Natasha kończyła właśnie szóstego z kolei drinka. W tym momencie była niezwykle szczęśliwa, że jako Rosjanka, była zahartowana w piciu alkoholu, bo Lena już odleciała i spała właśnie w sypialni Artema.
- Artem, wszędzie cię szukałem - przerwał im rozmowę znajomy głos. Natasha przewróciła mentalnie oczyma i spojrzała na Melovina.
- To mnie znalazłeś - zaśmiał się.
- Tak - rozsiadł się wygodnie. - Artem czemu nie przedstawisz mnie koleżance? - spojrzał na brunetkę uważnie swoimi niebieskimi oczyma.
- To jest Natasha, Tasha poznaj Kostyę, zwanego Melovinem - Kozub niechętnie zapoznał tę dwójkę. Dziewczyna jedynie uniosła brew i upiła swojego drinka, Boczarov natomiast rozwalił się na kanapie zadowolony.
- Wiesz co Artem, pójdę po moją kochaną przyjaciółkę i chyba wrócimy do domu. Nie ma sensu, żeby tu spała. Zajmę się nią u siebie. My naturalnie widzimy się już w Sylwestra, tak możesz wziąć swojego bliźniaka syjamskiego - spojrzała na Melovina. Pożegnała się z Kozubem pocałunkiem w policzek i poszła po swoją przyjaciółkę. Ubrała na nią swoje futro, żeby ta nie zmarzła i zaprowadziła do taksówki.
Natasha obudziła się rano bez kaca, dlatego szybko wzięła prysznic, sprawdziła co z przyjaciółką i poszła robić śniadanie. Krzątała się po kuchni w legginsach i dużej koszulce, robiąc smoothie na kaca i gotując zupę pomidorową. Zawsze przygotowywała ten zestaw dla Leny, która od zerwania ze sławnym piosenkarzem, potrafiła się często doprowadzać do takiego stanu. Brunetka postanowiła obudzić swoją przyjaciółkę, która niechętnie poszła zjeść. W tym czasie Natasha postanowiła sprawdzić swoje social media. Zauważyła nagły wzrost zainteresowania swoją osobą na instagramie. Po chwili odkryła powód, Artem zaobserwował ją i dodał zdjęcie z wczorajszej imprezy.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
kozubartem: najlepsze żarty tylko z tą panią 🙌🏼 @tasharepnin
Jej uwagę przykuł jeden z komentarzy, który dodał Melovin, o treści „🔪🔪👦🏻". Z ciekawości weszła na jego profil. Uniosła brew, widząc, że ją obserwuje. Z grzeczności dała mu follow back, to samo zrobiła z Artemem. Temu drugiemu polubiła kilka zdjęć i dodała komentarz pod ich wspólnym „Przyznaj się, że lepszego kompana do picia alkoholu nie znajdziesz 🤞🏻", po czym poszła do swojej przyjaciółki.
- Lepiej ci Lena? - usiadła naprzeciwko niej przy stoliku.
- Tak, dobrze wiesz, jak uratować mi tyłek. Przepraszam, że tak szybko odleciałam - spuściła głowę. - Miałam ci pomóc, a po godzinie już nie było ze mnie pożytku - jęknęła.
- Lena wszystko poszło idealnie. Artem jest w ogóle bardzo miły i nie rozumiem, jak może się przyjaźnić z Melovinem. O tym jednakże innym razem. Zatańczyłam z tym palantem, to widziałaś, ale nie mogłam ci powiedzieć, że palant postanowił mnie zaprosić do siebie na noc. Dramat jakiś. Nie patrz się tak na mnie nawet - powiedziała, widząc spojrzenie przyjaciółki. - To, że nie mam faceta od dawna, nie znaczy, że wpakuje się komuś, kto może mieć chorobę weneryczną, od tak do łóżka. Zaprosiłam ich na sylwestra. Znaczy, zabrzmiało to tak, że zaprosiłam Artema, po czym dodałam, że może wziąć swojego przydupasa, tylko trochę milej.
- Już ja znam twoje milej Tasha - Alena wywróciła oczyma i spojrzała się powątpiewająco na swoją przyjaciółkę.
- No co? Starałam się być jak najmilsza, ale ten twój mi działa na nerwy. Nie moja wina, że jest upośledzony - powiedziała w swojej obronie brunetka.
