Jestem w zamku. Ubrałam się w sukienkę i poszłam się przejść. To koniec. Koniec wojny. Nareszcie możemy zaznać spokoju. A Kaspiam końcu jutro ma zasiąść na tronie.
- Część Eliza. Właśnie miałem po ciebie iść. - powiedział Kaspian, który pojawił się obok mnie wraz z Aslanem. Nadal nie mogę uwierzyć, że stoję koło wielkiego legendarnego lwa.
- Cześć. Coś się stało? - spytałam.
Aslan uśmiechnął się.
- Przejdźmy się.
Ja kiwnęłam głową i zaczęliśmy krążyć po dworze.
- Pewnie wiesz - zaczął Aslan. - że twój brat Kaspian ma jutro zostać królem.
- Tak. Wiem o tym. - odparłam. - I cieszę się z tego powodu, bo zasłużył na to.
- Ale... - zaczął Kaspian. - Gdyby nie ty to nie byłoby mnie tutaj. Bardzo dużo tobie zawdzięczam. Poza tym bez ciebie bym sobie nie poradził.
Do czego on zmierza? Zaraz...
Kaspian stanął przede mną.- Elizo, czy chciałbyś uczynić mi ten zaszczyt i zasiąść razem ze mną na tronie i stać się królową Narni?
Zamurowało mnie. Patrzyłam na niego wielkimi oczami. Po chwili dotarło do mnie co powiedział. On chce, abym została królową. Abym panowała w Narnii razem z nim. Abym razem z nim podejmowała decyzję i zarządzała.
- Wiesz Kaspian...zaskoczyłeś mnie trochę i...- mówiłam z poważnym wyrazem twarzy.
Widać było, że chłopak ma jeszcze iskierki nadziei w oczach. Że mu zależy. Jest to ogromna odpowiedzialność, nigdy o tym nie myślałam.
- ...i to będzie zaszczyt zasiąść z tobą na tronie.
Mój brat uśmiechnął się szeroko i przytulił.
- Ał... - syknęłam bo przycisnął mi miejsce, gdzie miałam wbitą strzałę. - Braciszku, zaraz możesz już nie mieć Królowej.
- Przepraszam. - powiedział odsuwając się szybko ode mnie.
- To nic. - uśmiechnęłam się. - Bardzo się cieszę.
- Nawet nie wiesz jak ja! - wtrącił.
- Będzie się cieszyć cała Narnia. - powiedział Aslan również się uśmiechając.
~~~
Jest już wieczór. Leżę na łóżku i czytam książkę. A dokładnie legendy. Legendy o Starej Narni która powróciła. O Królu Piotrze i reszcie władców. Piotr. Od kilku dni nie mogę przestać o nim myśleć. Jest taki opiekuńczy ale i władczy jak na Króla przystało.
Z moich myśli wyrwało mnie pukanie do drzwi. Do komnaty wszedł właśnie on.
- Jak się czuje przyszła królowa?
- spytał siadając na łóżku.Uśmiechnęłam się nie patrząc na niego. W te jego cholerne niebieskie oczy.
- Dobrze. A właściwie to skąd wiesz?
- Kaspian nam powiedział.
Westchnęłam ze śmiechem kiwając głową.
- Ten to zawsze wszystko wygada.
Piotr również się zaśmiał.
- Co czytasz?
Pokazałam mu okładkę przysuwając książkę do niego.
- Legendy. - szepnął z uśmiechem.
- Tak. Ty też tam jesteś. I napisali, że jesteś kiepski w walce i jesteś potwoooornym egoistą. - powiedziałam przeciągając słowa i się śmiejąc wraz z chłopakiem.
![](https://img.wattpad.com/cover/156874736-288-k513671.jpg)
YOU ARE READING
Ostatnia Szansa [Siostra Kaspiana] - W Trakcie Korekty
Teen Fiction[Część pierwsza.] - Ciągle się mnie czepiasz... - Uważasz się za lepszego. - Jesteś nieodpowiedzialną egoistką! Podeszłam do niego i spojrzałam mu głęboko w jego oczy pełne gniewu i żalu. - Mamy ostatnią szanse, Kaspian. Nie możemy tego zepsuć. - s...