🍁Rozdział 4 🍁

Start from the beginning
                                    

-Mam książki

-Dobrze , ale ja nie widzę Twojej pracy na lekcji , a zeszyt jest jej dowodem .

Dobrze pierwsze pytanie proszę omów mi moje zasady oceniania

Chłopak się na mnie popatrzył jak na kosmitę.

-Nie patrz się tak na mnie , tylko odpowiedz na pytanie , w ten sposób sprawdzam jak mnie słuchacie.

-No mówił Pan coś o niezapowiedzianych kartkówkach , projektach , o że trzeba mieć 60 % na dwóję.

-To wszystko ?

-Tak , raczej tak

-Proszę przypomnieć o czym mówiliśmy na lekcji tematycznej

-O funkcjach ?

-To Ty się mnie pytasz , chłopie Ty nie masz pojęcia co się dookoła Ciebie dzieje , dostajesz dwie pały , jedna za brak zeszytu , druga za odpowiedź ustną , siadaj.

W klasie zapanował szok i przerażenie , postanowiłem to skomentować.

-Jesteś w liceum , to nie piaskownica , w następnym roku już będziecie pełnoletni , zachowujcie się jak ludzie w swoim wieku

Ogółem klasa była przerażona i co chwilę spoglądała na zegarek , a gdy wołałem kogoś do tablicy , to miałem wrażenie ,że szczególnie dziewczyny miały zemdleć.

-Na zadanie domowe zróbcie wszystkie zadania ze zbioru z dzisiejszego tematu lekcji i przypominam ,że pytam i że może jutro być kartkówka , więc proszę być przygotowanym , do widzenia.

Uczniowie wyszli , a ja spojrzałem na plan , lekcja z 1 A.....


Paulina

Pierwsza lekcja historia , najlepsze jest jak kobitka mówi ,, teraz odniosę się do Waszej wiedzy z gimnazjum " , a ja wtedy myślę , o czym ta kobieta mówi , moja wiedza z gimnazjum jest mniejsza niż zero .Lekcja mi się niemiłosiernie dłużyła , jednak gdy spojrzałam na plan i kolejna miała być matma , zaczęłam się modlić ,żeby jednak się ta historia nie kończyła , ale minęła jeszcze szybciej .Mam przeje*ane , jeśli chodzi o wczorajsze wiadomości i do tego stanie przy tablicy.

Po dzwonku wyszłam z klasy i udawałam głupią.

-Laura , co teraz za przedmiot mamy ?

-Serio ? Matematykę z Twoim ulubionym profesorem

-Aha , dlaczego moim ?

-I Ty się mnie pytasz , a zresztą chodźmy-machnęła ręką.

-Wiesz , co pójdę do automatu kupię sobie kawkę , przyjdę zaraz-musiałam coś zrobić ,żeby tam nie iść.

-Okay ? Ale się nie spóźnij , bo wylądujesz pod tablicą

-Dzięki , ale jeśli będziesz mnie zatrzymywać , na pewno tam wyląduję

Wystawiła mi język i sobie poszła.

Oczywiście była spora kolejka do automatu , wszyscy zdążyli przed dzwonkiem na lekcje oprócz mnie. Z gorącą kawą w dłoni ruszyłam na zajęcia , a nogi mi się trzęsły , sama nie wiem czemu.

Zatrzymałam się pod drzwiami , niepewnie patrząc to na numer sali , to na klamkę , chwileczkę ,czy to nie ja jestem Paulina , którą prawie wywalono z gimnazjum zniszczenie pracowni biologicznej ? Czy to nie ja musiałam po godzinach siedzieć w szkole i sprzątać korytarze za złe zachowanie ? Czy to nie ja byłam tysiące razu y dyrektora na dywaniku ?

Nauczyciel, który zmienił wszystkoWhere stories live. Discover now