VII

154 7 5
                                    

Zaczęła boleć mnie głowa, hmm ciekawe dlaczego.

- Aaa.. no tak Yooki-chan mnie patelnia uderzyła i przez straciłam przytomność, dobrze że jej już tu nie ma

- Ja Ci dam że mnie nie ma, Wtej chwili pisz kolejny rozdział bo jak nie

Wtem zobaczyłam w jej ręki tłuczek do mięsa oraz patelnie

Mam przejebane

- Ty myśl lepiej nad rozdziałem

- Dobrze dobrze wszytko dla moich czytelników, psycho fanow Yooki-chan - druga część znania powiedziałam ciszej

###############################

Nie jestem rannym ptaszkiem, Pein nie jest cierpliwy obydwoje się o tym przekonaliśmy kiedy wprowal bez pukania do mojego pokoju i obudził mnie napierdalajac w wielki gong, skąd on to wzioł.

Szłam za nim i zniewala

- Na czym polega nasza misja

- Zobaczysz

Szliśmy tak dobre 4 godziny bez przerwy mam dość

- Chce odpocząć

- Już jesteśmy

- Gdzie

Wskazał na opuszczona wioskę że znakiem [ Twoje ulubione zwierzę] było na starej poszarpanej fladze powiwajaca na wietrze

Wskazał na opuszczona wioskę że znakiem [ Twoje ulubione zwierzę] było na starej poszarpanej fladze powiwajaca na wietrze

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


- Co tu się stało? Co to jest ?

- To powinien być twój dom

- Powinien ?

- Źle się wyraziłem twojej mamy nikt tu nie zaakceptował lecz była z potężnego klanu tak samo jak twój ojciec nie zdziwilaś się czemu zwierzęta sie Ciebie nie boją i czemu tak szybko potrafisz uczyć się danch tenchnik

- To moja mama była z tego klanu

- Potwierdzam

- Arigato - krzyknęłam i przytulilam Peina

Zaczęłam biegać po wszystkich domach aż znalazłam archiwa

- Ile mamy czasu ? - zapytałam

- 3 dni Teraz zostawię Cię sama z tymi osiągami i zwojami

- Pein?

- A wiesz gdzie jest klan mojego ojca ?

- He wiedziałem że o to zapytasz 20 km z tad

Zapomniany Where stories live. Discover now