Pamiętam ten dzień jak dziś...
w zacienionej sali
wystraszona stała
na pierwsze ujrzenie
mężczyzny czekałakrocząc przed korytarz
twarz zarumienioną chowała
wtulona w niego
nieśmiało się uśmiechałamiłą rozmowę
za dobrą wróżbę brała
coraz chętniej
wspólną przyszłość planowałamarzenia te
kłótnia przerwała
miesiącami nieustannie
płakaławiadomości i maile
wypisywała
dzwoniła i choć kochać chciała
cisza ją ciągle zastawałapewnego dnia
mimo trudu się poddała
ale nigdy
o nim nie zapomniałajuż zawsze miłowała...
Pink - Try
Tym razem utwór jest szczególnie powiązany z treścią tekstu i niezwykle bliski memu sercu.
Pomijając już fakt, że piosenka dogłębnie porusza, jeżeli się zrozumie jej istotę i jakkolwiek powiąże z własnym istnieniem, własnymi doświadczeniami.„Poddanie się" o którym mowa w wierszu nie jest oznaką słabości, a zrozumieniem wynikającym z milczenia.
Otóż cisza również jest odpowiedzią.
Nie możemy nieustannie walczyć o płomień, który już dawno wygasł. Czasem trzeba się zwyczajnie pozbierać, otrzepać z popiołu i poszukać ciepła, przy którym można bezpiecznie się ogrzać.
Mimo bólu - to jedyne rozsądne rozwiązanie.A jak Wy postępujecie w takich sytuacjach ?
W jaki sposób zwalczacie smutek po niespełnionej miłości ?
DU LIEST GERADE
never let me go
Poesiea jak umrę, to wreszcie umrze we mnie smutek - Żurnalista.pl Nieśmiała poetka, śmiało o życiu... Zapraszam do czytania. 3 w wiersze - 24.08.2018 5 w poezja - 24.12.2018 DZIĘKUJE 🖤