Ref. Ja już więcej nie chcę milczeć,
już nie chcę krzyczeć - nie chcę być wart
ludzi, którzy chcą bym padł - nieistotne ile zwycięstw,
który policzek - jestem z tym sam, ale będę szedł pod wiatr,
bo nie umiem ciągle
mówić, że nie poddam się a potem siedzieć cicho
kłócić co dnia, a potem odchodzić milcząc
kłamać dalej, że zawsze walczę do końca,
naprawdę wyjebane mam czasem i tracę siłę
nie każdy może sobie dać radę ze wszystkim
nie ważne ile razy upadniesz musisz się liczyć z tym,
że nikt dokładnie nie zrozumie sytuacji i tego jak się
czujesz - nie jesteśmy tacy sami
Nie umiemy sobie radzić z problemami
ten zakłamany świat ciągle się bawi nami
ten promowany fałsz komplikuje realcje między ludźmi
zanim to zauważysz sam stracisz paru bo różni nas niewiele
lecz zbyt wiele by zrozumieć się dobrze
nieszczere zrozumienie czasem wyjdzie i dotknie
inne cele, inne wady, inne błędy i zmiany
niszczycielskie cechy charakteru budują ściany
musisz uczyć sie walczyć, lecz samodzielnie
na barki swoje sprawy brać zanim Cie coś rozgniecie
nie ważne że masz braci i kobietę, możesz ich łatwo stracić
i nie podniesiesz się po najmniejszym błędzie
to nie tak, że masz coś dusić w sobie - możesz rozmawiać
ale sztuką jest coś zyskać samemu - nie licz na innych zazwyczaj
bo świat Cię zniszczy za życia - będziesz się dziwił, że liczba
Twoich problemów nie znika
Czasem ciężko jest nam złapać oddech z rana
pełno jest takich ludzi, którzy nawet nie chcą wstawać
wiedzą co na nich czeka albo boją się co będzie, a wskazówka
się znęca nad nimi sztucznym uśmiechem
Musisz wstać i znów dać się złamać - życie to nie autostrada,
tylko droga przez ciernie
Musisz wstać i znów dać się złamać - ale niech nikt Ci nie wmawia,
że masz błagać o szczęście
ciężko się starać, jak się słyszy wokół setki rad
ciężko rozmawiać, jak każdy by od nas lepiej żył
nie myśl o zmianach jak ktoś szepta coś kolejny raz
sam musisz dawać z siebie więcej i więcej
i nie chcę słyszeć o tym, że ktoś znów wybrał za Ciebie
nie próbuj żyć jak inni, bo Ty nie to samo brzemię nosisz
inne kłopoty masz - inne spojrzenie, a codziennie
patrząc w lustro widzisz tylko swoje oczy
