Rozdział 2- Jedna z nas?

37 6 4
                                    


Wszyscy stali jak zamurowani bez ani jednego słowa gdy nagle ciszę zaspokoił żółw w czerwonej masce.

- Ok! Leo chcesz m....nam  powiedzieć ,że mając jedno dziecko w tajemnicy przed nami miałeś drugie ! Z tamtą paniusią  o której nawet zapomniałeś !-darł się ten w czerwonej bandanie

-Sam jestem zaskoczony Raph ale...

-Jeśli mogę się wtrącić-przerwał im rozmowę syn Leonarda- Mamy tu inny kłop...sprawę do załatwienia !

-Masz rację-poparł mój ojciec- Paula, gdzie jest Akira ?

Nic nie mówiłam... nie umiałam zamknęłam oczy , spuściłem głowę i wypuściłam powietrze. Gdy podniosłam głowę wydusiłam z siebie tylko : Nie żyje ... To Matthew ją...

Wszyscy milczeli zaskoczeni tą wiadomością

-Przykro mi- powiedziała Karai

Znałam ją z opowieści mamy

-Leo , trzeba coś omówić- szepnęły  do niego Renet i Karai

-O co chodzi?

Dziewczyny stały w milczeniu a Karai posłała mu znak przywódca zrozumiał .  Spojrzał na resztę drużyny pytającym wzrokiem wszyscy kiwnęli głowami nawet Raph .

- A więc chciałbyś z nami zostać na jakiś czas ?

- Nie chcę sprawiać kłop...

Ale jej odpowiedź przerwał błagalny głos dziewczyn:

- Proszę zostań- błagała Lara!

- Właśnie będziesz jedną z nas ! - krzyczała Larissa

- Zawsze chciałam mieć w rodzinie kogoś młodszego ode mnie!- prosiła dalej Gamora

- No zgoda-zgodziłam się

Larissa wzieła mnie za rękę a za nami pobiegły Gamora i Lara.

-Chwila moment ! - krzyknęła mama Larissy- dokąd wy ją ciągniecie ?!

-No do mojego pokoju- odpowiedziała najstarsza

-A z jakiego to powodu?- zapytała trochę grzeczniej April kładąc rękę na ramieniu Dona

-Mamo,tato jak dobrze wiecie-mówiąc to wyciągnęła kartkę i zaczeła czytać jak wypracowanie z historii lub polskiego- ,że od bardzo dawna jest w tej rodzinie walka o terytorium między dziewczynami a chłopakami. Do nie dawna szanse były równe lecz teraz nasz klan przyjmnie nowego uczestnika ... Dziękuję.

-Moja krew- szepnął do April najwyższy z żółwi

- W skrucie - zaczeła tłumaczyć Larissa - mamy nową siostrę i chętnie ją bliżej poznamy...

-Eh... No dobrze... wystarczyło normalnie. Ale już idźcie- wyraziła zgodę Karai

Gdy dziewczyny szykowały się do biegu nagle zatrzymał mnie tata

-Po kolacji zjaw się u mnie w dojo Paula-powiedział lider

- Hai otōsan

Gdy weszłam do pokoju nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Stały tam cztery łóżka dwa obok siebie a pozostałe na przeciwko i przy nich małe nocne szafeczki.Odrazu po wejściu obok mnie stała wielka szafa. Pokój był w kolorze ciemno szarym i szaro-niebieskim . Były  tam jeszcze cztery biurka ,dywan z Yin i Yang a na suficie wisiała nie wielka lampa . Znajdowały się na ścianach dokoła mnie rozwieszone plakaty z Justinem Bieberem , z jakimiś drużynami na całym świecie oraz jakieś  szkoły polonistyczno ,muzyczno ,językowe  .
Gdy tam byłam czułam ,że ten pokój na mnie czeka .... Jednak zastanawiało mnie jedno dlaczego stały tam cztery łóżka,szafeczki i biurka? Może na mnie naprawdę czekali ? A może mają jakąś daleką krewną ? Albo smutną przeszłość .

-Wow! Ten pokój jest przepiękny!

-Dzięki - odpowiedziały chórem

- Możesz korzystać z wszystkiego co nasze- powiedziała najstarsza- a gdybyś chciała do toalety

Mówiąc to wcisnęła guzik na ścianie który wyglądał po prostu jak zwykła naklejka. Nagle otworzyły się średnie drzwi.

-Niesamowite !

- To zasługa Lary- powiedziała najmłodsza z entuzjazmem-jest tutaj geniuszem ! Chociaż nic nie pobije jej braci czasami gadają w tym samym czasie jak klony ! To mnie przeraża .

Zaśmiałam się

-Zaraz masz na imię Lara tak?

Dziewczyna kiwnęła głową

-Jak ta podróżniczka ! To moja druga ulubiona aktorka! Był z nią genialny film.

-Tomb Raider- wypowiedziały wszystkie na raz łącznie ze mną

-Też ją lubimy- powiedziała najstarsza- A masz ze sobą jakąś walizkę ?

Podałam jej średnią walizkę ,a ona  wyrzuciła wszystko na ziemię .
Patrzałam jak wryta gdy nagle zaczęły się śmiaś jak tak samo tarzałyśmy się po ziemi i żucałyśmy poduszkami i innymi moimi  rzeczami .

-Świetnie kolejna bałaganiara taka jak my ! Ha ha ha- śmiała się najmłodsza-spokojnie pomożemy ci to posprzątać.

Minęło piętnaście minut a wszystko było pięknie połkładane w szafie na moich pułkach . Nagle ktoś otworzył  drzwi .

-Dziewczynki obiad -krzykneła do nas Karai - Paula jak ci się ty podoba ?

-Jest świetnie ! Dziękuję,że mogę tu zostać na trochę

- A i Leo chcę cię widzieć po kolacji - powiedziała i wyszła.

- Dobrze

Po czym udałam się na kolacja razem z dziewczynami .

✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨
Mam nadzieję,że się spodobało ! Do nexta 😉


Love or relief 2 Nowe pokolenieTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang