Prosto do zakochania cz.36

56 3 4
                                    

36

Pomimo, że poniedziałek był pełen nieobecności, we wtorek już większość była. Dziewczyny siedziały pod klasą do biologii na samej górze. Właśnie rozmawiały o końcowych prezentacjach, gdy zauważyli Amelkę, podążająca po schodach.

Miedzianowłosa nagle się ożywiła. Na jej twarzy pojawił się wielki uśmiech. W pewnej chwili zaczęła niemal biec. Weronika, Eliza i Karolina zrobiły zdziwione miny. Są przyjaciółkami, ale nigdy się tak nie zachowywały.

- A tej co? - szepnęła Karola do przyjaciółek.

- Chyba walnął ją piorun, bo zachowuje się dziwnie... - odpowiedziała Eliza, krzywiąc się.

- A może po prostu ma dobry humor? - wtrąciła się Wera z uśmiechem.

Trójka spojrzała po sobie i lekko zmrużyła oczy. Następnie spojrzały na schody, aby obserwować dalsze czyny przyjaciółki.

Amelka była już na piętrze, gdy zaczęła biec. Nagle ominęła grupkę rówieśniczek i pobiegła dalej. Nagle skoczyła. Alek złapał ją i uniósł. Następnie przytulił się i ucałował ją w czoło. Odkleili się od siebie dopiero po jakimś czasie, a potem zaczęli gaworzyć.

- Tak... zdecydowanie walnął ją piorun - odpowiedziała Karola.

Trójka zignorowała zakochanych i powróciła do swoich interesujących rozmów. Po kilku chwilach zaczęła się powoli zbierać ich klasa.

Michalina, czyli lalunia z klasy, na którą wszyscy lecą. Nic dziwnego. W końcu była brunetką o pięknych niebieskich oczach i niezłej figurze. Do tego jedna z popularniejszych w klasie 2GB i ogółem w szkole.

Dziewczyna zatrzymała się i zrobiła wielkie oczy. Spodziewała się wiele, ale nie widoku zakochanej Amelki i Alka z ich klasy, którzy siedzą sobie na kolanach i się tulą. Brunetka podeszła do trójki i usiadła, nadal obserwując dwójkę. Wskazała na nich palcem i zapytała resztę:

- Czy tylko mnie dziwi widok filozofa i Amelci razem, całujących się?

- To jest naturalne - wtrąciła się Eliza.

- Przynajmniej dla nas - dodała Weronika.

Lalunia lekko przekrzywiła głowę na bok z zaskoczenia. Następnie pokiwała parę razy głową, aby pokazać, że rozumie, chociaż był to dla niej szok.

- W sumie to tak naturalne, jak reszta prawie związków - powiedziała Karola z uśmiechem.

- Przecież Łukasz to jest już mój chłopak, tylko jeszcze o tym nie wie - powiedziała Elza, machając ręką.

- Ej to mój tekst! Złodziejka.

Realistka i optymistka zaczęły się kłócić, która to ma chłopaka, który jeszcze o tym nie wie. Weronika tylko westchnęła i uśmiechnęła się przyjaźnie. Michalina patrzyła na to sztucznym uśmiechem. Dopiero po chwili zapytała szczerze:

- Ej, nie zauważyliście, że w naszej szkole ostatnio zrobiło się dużo par?

- No wow. Przecież Karola to swatka - powiedziała blondynka, uderzając realistkę.

- Naprawdę?

- No.

Lalunia kiwnęła głową z uśmiechem. Nie spodziewała się, że Karola z ich klasy będzie bawić się w swatkę. Eliza to jeszcze, ale Karolina? To był dla niej szok.

- Hmm. Jestem ciekawa, z kim ty byś mnie wyswatała - powiedziała Michalina. 

- To proste. Już mam dla ciebie ideała - Karola machnęła ręką i uśmiechnęła się niczym kot. 

- Serio? W takim razie z kim?

- Z tym no... Przewodniczącym szkoły. Jak on tam ma? Ten przystojny blondyn.

- Radek?

- Właśnie! Z Radziem was szipuję.

Michalina zrobiła wielkie oczy. Myślała, że też dopasują ją do kogoś z klasy, a tu nagle do mega chłopaka z trzecich klas?! 

- Co?!

- W czym problem? - zdziwiła się Karola. - Przecież jest mądry, miły i przystojny. Poza tym był twoim crushem o ile dobrze pamiętam.

- Em...

Lalunia zamknęła usta i spojrzała na swoje buty. Była cała rumiana. Zrobiło jej się niezwykle głupio. Fakt, że kręciła z innymi, ale Radek zawsze był w jej sercu. A teraz nagle przyjaciółka jej wyskakuje z shipem?!

- Karolina, daj jej spokój - westchnęła Weronika. Następnie zwróciła się do Miśki. - Nie przejmuj się. Swatka nie będzie aktywna, jeśli ją o to ubłagasz. No chyba, że w Karolę znowu coś wstąpi jak w przypadku Kuby i mnie.

- No bo wy tak do siebie pasujecie! - wrzasnęła realistka.

- Ech... Nieważne. Po prostu daj jej spokój.

Przyjaciółki wymieniły gniewne spojrzenia, ale ostatecznie kiwnęły głowami na zrozumienie. Dzwonek przerwał każdą rozmowę i wszyscy ustawili się, aby wejść do klasy.

- Pamiętaj, że jak coś, to mów - powiedziała Karola z uśmiechem.

 - Spoko, ale wątpię - odpowiedziała Miśka, próbując ukryć rumieniec.

Pani od biologii wpuściła klasę do środka. Każdy zajął swoje miejsce i zaczął słuchać co biologiczka ma do powiedzenia. Jedynie Michalina błądziła myślami, gdzie indziej. 

Bardzo chciałaby być z trzecioklasistą i dzięki Karoli może być to możliwe, ale inni wspominali, że dziewczyna czasami jest nachalna. Czy wybierze pomoc i pozwoli na każdą decyzję swatki, czy pozostanie w cieniu i zmarnuje swoją szansą, aby się nie ośmieszyć?

Ciąg dalszy nastąpi...

Pozdrawiam Emont, która mnie o to poprosiła. Dziękuję za przeczytanie\

I Maja będziesz w innych częściach, czekaj cierpliwie

Prosto do zakochaniaWhere stories live. Discover now