Rozdział 36 - Płacz

232 9 4
                                    

Willow śpi. Peeta także przysnął głową na moich kolanach.
Strasznie mi się nudzi. Annie, Finnick i Nick wrócili do domu jakiś tydzień temu. Od tego czasu w telewizji ciągle o tym trąbią.
Przecież to niesamowite. Zwycięzca z Dystryktu 4 uznawany za zmarłego, żyje! I ma się dobrze. Ostatnio był widziany w obecności zwyciężczyni Katniss Mellark w dystrykcie Dwunastym! Był obecny na ślubie państwa Mellark i urodzinach ich córki! Kilka dni temu wrócił z żoną i dzieckiem do swojego rodzinnego Dystryktu. Jakim cudem przeżył wybuch w kanałach, podczas rebelii? Będziemy informowali na bieżąco!
A to jeszcze nie koniec.
Tematem numer jeden jest oczywiście nasz ślub i pierwsze urodzinki naszej córki.
Tylko jakim cudem się oni o tym dowiedzieli? Przecież nic nie wspominaliśmy nikomu o tym.
W końcu to Kapitol, oni wszystko wiedzą, tylko nie wiadomo skąd.
Poszłabym do Johanny ale mój mąż nie ma zamiaru mnie puścić.
Nagle Willow zaczyna płakać. Blondyn natychmiast się budzi i szybko biegnie do niej.
Idę za nim. Widok, który zastaje bardzo mnie rozczula.
Peeta chodzi po pokoju z małą w ramionach i nuci jej jakąś kołysankę.
Opieram się o futryne i przyglądam się mojemu mężowi.
Ten Słodki widok chwycił mnie za serce. To jest właśnie prawdziwa miłość. Ojcowska miłość. Pamiętam jak Peeta patrzył na Johanne. Wtedy gdy powiedziała, że ma czekać aż mu córkę zepsuje. Już myślałam, że jej coś zrobi.
Willow to jego księżniczka, oczko w głowie.
Chłopak delikatnie wkłada dziewczynkę do łóżeczka.
Jego mina mnie rozwala. Patrzy na mnie zdziwionym i przerażonym wzrokiem. Zaczynam się śmiać pod nosem.
Blondyn patrzy na mnie podejrzliwie. Łapię mnie w tali i przerzuca przez ramię. Mam ochotę krzyczeć ale nie chce obudzić córki, którą blondyn chwilę temu usypiał.
Zaczynam się śmiać i bije go pięściami w plecy. Blondyn oczywiście sobie nic z tego nie robi tylko idzie dalej w kierunku naszej sypialni.
Mąż kładzie mnie na łóżku i wbija się w moje usta. Oddaje pocałunek, zawieszam ręce na jego szyi i przyciągam go do siebie. Dawno tego nie robiliśmy, trzeba nadrobić zaległości.

Zmęczona wtulam się w jego klatkę i natychmiast zasypiam w ramionach najcudowniejszego mężczyzny w świecie.
Mojego mężczyzny.

Miłego wieczoru! 😁

"STAY WITH ME" - Katniss & PeetaWhere stories live. Discover now