Kiedy się ubrałam Andy wzią mnie za rękę i poszliśmy do auta. Jechaliśmy długo aż dojechaliśmy. Niewiedziałam gdzie jesteśmy.
-------------------------------------------------------------To był duży kolorowy budynek 13 piętrowy musieliśmy wejść na sam szczyt. Zapukaliśmy do drzwi 111 otworzył nam uroczy brunet.
O cześć Andy widzę że w końcu znalazłeś sobie dziewczynę.- powiedział kolega Andy'ego.
Tak znalazłem sobie dziewczynę. - powiedział Andy z radością.
Andy znasz go? - powiedziałam pytając się Andy'ego.
Tak znam go bo to mój przyjaciel z dzięcistwa - powiedział Andy myśląc nad czymś.
Cześć jestem Harvey a ty pewnie hmmm......... - powiedział Harvey nie znając mojego imienia.
Cześć jestem Meggy. - odpowiedziałam Harvey'mu.
Może wejdziecie chłopaki się ucieszą że przyszliście a i Meggy zapoznamy cię z chłopakami. - powiedział Harvey zapraszając nas do ich pokoju.
Weszliśmy do dużego pomieszczenia w którym siedziała jeszcze trójka chłopaków. Przedstawiło się mi tylko dwóch chłopaków. To byli Brooklin i Jack a tem trzeci się tylko na mnie paczył. Chyba dostał jakąś hipnoza.
Może byś się przedstawił. - powiedział Harvey do niego.
Dobra jestem Mikey. - odpowiedział Mikey i odrazu znów zaczął się na mnie patrzyć.
Mikey ogarnij się. - powiedział Brook do Mikey'go.
No Mikey słyszałeś co ci powiedział Brook. - powiedział Jack.
Luz wyluzujcie się. - powiedział Mikey nie przestają się patrzeć.
Poznałam wszystkich przyjaciół Andy'ego. Wszystkich chłopaków pytałam czy mają dziewczyny. Wszyscy mieli obrucz gapoącego się na mnie czubka.
Gdy mi opowiadali o swoich dziewczynach to pomyślałam że może by pujść razem na basen. Powiedziałam to chłopakom. Jutro pojedziemy na basen.
Andy może będziemy spać u chłopaków dzisiaj? - spytałam się Andy'ego.
Hmmm........ niewiem bo jak byśmy spali tu to przeż Mikey gdzieś cię zabierze w nocy. - powiedział Andy mi pocichu do ucha żeby Mikey nie usłyszał.
Spoko zajmiemy się razem z Jack'iem
Mikey'm. - powiedział brook.Był już wieczór Harvey zrobił nam kolacje. To były pyszne tościki.
Poszliśmy spać Jack i Brook stali na czasach. A ja z Andy'm poszliśmy spać.pov Brook
Staliśmy na czatach gdzieś po drugiej w nocy przyszedł Mikey.
Co ty tu robisz Mikey nigdzie nie zabierzesz Meggy nawet o tym niemyśl. - powiedziałem szeptem do Mikey'ego.
Dobra już idę. - wyszeptał nam Mikey.
Pogoniliśmy Mikey'ego do swojego pokoju. Mikey odrzucił się w drugą stronę i poszedł do swojego pokoju.
Jack on jest chyba nienormalny. Dobrze że już poszedł. Powiedziałem to do Jack'a.
Tak jest nienormal cza przyznać chyba się zakochał w Meggy. - powiedział ze zdziwieniem Jack.
pov Harvey
Obudziłem się pacze na zegarek i jest godzina szusta pomyślałem że zrobię
wszystkim śniadanie.-------------------------------------------------------------
Dzień kuje wszystkim Harvey 4 miejsce niedługo część 4. Pisać nową książkę picie w komentarzach
YOU ARE READING
For You | Cobban |
Teen FictionMeggy poznała miłego blondyna który ją zaprasza do swojego domu. Meggy poznaje pięciu przyjaciół Andy'ego i zakochuje się w jednym z nich.