# 23

1.7K 180 212
                                    

Jakiś czas później... Chłopaki osiągnęli pełnoletniość, a Judytka poznała chłopaka...🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣

Max

Od pamiętnego obozu przetrwania, moje życie zmieniło się dość znacznie... Ja się uspokoiłem i nie robiłem już tylu głupstw, a ojciec znów mógł spać spokojnie.

Powiedzmy, że spokojnie. Ja i moja natura nigdy nie będzie do końca spokojna, ale przystopowałem trochę i przynajmniej zacząłem chodzić do szkoły i co dziwne ukończyłem ją.

Swoje życie wiążę ze sportem, tak więc za na mową ojca wybrałem studia o kierunku sportowym. On się upierał na prawniku, albo innej małpie skaczącej koło swoich klientów, czyhających na kasę i czerpiących korzyści z czyjegoś nieszczęścia, ale skoro już miałem się dalej uczyć, to chciałem połączyć to, ze swoja pasją.

Nadal trenuję boks i jestem w tym naprawdę dobry. Na moim ciele przybyło znacznie kolorowych ślaczków, ale ojciec już nic nie mówi i tak jest zdecydowanie lepiej.

Jeśli idzie o mojego kuzyna i jego znajomość z Kaśką, to muszę powiedzieć, że ich miłość kwitnie, a wujeszek Alan w końcu odpuścił i nie mówi już o swoim synu, że jest ciepły.

Nie jest do końca zadowolony z wyborów życiowych Olka, ale tak samo, jak mój ojciec, tak wujek nie mają już na to żadnego wpływu.

Olek wybrał studia muzyczne i razem z Kaśką założyli swój zespół. Nawet nie wiem co śpiewają, bo tego nie da się słuchać, ale generalnie Olek się wyluzował, wyrzucił patrzały, zapuścił włosy i straszy ludzi swoim wyglądem i zachowaniem.

Wujek całą swoją uwagę teraz skupia na Judytce, która wyrosła na naprawdę śliczną dziewczynę, a chłopaki jej nie dają żyć.

Dziewczyna nie może się opędzić od adoratorów walących drzwiami i oknami, a wujek nie może przestać ich przeganiać.

Judyta jest jednak bardzo roztropna i nie kręcą ją te wszystkie patafiany z jej szkoły, którzy się ślinią na jej widok. Ona mierzy znacznie wyżej i wiem, że ostatnio poznała w górach jakiegoś zbudowanego osiłka. To dziwne, bo to góral i zaciąga po góralsku, ale jej się spodobał i cholera ciągle o nim gada.

Nasze relacje się poprawiły i teraz mam z nią świetny kontakt. Zwierza mi się, a ja zwierzam się jej.

- Judysia, ale kiedy ty chcesz powiedzieć staremu, że umówiłaś się z góralem na randkę? - pytam kuzynki, a ta tylko wzdycha i kręci głową.

- Nie wiem Max! Cholera muszę mu powiedzieć, bo jak ojciec go zobaczy w drzwiach, kiedy po mnie przyjdzie, to wyskoczy do niego z procą, albo jeszcze innym ustrojstwem.

- Ty jesteś walnięta. - śmieję się i trącam ją w ramię.

- Ty się nie śmiej, ojciec trzyma w przedpokoju narzędzia do walki wręcz, kastety, noże, pałki i inne gadżety. Niby przypadkiem, zawsze, kiedy ktoś mnie odwiedza, albo wychodzę z kimś do kina, to on zawsze wtedy wywala wszystko na środek przedpokoju i zaczyna układać te przedmioty w szafie, recytując wierszyki, co do czego służy. Ostatnio zaprosił mnie do kina kumpel, a ojciec wyciągnął kij bejsbolowy i powiedział, że wychodzi na trening z wujkiem, poprzetrącać główki napalonym gówniarzom. Chłopak się tak przestraszył, że uciekł i do dziś nawet do mnie podchodzi. - żali się dziewczyna, a ja zaczynam jej naprawdę współczuć.

- Przecież ty będziesz dziewicą do końca życia, jak wujek będzie tak o ciebie dbał. - śmieję się, a Judyta uderza mnie w głowę.

- Spadaj! - krzyczy i parska śmiechem.

Mistrz I MAŁGORZATA 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz