- Ale naprawdę jesteś dobry w nagłaśnianiu. Poza tym boję się, że pani mnie ochrzani, gdy tego nie załatwimy. Proszę.
- No dobrze, chociaż myślę, że pani nie ochrzaniłaby cię. Jednak skoro prosisz, to pomogę z chęcią.
- Dziękuję! A tak w ogóle to jesteś bardzo miły.
- Em dzięki.
Radek wydawał się troszkę zdezorientowany i zakłopotany. W sumie nic dziwnego. Był raczej typem skromnego chłopaka, a tu nagle go atakują komplementami dla skarpet i jego osobowości.
Michalina za to stała wściekła. Także była zakłopotana. W szczególności, gdy Karolina wystawiła rękę i poprosiła ją, aby podeszła. Gwiazda podeszła, kręcąc tymi swoimi bioderkami. Stanęła przy dwójce i zaczęła mówić kawałek swojej roli.
- Hm... Myślę, że mówisz wystarczająco głośno. A jakby co, to włączy się mikrofony - powiedział chłopak, puszczając oczko.
- No pewnie - odpowiedziała, pokazując swój uśmiech gwiazdy filmowej.
Oboje wpatrywali się w siebie z lekkimi uśmieszkami. Różnica pomiędzy nimi była taka, że chłopak był wyluzowany i zachowywał się jak starszy kolega. Za to dziewczyna myślała, że zaraz się przewróci, bo kolana zmiękły jej już całkowicie.
Nagle podeszła do nich Karolina z poważną miną. Spojrzała na dwójkę, a potem zapytała:
- Mogę być z wami szczera?
- Em... I tak już byłaś szczera, a więc mów śmiało - odpowiedział chłopak, uśmiechając się.
- Okej. Tak więc, patrzę tak na was, jak słonko nadaje wam odpowiednie cienie oraz inne tam. I doszłam do wniosku, że wyglądalibyście super jako para. Jak Brad Pitt i Angelina Jolie.
- A oni się nie rozstali? - zapytała Miśka.
- Nie wiem, ale tworzyli słodką parę. Może teraz to wasza kolej, abyście nimi zostali?
- Karo...
- A właśnie! Zapomniałam, muszę powiedzieć pani, że macie wszystko ustalone z nagłośnieniem. To pa, pa! Pogadajcie tam sobie!
Brunetka pomachała z uśmiechem, a potem obróciła się na pięcie. Następnie ruszyła wesołym krokiem. Michalina i Radek odprowadzali ją wzrokiem.
- Koleżanka? - spytał chłopak.
- Tak - odpowiedziała i westchnęła.
Michalina po chwili wyprostowała się i spojrzała na chłopaka. Oparła się o parapet i zapytała swoimi najseksowniejszym głosem (tajna broń XD):
- To co tam u ciebie?
- Ech Michalina... Musisz to robić? - zapytał poirytowany.
- Ale co?
- No to. Fakt, że zabawne jest, gdy zachowujesz się sztucznie, ale mam wrażenie, że robisz to na co dzień. Strasznie mnie to wkurza.
- To co? Mam zachowywać się bez kontroli?
- Nie o to mi chodzi. Ech, nieważne. Muszę już iść, pa.
Blondyn odszedł, zostawiając dziewczynę samą. To nie było zagranie w jego stylu, ale po prostu nie wytrzymał. Michalina za to patrzyła w jego plecy, gdy odchodził. Po raz pierwszy znienawidziła się za swoje gwiazdorzenie.
***
Karolina kierowała się na lekcje, zadowolona ze swojego planu. Stwierdziła, że dzisiaj wyszło jej idealnie i nawet naturalnie. Uśmiechnęła się szeroko i dalej tupotała po korytarzu.
- Ej Karolina!
Brunetka od razu się odwróciła. Zauważyła, że ktoś się do niej zbliża. Bez problemu rozpoznała koleżankę z klasy. Wiktoria podążała do niej szybkim krokiem. Zatrzymała się przy niej i powiedziała:
- Całe szczęście! Słuchaj, musisz mi pomóc!
- Ja? - zdziwiła się Karola. - Przecież ja jestem nieuk i beztalencie.
- No wiem, ale tu chodzi o Miesięcznego!
- Potrzebujesz podpasek, czy co?
- No Karolina! Nie pamiętasz na wf?
- Ym... A no tak! Ty i Sowa! Myślałam, że jesteście pokłóceni.
- Bo jesteśmy i właśnie w tym musisz mi pomóc!
- W czym dokładnie mam ci pomóc?
- Zobaczysz! No proszę, pomóż mi!
- Spoko. Od początku chciałam, abyście się pogodzili. W końcu przez to, że wysyłał ci Konrada na dni, miałam jego zdjęcia.
- Dokładnie! Jak się pogodzimy to załatwię ci tyle zdjęć Konrada, że aż zabranie ci miejsca w galerii. Tylko proszę, pomóż mi!
- Spoko. W sumie i tak bym ci pomogła. Zdjęcia Konrada po prostu bardziej mnie motywują.
- No jasne.
Wiktoria uśmiechnęła się i pomachała ręką od niechcenia. Następnie powoli kierowała się u boku brunetki, opowiadając o paru spawach. Karola słuchała tego z uśmiechem. W jej głowie już pojawił się plan działania.
Ciąg dalszy nastąpi...
Czyżby szykowała się nowa para?
A może to tylko krótki epizod?
Dowiecie się wkrótce.
Do zobaczenia, moi kochani!
CZYTASZ
Prosto do zakochania
HumorPewnego dnia Karolina postanawia powiedzieć o swoich uczuciach. Niestety chłopak nawet nie daje jej dojść do słowa i daje do zrozumienia, aby się odczepiła. Przyjaciółki dziewczyny mają wyrzuty sumienia i postanawiają jej pomóc. W ten sposób dziewcz...
Prosto do zakochania cz.39
Zacznij od początku