22. ,,Obiecaj, że wrócisz"

94 7 52
                                    

Dzięki pomocy Armii Nieumarłych Aragorn, Gimil, Legolas i Elvira opanowali statki korsarzy z Umabaru. Te trupy były niesamowite w walcie i bardzo zaimponowały Elvirze i Gimilowi, którzy na początku bardzo obwiali się tych truposzy. Potem za pomocą statków dołączyli się do bitwy, toczącej się na polach Pelennoru. Na początku starli kryć sobie nawzajem plecy lecz chwilę później Legolas i Gimil oddalili się bu konkurować o to kto więcej zabiję więcej orków. Oboje byli doskonałymi wojownikami ale czarnowłosej i tak najbardziej podobały się ruchy Aragorna. To jak podczas obrotów jego włosy i płaszcz wirowały by po chwili wrócić na swoje miejsce. Kobietę podniecało to ja Obieżyświat ze wściekłością zabijał orków jednym cięciem miecza. Uwielbiała walczyć u jego boku. Niestety kilka minut później zostali rozdzieleni przez wielkiego olifianta. Elvira i Aragorn jakoś bardzo się tym nie przejęli gdyż zdawali sobie sprawę jak dużą przewagę mają po swojej stronie. Mieli Armię Nieumarłych która zabijała wściekle nie odnosząc sama przy tym żadnych strat. Elvira coraz bardziej się oddalała aż w końcu jej uwagę przykuł wielki czarny smok, na którym siedział król Nazgul. Powalił on króla Theodena. Czarnowłosa już chciała pobiec mu na pomoc gdy nagle jeden z rycerzy Rohanu staną na przeciw czarnoksiężnika z Angmaru. Elvira postanowiła zabijać wszystkich orków,którzy spróbowali by się zbliżyć do tego śmiała lub Theodena. Rycerz ściął głowę bestii na której siedział Nazgul. Wtedy zaczęła się zawzięta walka. Upiór wymachiwał maczugą z kolcami, która nie raz była bliska by wbić się w ciało rohańczyka. Nagle czarnoksiężnik zranił wojownika, który wrzasną z bólu i upadł na ziemię. Nazgul chwycił go za szyję i chyba zaczął z nim rozmawiać lecz Elvira słyszała jego mrożący krew w żyłach głos, choć nie rozróżniała słów. Nagle za czarnoksiężnikiem pojawiła się mała istota, wielkości dziecka która wbiła ostrze w jego plecy. Nazgul okropnie zawył. Ranny wojownik wstał i zdjął hełm z którego, wyłoniły się długie i lśniące blond włosy. Po chwili rohańczyk przebił mieczem twarz czarnoksiężnika, który wydał z siebie okropny krzyk. Śmiałek leżał na ziemi i się czołgał. Elvira zobaczyła, że podąża za nim ork. Natychmiast pobiegła w jego kierunku. To był Gothmog, najbardziej zniekształcony ork jakiego widział świat. Czarnowłosa zabiła go w ostatniej chwili ratując życie... Eowina. Tak, to Eowina okazała się tym śmiałkiem który zabił króla Nazguli. Księżniczka Rohanu była w tej chwili załamana. Elvira uratowała jej życie, ta którą kochał Aragorn. Eowina żałowała, że ten ork jej nie zabił, przynajmniej teraz nie musiałby tak cierpieć. Po chwili przypomniała sobie o Theodenie a sama kazała iść Elvirze do Merry'ego. Gdy czarnowłosa usłyszała, że to ten biedny, mały hobbit był wojownikiem który przebił plecy Czarnoksiężnika z Angamru, serce podskoczyło jej do gardła. Była wściekła na niziołka, że tak się narażał a jednocześnie była z niego dumna lecz w tej chwili martwiła się o jego życie.

 Była wściekła na niziołka, że tak się narażał a jednocześnie była z niego dumna lecz w tej chwili martwiła się o jego życie

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Po bitwie wszyscy byli wykończeni psychicznie i fizycznie. Nieliczni orkowie zbiegli. Aragorn stał i patrzył się tak zupełnie jakby liczył ciała poległy, bo choć wygrali to i tak ponieśli duże starty. Jedną z tych najokropniejszych była śmierć Theodena. Był dobrym królem i człowiekiem. Ludzie na pewno dobrze go zapamiętają. Eowina i Merry trafili do Domów Uzdrowień, lecz mimo to Elvira widząc Aragorna całego i zdrowego była szczęśliwa.

I will never forget these daysWhere stories live. Discover now