rozdział 7. Nowa szkoła.

113 10 3
                                    

Minęło już sporo lat od momentu tamtej imprezy. Jutro z Gohanem mieliśmy iść do szkoły Pomarańczowej Gwiazdy. Rano wstałam z łóżka i poszłam do łazienki wziąść szybki prysznic. Rozmyślałam nad wszystkimi tymi latami razem z najlepszym przyjacielem. Mieliśmy tyle zabawnych przygód razem. Tak jak impreza u Bulmy , robienie projektu ,  granie w papier , kamień i nożyce , dużo walk na poduszki , oraz trening.  Uśmiechnęłam się na te wspomnienia i zleciła mi pojedyńcza łza szczęścia.  Tyle lat razem czasem doprowadza do związku , ale my to tylko przyjaciele , najlepsi przyjaciele.  Wyszłam z pod prysznica i owinęłam ręcznik wokół siebie i wyszłam. Podeszłam do szafy szukać ubrań.  Wyjęłam białą bluzkę i czarne spodnie. Zaczęłam czesać włosy i zaczęłam rozmyślać o przyjaźni mojej i Gohana. Czy to coś więcej niż przyjaźń? Czułam kilka razy momenty zakochania się w nim , ale nie brałam tego zbytnio pod uwagę.  Jednak gdy rozmawia z innymi dziewczynami to czuje zazdrość i smutek.  Z rozmyśleń wyrwało mnie pukanie.
- Wejść - odpowiedziałam znudzonym głosem.
Do pokoju wszedł Goten trzymając tace z jedzeniem.
- Dzień dobry , Julien - powiedział Goten wchodząc. - przeniosłem ci jedzenie!
Chłopaka od urodzenia polubiłam.  Zawsze można z nim pogadać oraz się z niego pośmiać.  Zawsze gdy Gohan się uczył , ja biegałam po dworzu z jego bratem.
- Dziękuję Goten - powiedziałam całując go w czoło i odbierając tace.
Dzieciak wyszedł z uśmiechem a ja zaczęłam jeść.  Od kilku dni nie mam ochoty na jedzenie w gronie ich rodziny , jedynie dogadywałam się z Gohanem i Goku ale Gohana na razie unikam,  a Goku umarł. Na wspomnienie momentalnie zrobiłam się smutna. Czułam się sama z moimi problemami , nie miałam nikogo. Postanowiłam nie jeść śniadania i tylko chwyciłam za torbę i skierowałam się do wyjścia.  Po drodze spotkałam otwarte drzwi pokoju Gohana. Postanowiłam tylko zajrzeć do środka , ale powitały mnie tylko szare ściany. Zasmucona poszłam przebrać buty i wyszłam.  Szkoła znajdowała się daleko a nikt o mnie nie pomyślał , tego się spodziewałam.  Postanowiłam polecieć i mieć w nosie zdziwionych ludzi. Przyleciałam do szkoły za piętnaście minut. Szybko wylądowałam na dachu szkoły i poszłam do sali w której miały być zajęcia. Nie mogłam znaleźć sali w której będą lekcje , wiec postanowiłam  zapytać jakiegoś czarnowlosego chłopaka.
- Przepraszam - zapytałam stojąc za nim.
Chłopak szybko się obrócił i na mnie spojrzał.  Nie mogłam trafić gorzej , był to we własnej osobie Gohan więc odwróciłam się zdenerwowana i zaczęłam iść.
- Julien!- krzyknął łapiąc mnie za bark.- czemu mnie unikasz?
- Bo tak - odpowiedziałam i poszłam.
Zawsze przy nim czuje się źle i brzuch mnie boli. Zaczynam się czerwienić i w głowie mi się kręci. 

_ Time skip _ 15 minut _

Podeszłam do drzwi sali czekając aż nauczyciel wypowie moje imię.
- Julien - usłyszałam i weszłam.
Wszyscy się na mnie patrzyli.
- Jestem Julien Diamond i tyle - powiedziałam.
- Julien usiądź obok Gohana - odpowiedział nauczyciel.
Chyba się załamie , nie zamierzam kolo niego siedzieć.  Z gniewem usiadłam obok chłopaka wyciągając książki z torby. Za chwilę zobaczyłam liścik leżący obok mnie. Szybko go otworzyłam i zaczęłam czytać :

Kochana Julien ,
Twoje włosy są rude
Jak dynie piękne
A twoje oczy
Jak niebieskie morze.
proszę wybacz mi
Że nie dostrzegłem cie
Podczas tych wszystkich dni.

~ Gohan ♥ ★
 
Zdziwiona na niego spojrzałam a on się uśmiechnął.
- Czego ode mnie chcesz? - zapytałam zła.
- Chce byś mi wybaczyła - odpowiedział smutny chłopak.
- Po lekcji porozmawiamy - odpowiedziałam i reszta lekcji minęła mi w ciszy.

Na zawsze z NIM |Dragon Ball Fanfiction| Gohan X Julien | THE ENS|Where stories live. Discover now