4. Jesteś z siebie zadowolony?

3K 213 26
                                    


Zayn podszedł pod dom Nialla mając wyśmienity humor. Blondyn nie poszedł dziś do szkoły, więc alfa jak tylko skończył zajęcia pojechał do niego.

- Już otwieram! - niebieskooki krzyknął, kiedy usłyszał dzwonek do drzwi.

Brunet bujał się z palców na pięty i z powrotem, czekając na młodszego.

- Zee? - omega otworzyła drzwi, ubrana w spodnie dresowe i koszulę alfy.

- No ja. - rozłożył ramiona.

Horan zachichotał i rzucił się w silne ramiona. Jak mógłby nie?

- Lepiej się czujesz? - spytał.

- Właśnie. - zagryzł dolną wargę - Źle się czułem i dlatego zostałem w domu. - przyznał, martwił się o  swoje szczenię.

- Wiem. - mruknął.

- Skąd? - zmarszczył brwi, nie mówił Zaynowi o swoim samopoczuciu.

- Harry. - zaśmiał się.

- Co za żaba. - sapnął i odsunął się od alfy, by wpuścić go do środka.

- Mdłości? - spytał.

- Nie ogólne... - zmarszczył brwi - Boję się, że coś z ciążą i dzwoniłem do ginekologa.

- I co? - spytał, nie chciał pokazać po sobie strachu.

- Miałem do ciebie dzwonić. - zaczął, kierując się do salonu - Dziś, po godzinie piętnastej mam przyjść.

- Pójdę z tobą. - powiedział poważnie.

- To dobrze. - usiadł na kanapie i poklepał miejsce koło siebie. Uwielbiał uczucie starszego blisko siebie.

- Gdzie twoi rodzice? - spytał.

- W pracy, do późna. - przytulił się do mężczyzny.

- Mam dobrą wiadomość. - uśmiechnął się.

- Jaką? - mruknął w jego pierś mocno ciekawy, jednak zapach był ważniejszy.

- Znaleźli w szkole nowego nauczyciela od artystycznych. - odparł.

- Naprawdę! To super! - odsunął się od starszego i usiadł mu na kolanach.

- Będę pracował w podstawówce, na razie w zajęciach poza lekcyjnych i zastępstwach.

- Kocham cię. - jego oczy błyszczały.

- Ja ciebie też. - mruknął.

- Nie musimy się ukrywać. - załapał alfę za policzki.

- Nie musimy dłużej. - pokręcił głową.

- To wspaniałe. - pochylił się i połączył ich usta.

Alfa od razu oddał pocałunek. Horan westchnął, ich wargi wspaniale się zsynchronizowały.

- Jutro mam ostatnie zajęcia w szkole. - dodał, kiedy tylko odsunęli się od siebie.

- To dobrze, czy źle? - ponownie położył głowę na piersi mężczyzny.

- Dobrze, tak myślę. - przyznał.

- Okej.

- Ta dziewczyna z twojej klasy jest okropnie namolna. - stwierdził alfa.

- Co znowu zrobiła? - zmarszczył brwi niezadowolony, wiedział o którą chodziło. Nie potrzebował wiele wyjaśniania o kogo chodzi.

- Przyszła na dyżur do mnie. - skrzywił się.

- I? - jego głos był bardziej napięty.

- Próbowała się do mnie dostawiać. - zacisnął dłonie na skórze młodszego.

Summer Of My Life||ZiallWhere stories live. Discover now