Jest to opowieść o prawdziwej pięknej miłości. Bohaterka nazywa się Liliana Parker a reszty dowiecie się czytając tą książkę. Nie obiecuje, że książka skończy się happy and'em. Proszę się nie promować w komentarzach. Dziękuje.
#72 w kategorii romans...
- Ej, kolego nie zapędzaj się. ~ Zganiła go Mija uderzając go lekko w ramię. - Nie doszło do tego bo Lili to moja przyjaciółka a z przyjaciółką raczej się nie całuje i nie robi jej się minetki. ~ Stwierdził Olivier. - Ale gdyby to było możliwe to byłoby fajnie. ~ Powiedział nieświadomie zamyślony Olivier a ja go walnęłam lekko w ramię. - Co? ~ Zapytał zdziwiony. - Powiedziałeś to na głos. ~ Odpowiedziałam śmiejąc się. - Idę pobawić się z Dylankiem. ~ Powiedziałam lekko go klepiąc w ramię. A on z nienacka pociągnął mnie wtedy za rękę i wylądowałam na jego kolanach. - Nie przeprosiłaś mnie jeszcze. Więc nie możesz. ~ Powiedział lekko się uśmiechając. - Oj przestań, przeprosi cię w nocy. ~ Zaśmiał się Pan Luiz. - Ejj ludzie to jest bardzo niezręczny temat dla Lili. Przestańcie już. Przeprosi go na taki sposób na jaki będzie chciała. A poza tym Luiz, Jeremy mieliśmy jechać na zakupy. Chodźcie. ~ Po tych słowach zostaliśmy w salonie tylko Ja Olivier, Dylanek, Mija i Thomas. - To co mogę iść pobawić się z Dylankiem? ~ Zapytałam patrząc się w oczy Oliviera. A on pokazał palcem na policzek który pocałowałam. - Teraz możesz. ~ Powiedział zadowolony Olivier. - Jesteś wredny wiesz? ~ Zapytała Lili. - Ja? Jak to możliwe? ~ Zapytałem śmiejąc się. - Idę się bawić z Dylankiem. ~ Powiadomiłam a malec pociągnął mnie za rękę i poszliśmy do pokoju w którym było bardzo dużo zabawek.
OLIVIER - Powiedz szczerze. Byłeś na nią obrażony? ~ Zapytała Mija gdy Lili z Dylankiem poszła. - Oczywiście ,że nie. Na Lili? Jak? ~ Zaśmiałem się. - Ehh głupi jesteś. Nie wiem jakim cudem jesteś moim bratem. ~ Wyznała śmiejąc się Mija. - Ja też nie wiem, jakim cudem mam taką brzydką siostrę. ~ Zaśmiałem się. - Ej ej ej. Tylko bez takich. Moja Mija nie jest brzydka. Jest najpiękniejszą kobietą na świecie. ~ Obronił od razu Mije Thomas. - Ajjj słodki jesteś. ~ Powiedziała Mija i go pocałowała. Mi się zrobiło przykro ,że ja nie mogę pocałować Lili bo to moja przyjaciółka. Więc postanowiłem pójść zobaczyć jak się bawią Dylan i Lili. Nie mogłem ich nigdzie znaleźć aż w końcu poszedłem do naszej sypialni w której zastałem naprawdę piękny widok.
Йой! Нажаль, це зображення не відповідає нашим правилам. Щоб продовжити публікацію, будь ласка, видаліть його або завантажте інше.
Lili malowała z Dylankiem farbami. Akurat jak wchodziłem to malowała na jego twarzy znaki wojownika. Ona już takie posiadała. - Czy ja też mogę o trzymać taki znak? ~ Zapytałem patrząc się na moją piękną Lili. - Tak! ~ Krzyknął uradowany Dylan. - Ciociu zrobisz wujkowi znaki wojownika? - Jasne. Chodź wujek. ~ Zaśmiałam się i pociągnęła go lekko za rękę. Zamoczyłam palec w zielonej farbie i przejechałam po policzkach Oliviera. - Teraz możecie się już bawić. ~ Powiedziałam się uśmiechając. - A ciocia to co? ~ Zapytał Olivier udając małe dziecko. - Ja będę się patrzeć jak malutki wojownik daje sobie radę.
Cały dzień zleciał nam na bawieniu się z Dylanem. Aktualnie siedzimy jak co wieczór w salonie i rozmawiamy. - Chodź maluchu trzeba iść się myć i spać. ~ Powiedziała Mija wyciągając rękę w stronę Dylana. - A nie może mnie dzisiaj ciocia umyć i uspać? ~ Zapytał maluszek błagalnym wzrokiem. - Jak ciocia się zgodzi to tak. ~ Powiedziała Mija patrząc na niego a malec popatrzył się na mnie błagalnym wzrokiem. - Dobrze, chodź. ~ Powiedziałam i wstałam z kanapy. Wyciągnęłam w jego stronę rękę a on ją szybko złapał. - To idziemy się myć. ~ Powiadomiłam Oliviera a ten wstał z kanapy. - Co robisz? - Idę się myć.~ Odpowiedział zadowolony ze swojej odpowiedzi. - Źle mnie zrozumiałeś, ja idę umyć Dylanka. ~ Zaśmiałam się z jego miny która wydawała sie być zaskoczona? - Aaa bo myślałem ,że chcesz mnie umyć. ~ Powiedział zawiedziony. - Nie, ty jesteś już dużym chłopcem i potrafisz sam się umyć. ~ Po tych słowach poszłam z Olivierem do łazienki.
W łazience do wanny napuściłam pełno wody i dolałam czekoladowego płynu do kąpieli co dało bardzo dużo piany. Wrzuciłam zabawki które przyniosła mi jeszcze Mija i zaczęłam myć malca.
Po około 30 minutach mycie Dylanka zostało zakończone. Aktualnie go wycieram i zakładam na niego jego pidżamę w samochodziki. Wygląda przeuroczo. Poszliśmy do mojej sypialni i weszliśmy pod kołdrę. Dylanek od razu się do mnie przytulił. Posmyrałam go po plecach a już po chwili mogłam stwierdzić ,że śpi. Wtedy ostrożnie wstałam z łóżka, wyszłam z pokoju i cichutko zamknęłam drzwi aby Dylan się nie obudził. Zeszłam na dół i usiadłam obok Oliviera. Po chwili siedziałam już na kolanach Oliviera opierając się o jego klatkę. Tak pociągnął mnie. - Mnie też dzisiaj umyjesz i uśpisz? ~ Zapytał się Olivier mając usta przy moich włosach.
Koleiny rozdział😱 Mam nadzieje ,że wam się spodoba❤️ Zostawcie coś po sobie będzie naprawdę miło😊❤️