1 Gdy Cię pierwszy raz ujrzałam

2.1K 61 35
                                    

"Drogi pamiętniku, dziś 20 września moje urodziny!!!!. Nie mogę doczekać się niespodzianki jaką szykuje dla mnie Axel. Parę razy próbowałam wyciągnąć od niego co dla mnie szykuje, ale mój kochany Braciszek nic nie chciał powiedzieć. Ale to na pewno będzie coś Super! Byłam bardzo grzeczna, sprzątałam pokój i miałam dobre oceny w szkole.
Dobrze ja będę kończyć Axel już jest, zaraz będziemy wychodzić. Jak wrócę to wszystko ci opowiem!!! "

Julka gdy tylko usłyszała głos brata, wybiegła z pokoju by się z nim przywitać. Wskakują mu na ręce, mocno się w niego wtuliła. Dopiero po chwili zauważyła, że chłopak nie był sam, a tuż za nim stał wysoki chłopak o długich blond włosach. Chłopak ten posiadał piękne brązowo czerwone oczy, które skierowane były w jej kierunku. Na jego wręcz anielskiej twarzy, widniał szeroki uśmiech. Julka patrzyła na niego z zaciekawieniem, skądś znała tego chłopaka ale nie potrafiła sobie przypomnieć skąd. Cóż, po chwili Axel postawił ją na ziemię i popatrzył na swojego towarzysza, a potem znów na siostrę.
- Wszystkiego najlepszego siostrzyczko! Chciałbym ci przedstawić swojego przyjaciela, to Byron Love grałem z nim kiedyś w drużynie. A później w eliminacjach do mistrzostw. Na pewno go kojarzysz.- Axel z uśmiechem przestawił swojego przyjaciela, a ten podszedł do Julii. Ta początkowo zawstydzona pięknem chłopaka, nie wiedziała co zrobić. Niepewnie wyciągnęła w jego kierunku dłoń, ten chwycił ją i jak na dżentelmena przystało, ucałował. Szybko jednak odsunął się i znów obdarzył ją niemalże Boskim uśmiechem. Julcia czuła jak jej policzki płoną z zawstydzenia, no ale na jej szczęście chyba żaden z chłopaków tego nie zobaczył.
- Wszystkiego najlepszego Julciu.- Pierwszy raz usłyszała jak przyjaciel jej brata się odzywa. Miał wręcz cudowną barwę głosu, która sprawiła, że serce 9 letniej dziewczynki zaczęło bić jeszcze szybciej. Ten głos był wręcz niebiański, idealny i piękny.
- Dziękuję Panu.- Tym razem to ona obdarzyła go swoim firmowym uśmiechem, który sprawił że Axel zaczął się śmiać. Znał to doskonale, to właśnie ten uśmiech dawał Julce przewagę nad każdym, używając go mogła zdobyć wszystko od każdego. A zwłaszcza, gdy miała do niego interes, to wtedy wykorzystywała go najczęściej.
Byron zaśmiał się na słowo Pan i wraz z Axelem złapali małą za rączki i wspólnie wyszli z mieszkania rodzeństwa.
Mała Julka co chwilę ukradkiem patrzyła na nowo poznanego chłopaka. Wydawał jej się taki piękny i idealny, taki bardzo nieosiągalny.
- To gra Pan w piłkę, na jakiej pozycji??- Spytała niby pod pretekstem odpowiedzi, a tak naprawdę chciała znów usłyszeć jego głos. Był przecież taki piękny i męski, a ona mogła by go słuchać całą wieczność. Chłopak spojrzał na nią i delikatnie się uśmiechnął, odsłaniając przy tym rząd białych jak śnieg zębów. Dziewczynka widziała, że już chciał coś powiedzieć, ale Axel był szybszy.
- Byron jest napastnikiem i to w sumie nawet dobrym.- Byron zmierzył go morderczym spojrzeniem. W jego oczach widać było oburzenie.
- Nawet? Jestem lepszy od Ciebie Blaze. Ja, Byron Love jestem najlepszy.- Wypiął dumnie pierś.- Julciu nie słuchaj co on gada, nie zna się.- Teraz to Axel spojrzał na niego jak na totalnego wariata. I tak właśnie zaczęła się ich walka o to kto jest lepszy. Walka, a właściwie słowne przepychanki, na poziomie podstawówki bardzo bawiły Julkę. A chłopcy próbując nie używać przekleństw kłócili się w najlepsze, aż do momentu gdy znaleźli się wale przy boisku. Tam jeszcze za nim w polu widzenia mieli boisko, Axel zakrył siostrze oczy i wraz z Byronem poprowadzili ją na boisko, gdzie pełno było znajomych Axela. Lecz nie wszyscy, tylko wybrańcy. Taaak Julka miała swoich ulubieńców których mecze kochała oglądać. Na czele tej listy oczywiście był Axel i Jude, później Mark, Nathan, Hiroto i Midorikawa. Ale na boisku byli też inni, których mecze dziewczynka uwielbiała oglądać. Sama w przyszłości chciała grać w piłkę nożną i być lepszą niż Braciszek. Chodź wiedziała, że to niemożliwe to i tak twardo dążyła do celu. Po kryjomu grała w szkole, na podwórku i gdy szła i wracała ze szkoły. Na razie ukrywała swoją miłość do piłki, czekała na moment, w którym będzie naprawdę dobra i będzie w stanie wzbudzić w braciszku dumę z jej dokonań.

Always with you || Inazuma Eleven ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz