Rozdział 4.

271 21 6
                                    

~

Kiedy szliśmy do domu Ferga, chłopaki rozmawiali na różne tematy, jednak ja dalej nie byłem w stanie się odezwać lub zacząć normalną rozmowe tak jak kiedyś. "Zmieniłeś się " ludzie powtarzali mi, nie, to nie ja siebie zmieniłem.... zmienił mnie czas. Kiedyś chłopak pełen energii, wieczny optymista stał się depresyjnym realistą.

- MARCO...- poczułem jak coś mi macha przed twarzą. Dopiero teraz ogarnąłem że znowu pochłoneły mnie myśli.

- Tak? - odpowiedziałem patrząc na przyjaciół

- A ty co o tym myślisz? - przyznać się że nie słuchałem czy raczej udawać że się zgadzam....

- Przepraszam Tom... nie słuchałem możesz powtórzyć?

- pytałem czy zagramy później w "tylko prawda" To co grasz ? - posłał mi ten jeden z swoich ulubionych szatańskich uśmiechów.

Gra pod tytułem "tylko prawda" to jedna z najbardziej badziewnych gier na świecie. Większość uważa że to gra dla ciot, bo większość jest na „lajcie". Jednak gdy za bardzo się rozkręcisz w niej, możesz dostać w mordę. Jeśli skłamiesz, losujesz specjalne zadanie do wykonania.

- Zobaczymy... - odpowiedziałem obojętnie po czym spojrzałem na niebo. Zaczęło się ściemniać więc pierwsze gwiazdy już były widoczne. Zacząłem mówić sobie w myślach „Stary ogarnij się zrób to chociaż dzisiaj dla Toma i Fergusona" a prawdą jest to że nie umiem ale będę udawać. Z resztą co za różnica przez ten cały czas nauczyłem się dobrze kłamać i ukrywać swoje emocje. Można ująć że jestem bezuczuciowym gnojem z depresją, a jednak nikt nie starał się mnie bardziej poznać, dowiedzieć się co czuje. Popatrzyłem się na chłopaków obaj o czymś zawzięcie dyskutowali. Włączyłem  ponownie umiejetność słuchu i starałem się ogarnąć o czym tak rozmawiają.

- On musi iść do Psychologa! - Powiedział Ferg. Za to Tom popatrzył na niego jak na wariata.

- I ty myślisz że on tam pójdzie?- westchnął - zapominasz o kim rozmawiasz, on jest za bardzo uparty! - zastanawia mnie o kim dyskutują, chociaż się domyślam. Mam tego dość, niech martwią się o siebie a nie o mnie i problemy które ich nie dotyczą.

- Przypominam że też tu jestem i nie potrzebuje iść do żadnego pieprzonego psychologa! - Za to oni popatrzyli na mnie przerażeni, najwidoczniej myśleli że ich nie słyszę.

- Marco, daj sobie pomóc! - Tom popatrzył na mnie błagalnie.

- Nie to ty przestań naciskać na mnie! - spojrzałem na nich z pod byka. - Jeżeli chcieliście mnie zaprosić tylko po to aby rozmawiać ze mną o moich problemach życiowych to ja dziękuje.

- Marco, my się o ciebie martwimy! - Tom najwidoczniej dalej nie daje za wygraną. Zmarszczyłem brwi...

- Dlaczego wszyscy się mnie uczepili co? - wyszeptałem - dlaczego w szkole to ja jestem ofiarą *mobbingu? - cofnąłem się o krok , moi „przyjaciele" próbowali coś powiedzieć. Jednak nie dałem im dojść do głosu i po prostu odszedłem. Słyszałem jak wołają mnie, jednak nie zwracałem na nich już uwagi. Szedłem w stronę parku, przy okazji rozmyślając.

- Ten dzień chyba już gorszy być nie może.. - powiedziałem sam do siebie. Nagle zaczął padać deszcz - A jednak może. Cóż jak to mówią „Life is Brutal".

Postanowiłem że wrócę do domu. Zbliżała się 21, cały przemoczony zbliżyłem się do tego budynku który rzekomo jest moim domem. Kiedy przekroczyłem próg domu odrazu podeszła do mnie mama.

- Marco! Jak dobrze że już jesteś, czemu tak długo cię nie było? Jak było u kolegów? Nie rozrabiałeś? - przewróciłem oczami, moja mama zdecydowanie zadaje za dużo pytań.

- Jednak nie byłem u Fergusona i poszedłem na spacer, a teraz wybacz jestem zmęczony. - pocałowałem mamę w policzek po czym skierowałem się do pokoju. Siedząc tam miałem wrażenie jakbym o czymś zapomniał. Nagle całe moje ciało zesztywniało kiedy przypomniałem sobie, że Star dała mi jakąś karteczkę „Otwórz to w domu"  powiedziała wtedy. Leniwie wstałem z łóżka i usiadłem przy biurku wyciągając z starej bluzy małą kartkę papieru. Bez wahania otworzyłem ją
________________________
„Jeśli będziesz chciał pogadać po prostu napisz ~Star"
402-263-781
__________________________

Włączyłem telefon i wystukałem numer......

*Mobbing to inaczej po prostu znęcanie się, prześladowanie.
~~~~~~~~~~

Polsat Ludzie xD

Witam was w kolejnym rozdziale po 2 miesiącach ale ciii... :3 Dziękuje wam za wszystkie wyświetlenia i gwiazdki 😘

~Masu 💛

 I'll cut myself for you || Starco Where stories live. Discover now