc, ja wraz z nim wychodzę z bratem na dwór. Będę mogą bezpiecznie trenować quriki które w dzień jest potwornie silne
Ruszam za moim bratem między odludnymi uliczkami
-Dziś się dzieje, coś jest blisko... -mówi mój brat -staraj się panować na qurikami- kiwam tylko głową i ruszam za moim bratem, aż trafiamy do jednej z uliczek. Mój brat ma licencje bohatera i swoją agencje. Jest znana każdemu bohaterowi ale nie cywilom- kurwa tu są dzieciaki -warknął pod nosem szaro włosy -młoda trening w terenie testujemy quriki na quriki, pojmać staina i pomóc dzieciaką i bohaterowi- ruszamy w ich kierunku. Troje chłopaków i mężczyzna. Każdy ma strój bohatera. Ja stoje obok kolorowo włosego, pochylam go w dół gdy ma dostać w ramię ostrzem
-he? Kolejni? -do nas podchodzi mój brat - nie wierze... Ty kogoś bierzesz na praktyki?
-Skąd go znasz? -pytam i Stoje normalnie jak i chłopak , wyjmuje Bandaż z mojej kieszeni i zaczynam mu obwiązywać ręke
-Tyle już się o nim od tych plugawych bohaterów na słuchałem że jest na drugim miejscu z plugastwa- kieruje na niego wzrok, on rusza na nas, heterochomlik, złapał mnie w pasie i przesunął w bok. Eh... Nic by mi się nie stało, ale nadaje się on na bohatera, broni mnie ognistą i lodowatą stroną
-As zakończ to - mówi mój brat mając już dość leczenia tych za nami. Wyplątałam się z uścisku chłopaka i ruszam powolnym krokiem do zabójcy bohaterów. Zanim jego ostrze mnie zabije dostrzegam to kilka sekund wcześniej i już robię unik
-Jakie ty masz quriki?! -pyta przerażony Stain gdy jestem przed nim i ma wbitą w szyję igłe
-Nic skaplikowanego -pada złoczyńca, a ja stoje rozbawiona tym widokiem. Czuje rękę na głowie
-Myślałem że zdasz się na trzecie quriki
-wolałam to potrenować -mówię do brata
-rozumiem
Wchodzimy z tej ciemnej uliczki, Stain jest związany i do cisnie ty do ściany, do mnie podchodzi, ten heterochomlik i brokuła
-Ohayo jetsem Deku- mówi chłopak, ja skinam głową do niego -a więc jesteś As... Ile masz... -nim coś zdołał coś powiedzieć, popchnęłam ich, a w moje ramię wbijają się szpony zaczynam się szamotać
-do cholery że takie gówno mnie spotkało! -zaczynam tracić nad sobą kontrolę
-AS ZGODA NA ZABICIE TEGO CZEGOŚ -ja się tylko szeroko uśmiecham, chwytam to coś za łape
-Koniec zabawy -mówi demon światła przez moje gardło, po nim rozchodzi się ciemność i zamienia się w pył -powodzenia młoda -znów mówi moim głosem i znika. Że nie mogła pojawiać się obok... Th... Wylądowałam z nie małym hukiem, ale na nogach cała i zdrowa
***
Mała zbieraj się dziś chce cie z kimś zapoznać - krzyczy Rayan... Noo ostatnim razem nie miałam kiedy się przedstawić, jestem Mia Cross, pochodzę z Los Angeles, tak jak i mój brat, a mieszamy tu od dobrych 10 lat, sami... We dwoje
-już! -krzycze do brata i się szykuje -Dery bądź dziś grzeczna
-Ja nią zawsze jestem -mówi przez moje gardło i się pojawia obok