20

988 57 1
                                    

Ali pov

Bartek skończył koncert i zaczęła się zwykła impreza, nigdzie nie umiałam znaleźć Sary, więc poszłam kupić jakiegoś drinka. Miałam cichą nadzieję, że spotkam Kamilę, ale się przeliczyłam. Zajęłam miejsce na wysokim krześle i po chwili dostałam swoje zamówienie.

- Jesteś na mnie zła? - zapytała dziewczyna siadając obok mnie.
- Mam o co? - burknęłam.
- Nooo... Nie wiem. - przeciągnęła.
- Nie jestem zła. - rzuciłam.
- Wiem, że ona ci się podoba, ale kurde ona chyba umawia się tylko z chłopakami.- oznajmiła i zrobiła skwaszoną minę.
- Szczerze? To też mi się tak wydaje, więc chyba daje sobie spokój. - wyjaśniłam.

Dlaczego mam sobie robić nadzieję skoro i tak z tego nic nie będzie? No ja też nie wiem, więc najlepiej dać sobie spokój.

- Szukałem was! - krzyknął Michał klepiąc mnie po ramieniu.
- Co chcesz znowu? - rzuciłam w stornę chłopaka.
- A co ty taka naburmuszona? - zapytałam, a mnie nie było szkoda tego drink żeby go zmarnować na jego głowę.
- Dobra Michał co chcesz? - wtrąciła się Sara.
- Ciebie szuka Bartek, a ciebie chciałem zaprosić do tańca. - lubiłam go, ale w tej chwili jakoś grał mi na nerwach. Sara wstała i poszła w stronę backstagu, a obok mnie usiadł Michał.
- Wszytko dobrze? Wcześniej się dobrze bawiłaś. - powiedział tym swoim wysokim i poważnym głosem.
- Ta Wszytko dobrze. - zostawiłam pieniądze i odeszłam od chłopaka.

Szłam w stronę, którą poszła Sara mijając przy tym naprawdę sporo ludzi.

- Ali? - usłyszałam z tłumu swoje imię.
- Kamila? - ledwo wydukałam.
- Co ty tutaj robisz? - podeszła do mnie.
- Długa historia, a ty? - w głębi duszy cieszyłam się, że z nią rozmawiam.
- Jestem tutaj ze znajomymi. - odpowiedziała.
- I chłopakiem? - zapytałam bezmyślnie.
- Nie, nie mam chłopaka. - uśmiechnęła się lekko.

- Ali! - usłyszałam jak Sara idzie w moją stronę.
- A... - zacięła się kiedy zobaczyła z kim mam doczynienia. - A to ja może nie przeszkadzam. - dodała po chwili.
- Nie, nie Sara zostań. Miło cię widzieć. - powiedziała Kamila i posłała jej wredna spojrzenie, a Sara miała minę jak no właśnie nie umiem tego opisać.
- Echem, Przepraszam co? - powiedziała w stornę brunetki.
- Nooo chcę żebyś została? Wiesz myślałam, że jesteś farbowaną blondi, ale wygląda na to, że nie. - Sara miała spokojny wyraz twarzy, ale jestem pewna, że na 100% była wkurwiona.
- Słuchaj idiotko, skoro myślisz że wyprowadzisz mnie zarównkwagi to się grubo mylisz. I liczę, że przestaniesz szczekać zanim ludzie w Warszawie dowiedzą się jaka jesteś. - warknęła Sara i odeszła. Zastanawiałam się o co chodziło jak mówiła, że ludzie się o czymś dowiedzą.
- Nerwowa ta twoja koleżanka. - rzuciła obojętnie Kamila.
- Przyjaciółka. I nie podoba mi się to jak się do niej zwróciłaś. Miała rację jesteś zadufaną w sobie idiotką. - warknęłam do brunetki i poszłam za Sarą.

Tak w 100% mam ją w dupie to bez sensu. Nie mam zamiaru zawracać sobie głowy kimś takim.
Weszłam na backstage gdzie była cała reszta znajomych, nawet nie wiem czy mogę tak powiedzieć. Wzięłam piwo i napiłam się dużego łyka. Miałam już dość tego "zauroczenia" jakkolwiek to mam nazwać. Sary w ogóle nie widziałam za to Bartek rozmawiał z Michałem, więc postanowiłam zapytać ich.

- Ejj wiecie gdzie Sara? - podeszłam i wcięłam się niegrzecznie w rozmowę.
- Myślałem, że jest z tobą mówiła, że idzie cię poszukać. - oznajmił Bartek, a ja myślałam, że zaraz sobie coś zrobię.
- Miała spotkanie z Kamilą. - oznajmiłam.
- Co znaczy spotkanie z Kamilą? - zapytał zdziwiony.
- Nieważne, lepiej jej poszukajmy. - rozdzieliliśmy się i pobiegliśmy szukać Sary.

Sara pov

Byłam przy tylnym wejściu do klubu. Wkurwiła mnie. Miałam nadzieję, że ten wieczór będzie spokojny.

Insomnia Where stories live. Discover now