Pocałowałem Meggy i ją odwiązał.
Wziełam ją za rękę i poszliśmy do mojego domu.
-------------------------------------------------------------Otworzyłem drzwi i zdiełę Meggy kurtkę. Oprowadziłem Meggy po domu i ostatnie pomieszczenie to był mój pokój.
I co ładny - mam pokój ? - spytałem się Meggy i pocałowałem ją w czoło.
Tak masz ładny dom - powiedziała Meggy i zaczeła mnie całować.
Gdzie idziesz ? - spytałem się Meggy.
Na chwile do łazieki - odpowiedziała Meggy i poszła do łazienki.
pov Meggy
Poszłam do łazienki by się rozebrać.
Rozebrałam się do stanika i majtek i ubrałam się w stryj sexmasterki. Poszłam do pokoju. Weszłam do pokoju a Mikey był rozebrany i leżał na łóżku w samych bokserkach.Gdy weszłam do pokoju to Mikey się zdziwił. Tylko usiadł na przodzie łóżka a ja zaczełam tańczyć przed nim.
Łoł nie wiedziałem że umiesz tańczyć i tak ma być co wieczór. - powiedział Mikey i zaczą ściągając mi stanik i majtki.
Ok ale ty się rozbiesz. - powiedziałam to żeby zrobić coś więcej.
Dobra. - powiedział i zaczął ściągać bokserki.
Kiedy ściągną bokserki to złapał mnie za cycki i zaczął mi je lekko lizać i ściskać łapiąc mnie rękami na plecy. Mikey zaczął się obniżać i przysuną mnie do siebie zaciągną mnie na łóżko i się na mnie położył.
Powoli się obniżać całując mnie wszędzie. Jak zszedł na sam dół to tylko przetarg palca i mi go włożył.
Najpierw powoli a później trochę szybciej. - powiedział Mikey zaczynając nim kręcić.
Dobra ale żeby mnie bolało. - powiedziałam krzycząc.
Dobra to koniec nie chce już możemy to zrobić jutro musze to przespać. - powiedziałam to się ubierając.
OK to chodź spać. - powiedział Mikey który szedł do łazienki.
Ja poszłam spać a Mikey poszedł się wykąpać.
pov Rye
Dobra zadzwonię do Meggy żeby odnaleźć chłopaków mam nadzieje że Meggy się o niczym nie dowie. - powiedziałem to do siebie z pomysłem do chłopaków i może Meggy będzie chciała do mnie wrócić
|R.T|
Cześć Meggy przepraszam Cię za to wybaczysz mi.
Nie a co chcesz ?
Bo przypadkiem wiesz gdzie jest Andy czy nie.
Tak wiem gdzie jest.
To mów.
On jest w budynku ul. Rosnej pokój 111.
Dzienki a i proszę cię wybacz mi i zostańmy przyjaciółmi.
OK.
A, i podam Ci numer mojej dziewczyny bo mam taki pomysł.
OK Rya wkręcić Andy'ego.
Pa Ryan.Pa Meggy.
|K.R.T|
Rozłączyłem się z Meggy i poszukam chłopaków.
Zapukałem do drzwi 111 i odnalazłem chłopaków. Odtworzył mi Andy.
O cześć Andy dawno was nie widziałem. - powiedziałem przytulać Andy'ego.
Cześć Rye powiedz czemu nas szukasz. - powiedział Andy.
Z kąd wiesz że was szukam ? - powiedziałem ze ździwieniem.
Od Meggy bo to moja dziewczyna. -powiedział Andy wpuszczając mnie do pokoju.
Cześć chłopaki jak tam u was. - powiedziałem do wszystkich chłopaków.
Cześć Ryan bardzo dobrze u nas. - powiedzieli wszyscy chłopakowi oprócz Andy'ego.
Ryan i się prześlij. - powiedział Andy do mnie a ja poszłam się przezpać.
pov Andy
Poszłam zjeść śniadanie szukam wszędzie Ryana i nie mogę znaleźć. Przyszło mi zajrzeć do piwnicy. Shodze schodami zapałem światło a tam leży Ryan z nożem wbitym w brzuch.
Ryan obudź się jeśli mnie słyszysz kiwnij głową. - powiedziałem to do Ryana a Ryan na to nic.
Dzwonie do Harvey żeby szybko przyjechał z chłopakami.
-------------------------------------------------------------
Hejka mam nadzieje że wam się spodoba rozdział 6 😇😇❤❤
Harvey spadł na 6 miejsce 1 miejsce niedługo👌
Randy
YOU ARE READING
For You | Cobban |
Teen FictionMeggy poznała miłego blondyna który ją zaprasza do swojego domu. Meggy poznaje pięciu przyjaciół Andy'ego i zakochuje się w jednym z nich.