16.

204 44 14
                                    

Po powrocie do apartamentu dziewczyny dowiedziały się, że chłopcy postanowili wynająć na wieczór jacht. W końcu już niedługo wracali, a chcieli skorzystać z wszystkich dobrodziejstw, jakie oferowała im Tajlandia.

Godzinę później płynęli wynajętym jachtem dookoła wysp. Natasha siedziała na kolanach Kosti i śmiała się aktualnie z jego miny, gdy jadł pitaję po raz pierwszy.

- To jest dobre Mel, nie wybrzydzaj - chichotała brunetka, karmiąc go.

- Bez smaku - wymruczał piosenkarz, ale grzecznie zjadł i zrobił dziubek. - Chce w nagrodę buziaka.

- Kostia a czy ty coś szczególnego zrobiłeś? To tylko zjedzenie owocu, nie wspięcie się na Mt. Everest - Tasha wywróciła na niego oczyma i poszła do swojej przyjaciółki.

- Kłótnia?

- On jest nie do zniesienia - jęknęła brunetka.

- A jednak spędzasz z nim czas, kogo chcesz oszukać, że go nie lubisz? Tasha każdemu się może zdarzyć, nie musisz się na nim za mnie mścić. Niech sobie żyje spokojnie - blondynka popatrzyła na swoją przyjaciółkę.

- Alena obiecałam ci, że doprowadzę to wszystko do końca i mam to w planach. Przy okazji zwiedzę trochę świata, poznam smak sławy i nie będę samotna w swoim łóżku - puściła jej oczko.

- Przespałaś się z nim?! - wytrzeszczyła oczy Lena. - W sumie wstawił zdjęcie gdzie jesteś naga...

- Nie - potrząsnęła głową. - To było po wspólnym prysznicu. Nie zaszło między nami wiele. Nie będę mimo wszystko narzekać, jeżeli jednak się ze sobą prześpimy. Jesteśmy ludźmi, mamy swoje potrzeby - wzruszyła ramionami brunetka.

- Wiem Tasha, mimo wszystko od miesiąca kierujesz się tym, czego ja chcę. Przez ostatnie miesiące użalałam się nad sobą, zamiast po prostu ruszyć dalej i zapomnieć o nim, on tak zrobił.

- Obiecałam ci coś Alena i dotrzymam mojej obietnicy, okej? Jesteś moją przyjaciółką i wiem, że zrobiłabyś dla mnie to samo - uśmiechnęła się Natasha, a Alena pokiwała głową.

Gdy już się ściemniło przyjaciele powrócili na ląd, gdzie postanowili wybrać nie wystawną kolację do jednej z restauracji. Dziewczyny ubrały się w długie sukienki, a chłopcy postawili na koszule i marynarki oraz jeansy.

Melovin oraz Natasha zapozowali do zdjęcia, które zrobiła im Alena. Muzyk momentalnie pochwalił się swoją kobietą na instagramie.

 Muzyk momentalnie pochwalił się swoją kobietą na instagramie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

melovin_official: idealny materiał na żonę @tasha_repnin

Dziewczyna zaśmiała się i skomentowała mu czarne serduszko pod postem, po czym ruszyła z nim pod rękę do restauracji.

Przyjaciele zajęli stolik położony na tarasie, z którego roztaczał się piękny widok na okolicę. Zamówili sobie butelkę szampana oraz wszystkie specjały oferowane przez restaurację.

- Kocham Tajlandię - westchnęła Tasha, patrząc, jak kelner otwiera kolejną butelkę Moeta. - Czuję się tu zawsze jak w domu.

- Byłaś tu już wcześniej? - Melovin trzymał jej dłoń na udzie, które miała odsłonięte, dzięki rozcięciu w sukience.

- Na tej wyspie nie, ale w Tajlandii nie raz. Moi rodzice tu brali ślub, więc mają sentyment, do tego państwa. Jeździmy tu przynajmniej raz na dwa lata - wyprostowała się, czując, jak Kostia jedzie dłonią coraz wyżej. Zagryzła mocno wargę i zaczęła się wachlować ręką. - Gorąco tu, może wracajmy do apartamentu?

- Wypijemy szampana i wrócimy - piosenkarz uśmiechnął się leniwie, czerpiąc przyjemność, z tego jak spięła się Natasha.

AMBIVALENCE ➸ melovin ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz