#7

1.6K 70 5
                                    

Minęło parę dni odkąd znajduje się w Londynie, próbowałam znaleźć ten cały Gang ale ciężko mi na razie idzie. Wiem tylko tyle że nazywają się "Bad London", z tego co słyszałam składają się z 5 osobowej grupy 3 chłopaków i 2 dziewczyny i to tyle co wiem. Nikt nie wie gdzie oni się znajdują więc praca jest dwa razy większa.

Jest godzina 10:00, wstałam z łóżko spojrzałam na ten piękny widok za okna i poszłam do łazienki. Umyłam włosy, zęby, zrobiłam makijaż i ubrałam się w

Spakowana, bo niestety ale mój okres mieszkania w hotelu dobiegł końca, wyszłam

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Spakowana, bo niestety ale mój okres mieszkania w hotelu dobiegł końca, wyszłam.
Idąc sobie tak, nawet nie wiem gdzie, myślałam gdzie bym mogła wkońcu zamieszkać oraz jak tam żyje się mojej starej rodzince. Gdy tak szłam zobaczyłam na uliczce grupę nastolatków którzy okradali jakiś sklep. To chyba oni. Zaczęłam ich śledzić, gdy tak patrzyłam za ukrycia, nagle poczułam jak ktoś mnie ciągnie za sobą, zakrył oczy i nagle straciłam przytomność.
Po chyba kilku minutach się obudziłam i zobaczyłam całą piątkę przed sobą. Zauważyłam też że jestem przywiązana do krzesła, nie no super, ale to nie koniec zaczęły się pytania.
Ktoś (K): " Jak się nazywasz?"

Ja: "Alex"
K: " Ile masz lat?"
Ja: "16"
K: " Skąd jesteś?"
Ja: " Z Wyspy Potępionych..."
Kiedy to powiedziałam zaczęły się szmery, ale ten "ktoś" zauważył że nie skończyłam i powiedział że mam dokończyć i mówić coś o sobie.
Ja: "..., niestety musiałam trafić do Auredonu, bo takie życzenie było mojej matki, ale czułam że od początku tam nie pasuje, no to stwierdziłam że zwieje stamtąd i zacznę was szukać, bo słyszałam o was dużo, no i magia znajduje się tutaj."
Kiedy skończyłam swoją wypowiedź, powiedzieli że zaraz wrócą i poszli do drugiego pokoju rozmawiać. Gdy tak zostałam sama zaczęłam się rozglądać, zorientowałam się że jestem w jakiś opuszczonym budynku.
Po pięciu minutach wrócili, no i odezwał się ten " ktoś"
K: " Rozmawiałem z całą ekipą i zdecydowaliśmy że Cię weźmiemy ze sobą, wydajesz się fajna, a kogoś takiego walecznego, odważnego potrzebujemy tutaj, zresztą 3 dziewczyna do kompletu się przyda. Odwiązali mnie i tak zaczęło się moje nowe życie z nowymi znajomymi.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka, hej zaczęły się wakacje i powracam tutaj z wena, więc szykujcie się na bombę.
Dziękuję

Następcy: Nieznana SiostraWhere stories live. Discover now