V

181 10 1
                                    

Widziałam zdziwienie na ich twarzach lecz bardzo mi się to nie spodobało zrobiłam krok w tył

- Tobi wiesz że naraziles ja na mój gniew i prawdopodobnie będę musiał ja zabić - odezwał się rudo włosy

Nie wiedziałam co robić stałam i patrzyłam na nich wszystkich, nie wiem co mam zrobić uciekać czy zostać i czekać na rozwój wydarzeń

Postanowilam zrobić taktyczny odwrót ponieważ nie widziałam celu swoich poszukiwań, widziałam że tylko on może mi pomóc ale go tam nie było

Skierowałem się do wyjścia aktuwowałam Bakuton i wysadzilam kamień wejściowy po czy zmroziła wejście i bieglam jak najdalej od nich

Przystanelam przy strumyku aby obyć twarz i nagle źle się poczułam

Obudziłam się na twardym łożu nie wiadomo gdzie

Nagle jak chukiem drzwi się otworzyły wbiegł Tobi?

~ Co ja tu robię

- [READER]-chan obudziłaś się

- Co ja tu robię przecież uciekłam?

- Tobi powie Itachi-sama przyniósł Cię tutaj

- Że co ?

- To prawda Tobi nie kłamie

I wybiegł tak jak przebiegł

~ Muszę uciekać przecież mnie zabija

~ Nie masz się czego obawiać

- Kto to powiedział

- Ja

Spojrzałam w stronę drzwi i zobaczyłam rudzielca

- Twoje zdolności są imponujące dołącz do Akatsuki

Zaczeła boleć mnie głowa

- Wynocha z mojej głowy

- I tak skończyłem wiem wszystko co chciałem

- Co jeśli się nie zgodzę

- Zabije cię tu i teraz

Ale mi wybór gdyby nie to że nie pamiętam połowy swoich umiejętności to by ich tu nie było

Przypomniały mi się słowa Shizuiego który mówił że moje umiejętności mogły by nawet wojnę postrzymac

- Zgadzam się- odpowiedziałam

- Dobrze chodź za mną oprowadze CIĘ po bazie

Wyszliśmy że skrzydła szpitalnego, szliśmy długim korytarzem aż do skrętu w prawo i znów długi korytarz.

Zatrzmalam się, uświadomiłam siebie że nie wiem jak ma na imię, on zauważył to i też się zatrzymał

- Coś nie tak - zapytał

- W sumie to jak masz na imię

- Wybacz, zapomniałem się przedstawić jestem Pein przywódca Akatsuki i nazywają mnie Bogiem

- Rozumiem, miło mi Cię poznać Pein ja jestem .... - przerwała mi

- Wiem jak masz na imię [Reader] Momozono

Przyszliśmy jeszcze kawałek aż ujrzałam wielkie potężne czarne drzwi

- To mój gabinet tu spędzam większość czasu na ...

- Piepszeniu kartek - odezwał się jakiś chłopak o czerwonych włosach i brązowych oczach

- Coś Ty powidział

Zapomniany Where stories live. Discover now