Miałam wstawić ten rozdział jutro ale udało mi się go skończyć dzisiaj więc zapraszam do czytania.
Ja: Hej wszystkim dawno mnie tu nie było ale to nic, za chwile nadrobimy zaległości. Tak więc dla przypomnienia w ramach formalności przedstawie się jeszcze raz ,ja jestem Ramona przyrodnia siostra Nica Diangelo a dzisiaj przeprowadze wywiad z naszym słońcem , lekarzem,przyjacielem i ukochanym mojego braciszka. Przywitajmy Willa Solaca!!!
Wiil: Hej wszystkim , wyjaśni mi ktoś co tutaj robie? Mam dużo pracy w infirmerii więc troche się śpiesze.
Ja: Spokojnie nie zajme ci wiele czasu . Nico ci nie powiedział po co masz tu przyjść??
Wiil: Eeeee nie, a miał??
Ja: Tak , bedzie mi sie musiał później wytłumaczyć ze swojego zapominalstwa bo teraz tracimy czas na omówienie tego . W skrócie przeprowadze dzisiaj z tobą krótki wywiad, tylko pare pytań i jesteś wolny .
Will: wporządku, za tem zaczynajmy bo czas leci.
Ja: Ok, pierwsze pytanie : Co myślisz o karze swojego boskiego rodzica Apollina, uwarzasz że poradzi sobie na ziemi i wykona powierzone mu zadanie?
Will: Myślałem troche nad tym, myśle że mimo tego że jest taki a nie inny i nie chodzi mi tutaj o ludzką forme to sobie poradzi. Ma Meg przy sobie i troche się zmienił , tak jakby po tych tysiącleciach wreszcie coś zrozumiał i dojrzał do powierzonej mu roli.
Ja: hm ciekawe spostrzeżenie.
Ja: Więc idziemy dalej. Mój brat słucha się twoich zaleceń czy dalej jest uparty i pewny swego?
Will: Wiesz.... różnię bywa, to zależy. Jesli naprzykład mu obiecam że w zamian pójdziemy do Mcdonalda albo coś innego * porusza dwuznacznie brwami *to nie ma problemu ale tak to jest uparty .
Nico : *wychodzi z cienia rumieniąc się* Miałeś nikomu nie mówić ...
Ramona: Ja nadal tutaj jestem....
Will: Oj Nikoś ale kiedy to jest słoooodkie kiedy się rumienisz, a jak ci obiecam coś to jesteś jak dziecko które dostało lizaka i robisz się potulny jak baranek.
Nico: . . . . . Solace już nie żyjesz!
Ja: *olali mnie a ta zniewaga krwi się domaga, ale to kiedy indziej*
Will: Gadanie i tak oboje wiemy jak to się skończy, tym bardziej że za bardzo mnie kochasz.
Nico: Nie będe z tobą rozmawiał tutaj, tym bardziej w obecności siostry. Będe w Japoni albo w Obozie Jupiter. Nara Solance, pa Ramona i przepraszam za wtargnięcie ale nie mogłem tego przegapić.
Ja:Pa Nico, rozumiem, nic nie szkodzi .
Will: To na czym my skończyliśmy?
Ja: Od kiedy to ty taki śmiały jesteś?
Will: Czy ja wiem, chyba zawsze taki byłem ale nie każdy to zauważa.
Ja: Możliwe, czas nas goni więc ostatnie pytanie i jesteś wolny.
Will: Prawda, zapomniałem o tym, musze jak najszybciej wracać.
Ja: Gdybyś miał możliwość wyboru boskiego rodzica to na kogo by padło?
Will: Myśle że mimo wszytko nie chciałbym innego rodzica od Apolla , ma swoje wady ale i zalety. Prawda jest taka że gdyby nie to iż jestem synem Apollina to moje życie potoczyło by się inaczej i nie wiadomo gdzie był bym obecnie a odpowiada mi moje życie . Mam wspaniałych przyjaciół i Nica, nie oddał bym tego za nic. Owszem bycie Herosem to wiele wyrzeczeń i będąc dzieckiem danego boga ma się wyjątkowe zdnolności. Zazdroszcze nie którym herosom w tym mojemu rodzeństwu które ma inne uzdolnienia odemnie ale kocham to czym się zajmuje, wiem że to zadanie dla mnie.
Ja: Mimo braku czasu rozwinołeś swoją odpowiedź i jest się nad czym zastanawiać. Tym akcentem skończymy ten wywiad. Dziekuje że przyszłeś. Proszę cię czuwaj nad moim bratem.
Will: Oczywiście zrobie to z przyjemnością, pa Ramona musze już iść. Do następnego. *will wybiega w pośpiechu*
Ja: Ja jestem Ramona córka Hadesa a to był wywiad z Willem Solacem synem Apollina, widzimy się nastepnym razem z Jasonem Grace'm.
*Za wszystkie błędy z góry przepraszam, jeśli coś zauważycie to napiszcie w komentarzu a napewno to poprawie *
CZYTASZ
Wywiady z bohaterami PJ i OH(W TRAKCIE KOREKTY)
HumorTytuł mówi sam za siebie więc zapraszam wszystkich na wywiady z naszymi kochanymi postaciamy z seri książek Ricka Riordana. Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy , Olimpijscy Herosi oraz Apollo i Boskie Próby.