☘︎ 13 ☘︎

374 25 16
                                    

Jiminnie: Nie wiem czy
to było mądre,
ale poprosiłem aby
do trumny włożyli ci telefon

Jiminnie: Zgodzili się

Jiminnie: Już zawsze będę
mógł do ciebie mówić..

Jiminnie: Pisać

[Nie wyświetlono]

Jiminnie: Pomimo iż znaliśmy się
dość krótko zdążyłem cię polubić,
bardziej niż bym sobie tego życzył

Jiminnie: Pisząc z tobą
za każdym razem
na mojej twarzy widniał uśmiech

~#~

Spojrzałem ostatni raz w lustro stwierdziłem, że czegoś mi brakuje. Albo kogoś. Jego. Taehyung'a.

Ten mały kosmita przez dwa miesiące zdołał mi zawrócić w głowie szybciej niż ktokolwiek inny.

Czarne rurki, biała koszulka, a na nią czarna marynarka. Rude już włosy zaczesane na boki i okulary.
Dzisiaj będę miał okazję ostatni raz zobaczyć osobę, która była dla mnie ważniejsza niż rodzony brat.
Kogoś z kim nie miałem okazji porozmawiać na spokojnie, bo raz nie było go w szkole, a jeszcze kiedy indziej ja traciłem przytomność i budziłem się kiedy było już po fakcie dokonanym.

Ruszyłem do wyjścia z mieszkania, uprzednio upewniając się czy wszystko wyłączyłem.

Wszedłem do windy i wyjąłem swój telefon z tylnej kieszeni spodni.

Napisałem. Znowu.

~#~

Jiminnie: Idę właśnie
do kościoła..

Jminnie: Pierwszy raz
od bardzo długiego czasu
wyszedłem z domu

Jiminnie: Mam nadzieję,
że tam
z góry
też ci się podoba mój strój
włosy,
które zafarbowałem dwa dni temu,
żeby przy twojej rodzinie wyglądać jak człowiek,
a nie jego duch..

[Nie wyświetlono]

[pół godziny później]

Jiminnie: Miałeś bardzo miłą rodzinę

Jiminnie: Wszyscy byli zdziwieni jak mnie zobaczyli..

Jiminnie: A najlepsze było to, że wychodząc z cmentarza..

Jiminnie: Przy bramie stał chłopak..

Jiminnie: Mógłbym powiedzieć,
że to Yoon

Jiminnie: Gdyby on nie szedł po mojej prawej stronie

Jiminnie: Był twojego wzrostu

Jiminnie: Gdyby nie to, że miał okulary,
maskę i turkusowe włosy
mógłbyś to być ty..

Jiminnie: A-ale.. ciebie już n-nie ma

~$~

MYG: Dlaczego ty musisz być taki głupi?!

MYG: Najpierw go w sobie rozkochujesz,
a później uciekasz i pojawiasz się
na swoim własnym pogrzebie?!

MYG: Nie o to mi chodziło kiedy mówiłam,
że masz go zostawić w spokoju!

MYG: Nie chciałem,
żeby płakał całymi nocami, wtulony we mnie

MYG: Myślisz, że dlaczego mu nigdy o tobie nie powiedziałem?

MYG: Nie chciałem mieć rodzeństwa..

MYG: Nigdy

MYG: Ale kiedy ty się pojawiłeś
wszystko się zmieniło.

MYG: Bliźniak..

MYG: Tak jeszcze czego

MYG: Nawet w jednym stopniu
nie jesteśmy do siebie podobni

MYG: A wiesz co jest najgorsze?

MYG: Że to ty wszystko miałeś..

MYG: Powiedziałem IM o tym że chcę być
kompozytorem.. Powiedzieli, że i tak nigdy
tobie nie dorównam,
a tu proszę.. Jednak mogę być w czymś lepszy..

MYG: Nawet JEGO mi zabrałeś..
Jak ON mógł być tak naiwny?

MYG: Nwet nie potrafisz powiedzieć,
że ktoś inny miał rację..

MYG: Wszędzie gdzie byłem ja,
ty musiałeś mnie wyprzedzić

MYG: Każde źle wypowiedziane słowo..
Komentarz

MYG: Mówisz, że wiesz o nim wszystko?

MYG: Nie wiesz nic

MYG: Przypominam,
że on jest bratem
Chanyeol'a

MYG: Nie jakiegoś tam pierwszego lepszego chłopaka

MYG: Park'a Chanyeol'a,
który zrobi wszystko
jeśli tylko go o to poproszę

MYG: Jimin był,
jest i będzie dla mnie najważniejszy

MYG: Jak dla ciebie
te wszystkie
pieniądze jego rodziny..

MYG: To, że zabiłeś
ojca nie znaczy,
że i ty nie jesteś
taki jak on

DubleV: Przepraszam,
hyung.

~#~

Czytając kolejno te same wiadomości od brata coraz więcej łez spadało na kanapę w starym domu moich rodziców.. Dalej czuć tu stęchliznę, pomimo tych pięciu lat, dalej czułem tu jego obecność. Patrząc na ciemną plamę obok komody, na której stoi niewielki telewizor, widzę go leżącego ze szkłem wbitym w skórę głowy oraz zwiniętą w kłębek mamę po drugiej stronie mebla. Mogłem stąd wyjść i nie wrócić.. Ale gdzie bym poszedł? Na brata nie liczę.. Jimin pomyśli, że jestem większym wariatem niż mu to zdążyłem pokazać. Nie mam już nikogo.

Mogę polegać tylko i włącznie na sobie.

//No to mamy "END"~ //

•••

⏭ 13-05-2018r ⏮

•°'×^°• druga część "epilogue" •°'×^°•

𝙱𝚄𝚃𝚃𝙴𝚁𝙵𝙻𝚈 ❦ ᵏᵗʰ ♔︎ ᵖʲᵐWhere stories live. Discover now