8 Rozdział

3.1K 96 23
                                    

- Jak tam nocka z Adamem? - Pyta Maciek

- Nawet spoko gdyby nie to że..

- KURWAAAA!!! POMOCY! - Adam biegnie do nas i chowa się pod blatem w kuchni.

- O tym mówię - wzdycham

- Adam, co znowu? Mówiłem żebyś nie ćpał! - Mówi Maciek

- Nie to! Chris.. On chciał mnie zabić, oczy jak u szatana - Chłopak kulił się w drżał

- Napewno jest po dragach - mówi Maciek

- Ta.. Pójdę pogadać z Chrisem - oznajmiam po czym idę na górę do jego pokoju, zapukałam

- Proszę! - słyszę zza drzwi
-
Chris.. Adam się tak normalnie nie zachowuje - mówie cichym głosem

- Jeszcze go bronisz?!

- on jest po narkotykach! Poza tym nic nie zrobił! - Chłopak oburzony wszedł z pokoju trzaskając drzwiami. Wychodzę chwile później po czym do głowy przychodzi mi pewna myśl.
Dzwonię do mojej przyjaciółki z którą straciłam kontakt jak się tu przeprowadziła, muszę mieć też damskie towarzystwo

- Halo? Kto mówi? - odbiera po 2 sygnałach

- Błagam Laska! Nie pamiętasz mnie?!

- PATI?! - Krzyczy w słuchawke

- Tak wariatko! Mieszkam teraz u mojego brata i może chciałabyś się spotkać? - pytam

- TAAAA AAAAA AAAAA K! - krzyczy przez co oddalam telefon od ucha. Podałam jej adres i godzinę. Widzimy się o 17 a jest 14 coś, wiec mam trochę czasu. Idę zpowrotem do kuchni

- Dobra jestem - mówie do Maćka a on sie usmiecha

- Szkoda ze jesteś moją kuzynką - oznajmia

- Czemu? - nie odpowiedział tylko dwuznacznie poruszał brwiami

- A spierdalaj, trzeba się zająć Adamem! A ty mi tu teraz o takich rzeczach! - nie wspomniałam że jest moim kuzynem? To już wiecie. Nie spałam z nim i jakoś nie smuci mnie to

- Ej no sorry! Jestem tylko facetem! A z nim cały czas tak samo, trzeba go zanieść do pokoju
- okej - mówie po czym bierzemy już nieprzytomnego Adama pod ramię

- Możemy go zanieść dla twojego pokoju? Nie mam zamiaru przepychać się przez jego burdel
- Spoko - odpowiadam i po chwili kładziemy Adama na moje łóżko

Adam

Nie wiem która jest godzina ale chyba coś p o 16, otwieram oczy i widzę jak Pati się przebiera w spodenki i jakąś krótka bluzkę. Pamiętam tylko tyle że wczoraj w nocy ruchałem się z Patrycją a potem rano też i jak wyszła to wziąłem Amfe i dalej nic nie pamiętam, tylko Chrisa jak miał oczy jak.. Jakby chciał mi coś nim przekazać ale mam go w dupie

- Heeej, wybierasz się gdzieś? - pytam a dziewczyna odwraca się do mnie uśmiechnięta

- Tak, idę na kawę ze starą koleżanką

- A może jeszcze porobimy coś niegrzecznego? Hmm? - patrzę na nią z uwodzicielskim uśmiechem a ona podchodzi, siada na mnie i całuje przez co mam powstanie w spodniach, a ona chyba to poczuła

- Może innym razem - schodzi ze mnie i wychodzi z pokoju a mnie ogarnia.. Nie to że smutek tylko.. Rozczarowanie. Ona mnie tak podnieca!! Ugh! A jej cudowne malinowe usta mm.. Stop! O czym ja myślę! Przecież się w niej nie zakochałem.. Co nie?

Chris

Boże! Jestem tak wkurwiony na Adama! To nie fair! On sobie przyjeżdża i od tak ją pieprzy a ja?! Taa.. Jestem zazdrosny.. Ale nie żebym się w niej zakochał czy coś, po prostu mnie strasznie pociąga. Jak wróci z tego spotkania to sprawie że teraz ja będę na miejscu Adama.

Nie kocham jej, po prostu oni mówią że jest świetna więc chce to sprawdzić
***

Pati nareszcie wraca, dochodzi już 21. Ile można siedzieć na plotkach?!

- HEEJ! WRÓCIŁAM! - Słyszę z dołu po czym widzę jak Adam wybiega z pokoju prosto na dół
Zabije go. Zabije go. Zabije go. Zabije go.
Muszę z nią pogadać, minęły już 3 tygodnie od kąd się tu wprowadziła.

- Pati! - wołam ją a Adam patrzy na mnie z goryczą w oczach
- Co?!
- Chodź no tu!
- Czego - podchodzi do mnie ta mała blondyneczka.

- Chodź! Powiem ci u mnie! - ciągnę ją do swojego pokoju

- No? Co? - pyta a ja już nic nie mówie tylko wpijam się w jej soczyste usta, Harry mnie zabije, ale co tam. Warto
Dziewczyna się wacha ale po chwili oddaje pocałunek a ją wkładam ręce pod jej koszulkę i rozpinam jej stanik, a ona zdejmuje moją koszulkę. Po chwili stoimy nadzy całując się. Podnoszę ją tak że jest zmuszona do objęcia mnie nogami w pasie. Podchodzę do łóżka i kładę ją na nie po czym zaczyna się zabawa.

***

Było ostro i jest naprawdę dobra. Jest godzina 01:43 a ta ślicznotka śpi w moich ramionach. Gdyby ktos mi kiedyś powiedział że będę spał z siostrą swojego współlokatora to bym go wyśmiał. Chwile całuje ją jeszcze w szyję i sam zasypiam

Pati

***

Budzę się w pokoju Chrisa i od razu wszystko sobie przypominam. Nie żałuję, obracam się tak żeby widzieć twarz chłopaka. Wygląda tak słodko gdy śpi. Aww.

- Chris, wstawaj - szturcham go w klatkę piersiową a on tylko bardziej mnie ściska

. - Jeszcze chwila kochanie- mówi a ja zastygam, czy on powiedział do mnie kochanie? To pewnie tylko majaczenie. Długo nie myśląc siadam da nim po czym od natychmiast otwiera oczy i zaczyna się uśmiechać

- Hej skarbie - mowie a on siada i mnie całuje

- Pora wstać - mówię a ten przewraca się tak że leżę pod nim
- A może by tak ..
- Nie - mówię śmiejąc się, wyturluje się spod niego i zaczynam się ubierać
- Mmmm. Proszee - jęczy
- kiedy indziej - mówię po czym wychodzę z jego pokoju

Chris

Było fajnie ale, czy my.. Czy my się zabezpieczyliśmy?!

Zdyscyplinowana Waar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu